W dziesiątym dniu akcji ratunkowej w kopani „Zofiówka” w Jastrzębiu-Zdroju, do działań prowadzonych pod ziemią dołączyli policjanci. Owczarek belgijski Nero oraz jego przewodniczka – mł. asp. Małgorzata Konopko, przylecieli policyjnym śmigłowcem z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Dzisiaj policjantka zjechała ze swoim psem blisko kilometr pod ziemię, żeby pomóc ratownikom w odnalezieniu ostatniego z górników, do którego po katastrofie z 5 maja, wciąż nie zdołano dotrzeć. Akcja ratunkowa odbywa się w trudnych warunkach, jednak obecnie są one na tyle stabilne, że zarówno pies policyjny, jak i dwa psy strażackie zostały dopuszczone ze swoimi przewodnikami do penetracji chodnika.
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
olsztyniak 1970 #2502456 | 91.229.*.* 16 maj 2018 06:35
Brawo Małgosia i Neruś
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) !
odpowiedz na ten komentarz
dokładnie #2502222 | 195.136.*.* 15 maj 2018 18:35
to jest właśnie propaganda. i ekonomia w wydaniu ekipy rządzącej....
!
odpowiedz na ten komentarz
to psa trzeba sciagac smigłowcem z drugiego k #2501983 | 193.46.*.* 15 maj 2018 12:27
to psa trzeba sciagac smigłowcem z drugiego konca Polski???
Ocena komentarza: warty uwagi (18) !
odpowiedz na ten komentarz
pokaż odpowiedzi (1)
raczej jamnik , lub pies do #2501961 | 5.172.*.* 15 maj 2018 11:47
polowania na lisy , ale kto wie ? może czołgając sie tak duże psy spenetruja wąskie szczeliny i odnajdą górnika .
Ocena komentarza: warty uwagi (17) !
odpowiedz na ten komentarz