Świat krzyczy, więc młodzi Polacy uciekają do Boga
2018-04-24 19:50:36(ost. akt: 2018-04-24 14:16:52)
Młodzi Polacy są najbardziej religijni w Europie. Regularnie uczestniczą we mszach świętych i modlą się na co dzień. Co sprawia, że innych Europejczyków zostawili daleko w tyle? To kwestia korzeni i... hałaśliwego świata.
Prawdziwy Polak to katolik. Również młody. Aż 82 proc. Polaków w wieku 16-29 lat deklaruje się jako katolicy. To najwyższy odsetek w Europie.
Raport dotyczący religijności młodych Europejczyków został przygotowany z myślą o tegorocznym synodzie biskupów na temat młodzieży. Polacy wypadli w nim najlepiej. Jak podaje Gość.pl, drugie miejsce zajmują młodzi Litwini (71 proc.), trzecie Słoweńcy (55 proc.), a kolejne Irlandczycy (54 proc.). Tuż za nimi są Francuzi (23 proc.) i Brytyjczycy (10 proc.).
W badaniach jest również informacja o katolikach, którzy co najmniej raz w tygodniu — poza ważnymi świętami — uczestniczą we mszy. Tu również prym wiodą Polacy (47 proc.), przed Portugalczykami (27 proc.), Czechami i Irlandczykami (po 24 proc). W Wielkiej Brytanii jest to 17 proc., we Francji 7 proc. Najniższy odsetek stanowią katolicy w Belgii — 2 proc. oraz na Węgrzech i w Austrii — po 3 proc.
Młodych katolików pytano też o to, czy są wśród nich tacy, którzy w ogóle nie uczestniczą we mszach świętych poza świętami. Najwięcej odpowiedzi twierdzących udzielili Hiszpanie (39 proc.), Belgowie (31 proc.), Holendrzy (23 proc.) i Francuzi (21 proc.) Wśród Polaków takie osoby stanowią 3 proc.
Polacy zajmują także pierwsze miejsce wśród katolików, którzy raz w tygodniu lub częściej modlą się w okolicznościach innych niż msze święte i nabożeństwa w kościołach (60 proc.). W europejskiej czołówce są także katolicy z Czech (48 proc.) oraz z Irlandii, Holandii (po 43 proc.) i Wielkiej Brytanii (42 proc.).
Polacy zajmują także pierwsze miejsce wśród katolików, którzy raz w tygodniu lub częściej modlą się w okolicznościach innych niż msze święte i nabożeństwa w kościołach (60 proc.). W europejskiej czołówce są także katolicy z Czech (48 proc.) oraz z Irlandii, Holandii (po 43 proc.) i Wielkiej Brytanii (42 proc.).
Ks. Jarosław Dobrzeniecki, wikariusz z sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Olsztynie, zauważa, że młodzież chętnie angażuje się w każdą formę religijnej aktywności. — Wystarczy wspomnieć ostatnie Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Z samego Olsztyna wyjechało kilka autokarów. Młodzi po prostu chcieli spotkać się z papieżem — mówi.
Ale nie trzeba cofać się aż do 2016 roku. — W ubiegłym tygodniu mieliśmy adorację najświętszego sakramentu. I nawet takie wydarzenie przyciągnęło młodych! Do śpiewania chętnych było aż 35 osób — dodaje ks. Jarosław.
Kapłan zauważa, że także Spotkania Młodych w Lednicy cieszą się dużą popularnością. — Młodzi coraz częściej wybierają się też na pielgrzymki do Wilna. Jeśli chodzi o pielgrzymki do Częstochowy, młodzież stanowi 90 proc. uczestników — mówi ks. Dobrzeniecki.
Kapłan zauważa, że także Spotkania Młodych w Lednicy cieszą się dużą popularnością. — Młodzi coraz częściej wybierają się też na pielgrzymki do Wilna. Jeśli chodzi o pielgrzymki do Częstochowy, młodzież stanowi 90 proc. uczestników — mówi ks. Dobrzeniecki.
Dlaczego młodzi tak chętnie uciekają do Boga? — Bo świat, który mają wokół siebie, to świat, który krzyczy. Jest nadmiar reklam, nadmiar informacji. Człowiek nie jest w stanie ich wszystkich przeanalizować. Każdy potrzebuje odosobnienia, młody człowiek też musi się wyłączyć — odpowiada duszpasterz.
I zauważa, że młodych dotyka także samotność. — Widzę ich problemy, że nie mają z kim porozmawiać — zauważa kapłan. — Szukają człowieka, który miałby czas ich wysłuchać.
