Co dalej z rozbudową sieci tramwajowej w Olsztynie? Są problemy

2018-07-17 16:08:07(ost. akt: 2018-07-17 15:07:02)
zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Ceny usług są coraz wyższe. Przekonało się o tym ostatnio miasto przy okazji przetargu na rozbudowę linii tramwajowej. Najniższa oferta złożona przez wykonawcę przekraczała kwotę przeznaczoną na ten cel o blisko... 150 mln zł.
Niestety piątek 13 lipca był dla Olsztyna wyjątkowo pechowy. Tego właśnie dnia otwarto oferty na rozbudowę linii tramwajowej. Jednak kwoty zaproponowane przez wykonawców są gigantyczne i znacznie przekraczają przeznaczony na ten cel budżet. Przypomnijmy, że na realizację zadania miasto jest gotowe przeznaczyć 246 milionów złotych.

W przetargu złożono trzy oferty. Najtaniej zadanie wyceniło konsorcjum firm Mosty Łódź S.A. i Balzola (hiszpańska firma odpowiedzialna była między innymi za realizację pierwszego projektu tramwajowego w Olsztynie). Oferta konsorcjum to ponad 393 mln 625 tys. zł. Firma Strabag z kolei złożyła najdroższą ofertę — ponad 540 mln 344 tys. zł. Trzecią firmą, która wyraziła chęć budowy kolejnych nitek tramwajowych, było konsorcjum firm Przedsiębiorstwo Usług Technicznych INTERCOR sp. z.o.o. i TORPOL S.A., które za wykonanie zadania zażądało ponad 507 mln 602 tys. zł.

Do cen zaoferowanych przez wykonawców odniósł się na swoim blogu Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. „Spodziewałem się, że rozstrzygnięcie tego przetargu nie będzie łatwe, a ceny pójdą w górę, bo to jest tendencja ogólnokrajowa, ale skala trochę mnie zaskoczyła. 150 milionów złotych różnicy, i to w stosunku do najniższej ceny, to zdecydowanie za dużo” — skomentował prezydent.

I dalej: „Cała ta sytuacja pokazuje, jak w ostatnim czasie bardzo zmienił się rynek. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu oferty w postępowaniach przetargowych były niższe bądź równe kwotom zakładanym przez miasto, a dzisiaj właściwie każdy przetarg nie przynosi satysfakcjonującego nas rozstrzygnięcia. Widać wyraźnie, że role się odwróciły i warunków nie dyktują już inwestorzy, lecz wykonawcy, przy czym i oni są pod ścianą z uwagi na brak pracowników. W efekcie na rynku jest dużo pieniędzy do podjęcia i mało chętnych, żeby to uczynić, a wykonawcy, jeżeli już decydują się na „wejście do gry”, to stawiają warunki, które zapewnią im pracę bez ryzyka i na warunkach finansowych gwarantujących pozyskanie wysokopłatnych pracowników”.

Jakie są przyczyny tak wysokich ofert proponowanych przez firmy? — Jak spojrzymy na wykres produkcji przemysłowej w naszym kraju, będzie to mniej więcej pozioma linia. Jeżeli natomiast spojrzymy na wykres produkcji budowlano-montażowej, okaże się, że wahania są ogromne. Wynika to z faktu, że wszystkie inwestycje dotyczące infrastruktury realizowane są w systemie trzy na trzy, to znaczy, że trzy lata są tłuste i trzy lata są chude — tłumaczy w rozmowie z nami Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan.

I dodaje: — Wynika to z tego, że mamy perspektywę unijną. Dostajemy środki z Unii i najpierw przygotowujemy się do ich wykorzystania, a potem je wykorzystujemy. Rząd i samorządy nie radzą sobie z systematyczną absorpcją środków, a poza tym przywykliśmy do tego, że nasza infrastruktura budowana jest tylko wtedy, kiedy mamy środki unijne, a gdy przychodzi okres bez tych pieniędzy, to przestajemy budować. To jest oczywiście błąd. Zamiast wydawać w jednym roku 20 miliardów, a w drugim 10, powinniśmy budować średnio za 15 miliardów. Bo jeśli budujemy w jednym roku za 20 miliardów, musimy przyjąć ludzi, kupić sprzęt, mamy kumulację zamówień, rosną ceny, a potem wszystko zaczyna spadać.

Co dalej z rozbudową linii tramwajowej w Olsztynie? Jak się dowiedzieliśmy, przetarg zostanie unieważniony. Natomiast urzędnicy poszukają rozwiązań, które pozwolą obniżyć koszty i być może jeszcze w tym roku zostanie ogłoszony kolejny przetarg.

Kuch

Komentarze (47) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. janusz #2625952 | 37.47.*.* 18 lis 2018 09:45

    w takiej sytuacji już lepiej wykorzystać te pieniadze na przedluzenie linii tramwajowej do kampusu w kortowie żeby nie stracic pieniędzy unijnych albo zrobić koncowke przy wysokiej bramie jak się nalezy

    odpowiedz na ten komentarz

  2. janusz #2550370 | 37.47.*.* 6 sie 2018 15:06

    jak chodzi o rozbudowe tramwaju to narazie nie musi ona byc budowana na pieczewo mamy zbyt malo srodkow ale te 246 mln mozna przeznaczyc na budowe krutszego odcinka np z centrum na nagorki zeby nie straci tego dofinansowania a potem przy nastepnym dofinansowaniu unijnym przedluzyc na pieczewo wtedy bedzie wilk syty i owca cala

    odpowiedz na ten komentarz

  3. endrju #2538730 | 46.171.*.* 18 lip 2018 11:27

    Pieprzyć tramwaje !!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Olsztyniak #2538680 | 193.243.*.* 18 lip 2018 10:18

    Piątek 13go - pech Grzymowicza moim szczęściem.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Olsztyn bez tramwajów #2538540 | 94.254.*.* 18 lip 2018 01:13

    piątek 13 to bardzo korzystna data dla mieszkańców miasta Olsztyn zarówno świadomych jak i nie, rozumiem że komuś w kieszeni mniej ale dla nas wielce dobra wiadomość, oby nigdy żadne następne tramwaje nie powstały a te jak najszybciej zniknęły, jedyna nadzieja w pisie oby jak najszybciej wyprowadzili nas z unii to i kasy na głupoty nie będzie, niestety ale takie odnoszę wrażenie że potrzebna jest znowu bieda by ludzie włączyli myślenie które dobre jest dla wszystkich nie tylko dla jednej kieszeni

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (47)