Od puzzli do mundialu w Rosji
2018-11-16 17:00:00(ost. akt: 2018-11-15 10:27:26)
Podczas mundialu w Rosji był jedynym z Polski analitykiem, który pracował dla firmy InStat. "Pomagał" reprezentacji Belgii. — Było to dla mnie wielkie wyróżnienie — podkreśla Marek Marciniak, pochodzący z Kamionek trener piłkarski.
Marek Marciniak, 28-letni były trener i analityk gry Lecha Poznań oraz Arki Gdynia, podczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Rosji robił analizy gry dla drużyn Belgii i Szwecji. Jak czytamy na stronie sportowefakty.wp.pl: Można więc powiedzieć, że jest jedynym Polakiem, który zaliczył mistrzostwa do udanych i pomógł Belgom zająć miejsce na podium mundialu.
— Ja tak nie uważam, bo w końcu Polacy zagrali poniżej własnych możliwości — mówi Marek Marciniak.
— Ja tak nie uważam, bo w końcu Polacy zagrali poniżej własnych możliwości — mówi Marek Marciniak.
Z pana Marka możemy być jednak dumni, zwłaszcza, że jest naszym krajanem. Urodził się w Giżycku, tu mieszkał do piątego roku życia, później wraz z rodziną przeprowadził się do Kamionek w gminie Giżycko.
— Tam właśnie tata dostał pracę w szkole. Kamionki to mój dom rodzinny po dziś dzień — mówi trener.
— Tam właśnie tata dostał pracę w szkole. Kamionki to mój dom rodzinny po dziś dzień — mówi trener.
Jego przygoda z piłką zaczęła się w wieku lat siedmiu.
— Tata grał w koszykówkę i czułem, że chce, abym też został koszykarzem. Jednak piłka nożna pochłonęła mnie bez reszty. Pierwszy piłkarski turniej, który pamiętam z telewizji, to mistrzostwa we Francji w 1998 roku — wspomina pan Marek. — Od dziecka wiedziałem, że jedyne co chcę w życiu robić, to zajmować się piłką nożną. Najpierw trenowałem w Kamionkach, później w Wilkasach, Miłkach i Giżycku. Jako zawodnik trafiłem na testy do juniorów KKS Lech Poznań. Przechodząc kolejne szczeble, moją zawodniczą przygodę powstrzymała kontuzja kolana, której doznałem, trenując w zespole seniorów Mamr w wieku lat 17. Musiałem przejść trzy operacje, po których nie zdołałem wrócić na poziom, który osiągnąłem wcześniej.
— Tata grał w koszykówkę i czułem, że chce, abym też został koszykarzem. Jednak piłka nożna pochłonęła mnie bez reszty. Pierwszy piłkarski turniej, który pamiętam z telewizji, to mistrzostwa we Francji w 1998 roku — wspomina pan Marek. — Od dziecka wiedziałem, że jedyne co chcę w życiu robić, to zajmować się piłką nożną. Najpierw trenowałem w Kamionkach, później w Wilkasach, Miłkach i Giżycku. Jako zawodnik trafiłem na testy do juniorów KKS Lech Poznań. Przechodząc kolejne szczeble, moją zawodniczą przygodę powstrzymała kontuzja kolana, której doznałem, trenując w zespole seniorów Mamr w wieku lat 17. Musiałem przejść trzy operacje, po których nie zdołałem wrócić na poziom, który osiągnąłem wcześniej.
Podczas studiów w gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu Marek Marciniak podjął pracę z młodzieżą w Arce Gdynia, stamtąd trafił do Lecha Poznań.
— W Arce Gdynia byłem drugim trenerem juniorów młodszych, analitykiem zespołu seniorów oraz trenerem asystentem w rocznikach naborowych, po studiach przeniosłem się do KKS Lech Poznań, gdzie pracowałem jako trener grup młodzieżowych Akademii oraz analityk gry dwóch zespołów seniorskich. Wcześniej, studiując dziennie w Gdańsku, potrafiłem znaleźć czas na niemal cały etat pracy w Gdyni — twierdzi pan Marek. — Obecnie pracuję jako analityk gry w firmie InStat, która skupia rzeszę 1500 klubów-klientów z całego świata.
Podczas mundialu w Rosji był jednym z 17 analityków, którzy pracowali dla firmy InStat, jedynym z Polski. Miał za zadanie prezentację modeli gry zespołów przeciwnika, analizował statystyki, wideo, sugerował własne rozwiązania. Firma zleciła mu pracę na rzecz reprezentacji Belgii i Szwecji.
— Było to dla mnie wielkie wyróżnienie — podkreśla Marek Marciniak. — Zupełnie inaczej ogląda się taki turniej, kiedy ma się wpływ na to, co się dzieje na murawie, dodatkowo widząc, że twoje sugestie i rozwiązania z Trójmiasta są realizowane na boisku w Moskwie. Patrząc, jak w meczu ćwierćfinałowym Belgowie rozpracowują Brazylijczyków w sposób, jaki został im zasugerowany, można powiedzieć, że odczuwałem zawodowe spełnienie. Po meczu popłakałem się ze szczęścia. Koniec końców żałuję, że Belgia nie wygrała tego turnieju, gdyż uważam, że była najlepiej grającą drużyną na tych mistrzostwach.
— W Arce Gdynia byłem drugim trenerem juniorów młodszych, analitykiem zespołu seniorów oraz trenerem asystentem w rocznikach naborowych, po studiach przeniosłem się do KKS Lech Poznań, gdzie pracowałem jako trener grup młodzieżowych Akademii oraz analityk gry dwóch zespołów seniorskich. Wcześniej, studiując dziennie w Gdańsku, potrafiłem znaleźć czas na niemal cały etat pracy w Gdyni — twierdzi pan Marek. — Obecnie pracuję jako analityk gry w firmie InStat, która skupia rzeszę 1500 klubów-klientów z całego świata.
Podczas mundialu w Rosji był jednym z 17 analityków, którzy pracowali dla firmy InStat, jedynym z Polski. Miał za zadanie prezentację modeli gry zespołów przeciwnika, analizował statystyki, wideo, sugerował własne rozwiązania. Firma zleciła mu pracę na rzecz reprezentacji Belgii i Szwecji.
— Było to dla mnie wielkie wyróżnienie — podkreśla Marek Marciniak. — Zupełnie inaczej ogląda się taki turniej, kiedy ma się wpływ na to, co się dzieje na murawie, dodatkowo widząc, że twoje sugestie i rozwiązania z Trójmiasta są realizowane na boisku w Moskwie. Patrząc, jak w meczu ćwierćfinałowym Belgowie rozpracowują Brazylijczyków w sposób, jaki został im zasugerowany, można powiedzieć, że odczuwałem zawodowe spełnienie. Po meczu popłakałem się ze szczęścia. Koniec końców żałuję, że Belgia nie wygrała tego turnieju, gdyż uważam, że była najlepiej grającą drużyną na tych mistrzostwach.
W ramach pracy w firmie InStat pan Marek opracowywał analizy dla czołowych klubów Hiszpanii i Anglii, a także dla zespołów brazylijskich, argentyńskich, azjatyckich, afrykańskich. Ale jego osobiste sympatie to niezmiennie Manchester United. Jest wiernym fanem tej drużyny i takim — jak sam mówi — "na zabój".
Analitykowi przydaje się praktyka własna z gry na boisku.
Analitykowi przydaje się praktyka własna z gry na boisku.
— Piłkę nożną traktuję jako pewnego rodzaju bitwę. W dzieciństwie układałem bardzo dużo puzzli. Dla mnie mecz piłkarski to trochę taka układanka. Cały obrazek należy odpowiednio złożyć w całość tak, aby wszystkie elementy do siebie właściwe pasowały... Piłka nożna jest dla mnie czymś więcej niż tylko formą działalności zawodowej. Poprzez sport pozyskujemy całą gamę specjalnych wartości: o wymiarze edukacyjnym, społecznym, osobowym — uważa trener.
— Najbliższe plany? Jak najszybszy powrót na boisko jako trener. Praca analityka zawsze była dla mnie etapem na drodze do samodzielnej pracy, na który przyszedł czas. Poza tym czy jestem trenerem, analitykiem, czy komentatorem, to niczego nie robię dla sławy, pieniędzy, czy rozgłosu. Ja po prostu piłką nożną oddycham.
(Fot. Arch. prywatne M.Marciniaka)
(Fot. Arch. prywatne M.Marciniaka)
Mazury Football Conference 2018
25 listopada 2018 r. na terenie Centralnego Ośrodka Sportu w Giżycku odbędzie się konferencja trenerów piłki nożnej, organizowana przez firmę PsychoSportica z certyfikacją WMZPN.
W programie zajęcia teoretyczne i sesje treningowe trenerów-aplikantów UEFA PRO oraz trenerów UEFA A/Football Association. Konferencja poświęcona będzie aspektom psychologicznym, techniczno-taktycznym, analitycznym, motorycznym w pracy trenera piłki nożnej.
W spotkaniu wezmą udział m.in. trener Marek Marciniak oraz Remigiusz Rzepka, trener przygotowania motorycznego Reprezentacji Polski A do turniejów UEFA UERO 2012-2016 oraz Mistrzostw Świata FIFA 2018, a także Piotr Sadowski, skaut na Europę Środkowo-Wschodnią klubu Manchester United.
Konferencja to okazja do przekazania specjalistycznej wiedzy trenerom z naszego regionu. Organizatorzy zapraszają do udziału. Uczestnictwo w konferencji jest płatne.
25 listopada 2018 r. na terenie Centralnego Ośrodka Sportu w Giżycku odbędzie się konferencja trenerów piłki nożnej, organizowana przez firmę PsychoSportica z certyfikacją WMZPN.
W programie zajęcia teoretyczne i sesje treningowe trenerów-aplikantów UEFA PRO oraz trenerów UEFA A/Football Association. Konferencja poświęcona będzie aspektom psychologicznym, techniczno-taktycznym, analitycznym, motorycznym w pracy trenera piłki nożnej.
W spotkaniu wezmą udział m.in. trener Marek Marciniak oraz Remigiusz Rzepka, trener przygotowania motorycznego Reprezentacji Polski A do turniejów UEFA UERO 2012-2016 oraz Mistrzostw Świata FIFA 2018, a także Piotr Sadowski, skaut na Europę Środkowo-Wschodnią klubu Manchester United.
Konferencja to okazja do przekazania specjalistycznej wiedzy trenerom z naszego regionu. Organizatorzy zapraszają do udziału. Uczestnictwo w konferencji jest płatne.
KT
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
żuczek gnojarz #2625562 | 89.229.*.* 17 lis 2018 17:32
a mojej pracy nikt nie chwali
odpowiedz na ten komentarz
Fhjbvff #2625291 | 89.229.*.* 17 lis 2018 09:57
Brawo!!!
odpowiedz na ten komentarz