I zauważa, że młodych dotyka także samotność. — Widzę ich problemy, że nie mają z kim porozmawiać — zauważa kapłan. — Szukają człowieka, który miałby czas ich wysłuchać.
Duchowym mistrzem, autorytetem i nauczycielem młodych był św. Jan Paweł II. Przeszedł do historii jako pierwszy papież, który spotykał się z młodymi, który zainicjował Światowe Dni Młodzieży i przemawiał do młodych podczas każdej swojej pielgrzymki.
Młodzi Polacy wiarę mają więc we krwi. — To kwestia wychowania w rodzinie, ale także wpływ świętych patronów, którzy zachęcali, żeby być odważnym w swojej wierze. Jeśli chodzi o wychowanie religijne, jesteśmy zakorzenieni w tym od dzieciństwa — stwierdza ks. dr Piotr Dernowski, duszpasterz akademicki z parafii św. Franciszka z Asyżu w Kortowie.
Wpływ na naszą wiarę ma też historia. — Wystarczy spojrzeć na święta patriotyczne, takie jak na przykład rocznice odzyskania niepodległości — precyzuje ks. Dernowski. — Tam, gdzie jest patriotyzm, jest też kościół.
Ksiądz zwraca uwagę, że młodzi ludzie czują się zagubieni w dzisiejszym świecie. — Oni potrzebują normalnych relacji. Widać to przede wszystkim w duszpasterstwie akademickim.
Ksiądz zwraca uwagę, że młodzi ludzie czują się zagubieni w dzisiejszym świecie. — Oni potrzebują normalnych relacji. Widać to przede wszystkim w duszpasterstwie akademickim.
Zdaniem ks. Dernowskiego młodzież potrzebuje wspólnot i spotkań w mniejszych grupach. Chętnie uczestniczy też w rekolekcjach. I jednoczy się w dramatycznych sytuacjach.
— Oni bolesne chwile chcą spędzać razem, w miejscu świętym. Młodzież z Olsztyna postanowiła wspólnie pomodlić się w intencji tragicznie zmarłego studenta ze Szwecji (do tragedii doszło 14 kwietnia w Olsztynie — red.) — mówi. Byli katolicy, ale także protestanci.
W parafii św. Franciszka z Asyżu, gdzie duszpasterzem akademickim jest ks. Piotr, wszystkie wydarzenia są organizowane właśnie pod młodych. — Są nie tylko msze akademickie, ale także rekolekcje i ewangelizacja prowadzona przez studentów dla studentów — mówi.
at
at
Autorem opracowania na podstawie badań przeprowadzonych w 22 krajach Europy jest Stephen Bullivant, profesor teologii i socjologii religii St Mary's University w Twickenham i dyrektor Centrum Religijno-Społecznego im. Benedykta XVI. Dane pochodzą z badań European Social Survey przeprowadzonych w 2014 i 2016 roku.
Komentarze (78) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Do wierzących i wszelkiej maści religijnej ci #2505645 | 88.156.*.* 21 maj 2018 19:27
Zacznijcie w końcu myśleć!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Do niewierzących. I różnej maści ateistów. #2505539 | 31.135.*.* 21 maj 2018 15:02
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Bóg wyrzekł słowo stań się, Bóg i zgiń wyrzecze. Kiedy od ludzi wiara i wolność uciecze, Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona Obleją, jak Moskale redutę Ordona - Karząc plemię zwyciężców zbrodniami zatrute, Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.
Polak #2504943 | 88.156.*.* 20 maj 2018 11:10
Ludzie ze strachu przed śmiercią i zjawiskami, których nie rozumieli stworzyli bajeczki o bogach i cudownych mocach. W 21 wieku te zabobony nie są nam do niczego potrzebne. Naukowcy w racjonalny sposób wyjaśniają jak funkcjonuje otaczający nas świat.
Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz
Do gobi. #2501775 | 31.135.*.* 15 maj 2018 08:47
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. A ustawodawca niech mówi ja nie zabijam, a nie nie zabijaj bo pójdziesz za ten czyn do więzienia od 8 lat do dożywocia! ,, Bo to jest wolny kraj i każdy może sobie wierzyć w co chce ale narzucać komuś swoje poglądy to już nieladnie". Gratuluję pychy.
gobi #2501680 | 86.137.*.* 15 maj 2018 01:38
Katolicy niech mowią "ja wierzę w Boga" a nie "jest Bóg". Bo to jest wolny kraj i każdy może sobie wierzyć w co chce ale narzucać komuś swoje poglądy to już nieladnie.
Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz