Wraki zajmują miejsce, a straż miejska i policja są bezradne

2018-05-08 07:10:00(ost. akt: 2018-05-07 16:53:36)
wrak na parkingu

wrak na parkingu

Autor zdjęcia: Małgorzata Kundzicz

Od co najmniej 6 lat na parkingu stoi volkswagen golf. Bez klamki, z oponą, z której schodzi powietrze. Mieszkańcy irytują się, że zajmuje miejsce. I pytają: skoro można tak zostawić samochód, to czy można też zaparkować tam np. łóżko?
Każde miejsce parkingowe jest na wagę złota. Dlatego taką irytację wywołują auta, które stoją, niszczeją i nikt nimi nie jeździ. Tak jest m.in. przy ul. V Wileńskiej Brygady AK (była Pstrowskiego) w Olsztynie. Zielony volkswagen golf coraz bardziej wrasta w okolicę. I to dosłownie, bo już pokrył się mchem. Samochód nie ma już logo, brakuje mu klamki od strony kierowcy, nawet koła jakby gniją.


Mieszkańcy dziwią się bezradności straży miejskiej, która tłumaczy, że nie może interweniować, bo to jest teren spółdzielni, a oni mogą odholować pojazd tylko z drogi publicznej.

Kamil Sułkowski, rzecznik Straży Miejskiej w Olsztynie, przyznaje, że od początku tego roku mieszkańcy zgłosili strażnikom już prawie 60 takich samochodów. I że skarżą się, że mimo to pojazd wciąż stoi. — Bo to skomplikowana sytuacja. Zareagować możemy w zasadzie tylko wtedy, kiedy pojazd stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa. Z taką sytuacją mamy do czynienia np. w sytuacji, kiedy szyby w pojeździe będą powybijane i ktoś może się o nie pokaleczyć — mówi rzecznik.

W golfie szyby są całe. Nie spełnia więc warunków do odholowania.

Ewa Włodarczyk z SM „Pojezierze” sugeruje, że i spółdzielnia nic nie może.


Spółdzielnia nie ma jednak uprawnień do usuwania tzw. wraków. Nie posiada też — bo nie jest do tego uprawniona — informacji, kto jest właścicielem pojazdu.

— Mieszkańcy powinni zgłaszać takie przypadki organom posiadającym uprawnienia do interwencji, a więc do straży miejskiej, policji — dodaje Włodarczyk.

Mieszkańcy czują się bezradni. — Skoro można na długie lata postawić bezużyteczny samochód, to czy można w takim razie zaparkować na parkingu łóżko? Też przecież nie jeździ — pyta jeden z olsztyniaków.

— Raczej nie — odpowiadają policjanci. Regulaminy spółdzielni przewidują miejsca postojowe lub parkingowe, na których można parkować tylko pojazdy. A łóżko nim nie jest.

Robert Zalewski, przez lata szef drogówki w KWP, a od kilku dni wiceszef komendy miejskiej: — Na terenie prywatnym, a takim jest teren spółdzielczy, możemy interweniować tylko w sytuacji, kiedy zaparkowany długo pojazd powoduje realne zagrożenie.

Komentarze (59) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Takie życie #2498436 | 37.47.*.* 9 maj 2018 18:02

    życie życie jest nowelą czasem chcesz się pożalić ale NIEMA DO KOOG0000000000

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. To nasza cecha narodowa, niestety #2498414 | 95.90.*.* 9 maj 2018 17:33

    Czyli kompletna nieumiejętność kolejnych rządów tworzenia dobrego prawa dla tak prostych wydawałoby się sytuacji jak te opisane tutaj. A jeśli już powstanie to koślawe prawo, to nagle okazuje się, że jest tak napisane, że można go na 100 sposobów interpretować, że prawo jest, ale jakoby go nie było. Nie można nic zrobić, nic wyegzekwować. W mieście gdzie dobrze działa policja, straż miejska w tym samym kraju, bo są takie miasta, okazuje się, że to samo prawo jest dobre i takie samochody można wywieźć, a w takich specyficznych miastach jak Olsztyn nic nie można, spółdzielnie na pewno nie słyszały o takim problemie, a policja wynajduje takie paragrafy aby nie reagować. 60 zgłoszonych porzuconych samochodów to właściwie cały, spory parking za miliony.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. @#@#@ #2498344 | 88.156.*.* 9 maj 2018 14:44

    Skoro ta kochana i droga zarazem SM nic nie może i wszędzie jest bezradna to może by tak rozwiązać i rozpędzić to szanowne towarzycho w pis du na szczaw i mirabelki. A za zaoszczędzone pieniądze to i owo zabetonować - np. schody do Ratusza . Przynajmniej jakiś tam zysk będzie i atrakcja turystyczna w mieście

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Z "ukosa" #2498154 | 83.6.*.* 9 maj 2018 08:49

    Porzucony pojazd to jak "śmieć" , zgodnie z art. 86 Konstytucji "każdy jest zobowiązany do dbałości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialność za spowodowanie przez siebie jego pogorszenie"- zgodnie z ustawą.

    odpowiedz na ten komentarz

  5. Max #2498099 | 88.156.*.* 9 maj 2018 06:39

    Nieprawda Bardzo szybko pojazd można usunąć gdy narusza wymagania ochrony środowiska. Wystarczy aby z niego zaczęły cieknąć płyny eksploatacyjne np olej z silnika czy płyn z zaworka już bez problemu go można wywieźć

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (59)