Felieton Andrzeja Buka ponownie o Związkach Zawodowych Nauczycieli

2018-10-27 12:00:00(ost. akt: 2018-10-25 12:26:15)
Andrzej Buk, germanista, nauczyciel

Andrzej Buk, germanista, nauczyciel

Autor zdjęcia: Arch. ŻPI

W lipcu napisałem artykuł o związkach zawodowych pod tytułem „Paradoksy”. Napisałem, że dominujące w szkołach związki nie dość, że niewiele robią, to jeszcze „tak naprawdę zabierają pracę reszcie pracowników” przez ochronę wybranych członków...
Związek Zawodowy Nauczycieli Niezrzeszonych

W lipcu napisałem artykuł o związkach zawodowych pod tytułem „Paradoksy”. Napisałem, że dominujące w szkołach związki nie dość, że niewiele robią, to jeszcze „tak naprawdę zabierają pracę reszcie pracowników” przez ochronę wybranych członków. I tak w mojej szkole na 10-cioro członków ZNP 4 osoby są objęte ochroną przed zwolnieniem z pracy. Ochrona im się należy, bo tak przewiduje ustawa, a oprócz tego mają ręce pełne roboty. Napisałem, że nie należy się dziwić reszcie pracowników szkoły, iż nie chcą należeć do ZNP, bo im to po prostu nic nie daje. Musieliby upaść na głowę, aby płacić składki na tych, którzy pracę mają i tak zagwarantowaną.

Na początku września otrzymałem list od pani prezes oddziału ZNP w Iławie, że stawia wniosek o skreślenie mnie z listy za „działania przeciwko obronie praw i interesów członków ZNP” i tu się zgadzam z panią prezes. Uważam jednak, że jako związkowiec powinienem bronić praw pracowniczych, a nie „interesów członków ZNP”, ale pani prezes jest innego zdania. Dalej przeczytałem, że nie wypełniam „swoich obowiązków wobec związku”. Trochę dziwne, ale jako członek ZNP nie byłem zbyt aktywny, jak większość pozostałych. Najbardziej obrzydliwe było jednak pomówienie, że mam być skreślony za „niekulturalne wypowiedzi kierowane pod adresem” osób będących we władzach związku. Nie wiem, co pani prezes rozumie przez „niekulturalne”. Spierałem się z koleżankami z „zarządu” koła i z panią prezes z pełnym poszanowaniem i zrozumieniem ich potrzeby bezpieczeństwa. Spierałem się z nimi nie o to, że to one są objęte ochroną, lecz o samą zasadę. Zarówno w czasie sporu, jak też po, nigdy nie wyrażałem się bezpośrednio do nich ani o nich źle. Pani prezes też zawsze grzecznie mówiłem dzień dobry.
Zostałem wyrzucony z ZNP na podstawie wyżej opisanych argumentach. Pani prezes natomiast nie zarzuciła mi kłamstwa i to może być dobrym podsumowaniem.
Nauczycielskie związki zawodowe istnieją dzięki gwarancjom ustawowym, gdyby nie one już dawno przestałyby istnieć. Ich zasoby ludzkie i intelektualne są na wyczerpaniu. Napisałem w lipcu, że „ZNP udaje aktywność, polegającą na organizowaniu dwa razy do roku marszów protestacyjnych i krytyki w mediach. Są to działania na tyle skuteczne, że rząd robi co chce, a ZNP ma podkładkę do sprawozdawczości, żeby się nikt nie czepiał, że nic nie robi.” Już we wrześniu odbył się jeden marsz, a wiosną pewnie będzie drugi. I nic, będzie jak dotychczas. Chyba nadeszła już najwyższa pora powołać Związek Zawodowy Nauczycieli Niezrzeszonych, którzy stanowią bezwzględną większość w szkołach całego kraju, który naprawdę powalczy o prawa pracownicze, a nie o „interesy swoich członków”.

Andrzej Buk

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Belf #2611430 | 176.221.*.* 27 paź 2018 19:08

    Chłopie macie słuszność.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz