Kaczyński ucieka przed błędem Piłsudskiego?
2017-12-09 13:10:00(ost. akt: 2017-12-09 13:54:12)
Kluczem do zamiany Szydło na Morawieckiego może być Józef Piłsudski. Kaczyński nie chce popełnić błędu Komendanta, który przekazał władzę swoim towarzyszom broni. Chce by władzę po nim przejęli młodzi.
Nie wiemy, czy Jarosława Kaczyńskiego można porównać z Józefem Piłsudskim, ale na pewno jest to jeden z najwybitniejszych polskich polityków ostatniego stulecia. I nie chodzi tutaj o pochwałę tego, co robi, ale jego wpływ na przyszłe losy Polski. Kaczyński nie jest bowiem zwyczajnym politykiem, który dąży do zdobycia lub utrzymania władzy. Kaczyński chce zmienić Polskę i Polaków. I to jest jego głównym celem — nie wygranie wyborów czy zmiana jakiejś ustawy, ale stworzenie takiej Rzeczypospolitej, jaką sobie wymarzył.
W tym sensie Kaczyński jest takim samym wizjonerem jak Piłsudski, choć oczywiście ich wizje różnią się tak, jak różnią się czasy, w których przyszło im działać.
Jarosław Kaczyński nie jest jednak bezrefleksyjnym naśladowcą Piłsudskiego. Próbuje raczej połączyć i unowocześnić spuściznę Piłsudskiego i Romana Dmowskiego.
Widać to wyraźnie na przykład we wschodniej polityce zagranicznej, gdzie PiS odeszło od forsowanej przez śp. Lecha Kaczyńskiego ( i Piłsudskiego) idei międzymorza, na rzecz polityki egoizmu narodowego, która na pewno spodobałaby się Dmowskiemu.
Lech Kaczyński przemawia w Tibilisi w trakcie agresji Rosji na Gruzję (2008)
Politycy i publicyści dwoją się i troją próbując wyjaśnić, po kiego czorta Kaczyński wymienia właśnie teraz Szydło na Morawieckiego. PiS ma rewelacyjne poparcie, opozycja nie ma żadnych pomysłów, charyzmatycznych liderów i jest po prostu żałośnie bezradna.
Najczęściej zamianę premierów uzasadnia się potrzebami bieżącej polityki. W polityce wewnętrznej może chodzić o wymianę ministrów Macierewicza I Szyszki. Ten pierwszy to prawdziwy guru dla twardego elektoratu PiS. Cieszy się też poparciem ks. Rydzyka.
Nowy premier to nowe rozdanie. Łatwiej więc będzie uzasadnić odsunięcie ministra obrony. To miałby być z kolei warunek Prezydenta, który w zamian za podpis pod ustawami dotyczącymi sądownictwa, podobno zażądał głowy szefa MON. Wydaje się jednak, że dla Kaczyńskiego taki deal to zbyt duże ryzyko. Inni dorzucają zatem kolejne powody.
Nowy premier to nowe rozdanie. Łatwiej więc będzie uzasadnić odsunięcie ministra obrony. To miałby być z kolei warunek Prezydenta, który w zamian za podpis pod ustawami dotyczącymi sądownictwa, podobno zażądał głowy szefa MON. Wydaje się jednak, że dla Kaczyńskiego taki deal to zbyt duże ryzyko. Inni dorzucają zatem kolejne powody.
A to, że Kaczyński przestraszył się sankcji ze strony UE i że zaczyna brakować pieniędzy na socjalne projekty PiS. Tak na przykład widzi rolę Morawieckiego Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny wspierającej PiS „Gazety Polskiej”. Według niego, trzeba wzmocnić Polskę w starciu z unijnymi urzędnikami. — Morawiecki ma tam ogromny autorytet, tak jak w międzynarodowych korporacjach finansowych. Trzeba też zlikwidować wewnętrzne napięcia w rządzie paraliżujące duże projekty — pisze Sakiewicz.
Podobnie uważa politolog prof. Kazimierz Kik. — Zastąpienie Szydło Morawieckim to rodzaj nowego otwarcia — powiedział nam wczoraj. — Jego zadaniem będzie wyprzedzenie kryzysu i spadku notowań PiS oraz całkowite rozbrojenie opozycji. Jest też to możliwość uregulowania relacji z Europą i światem finansów. I wychodzi na to, że PiS ma najlepszego ekonomistę; w opozycji nie ma nikogo na jego miarę. Wybór Morawieckiego może być też szansą na systemowe rozwiązanie sporów wewnątrz rządu i w relacjach z prezydentem. Co będzie z Antonim Macierewiczem? Na pewno będzie zneutralizowany, ale trudno powiedzieć w jaki sposób. A te wszystkie działania są podyktowane zbliżającymi się wyborami. Formalnie są za dwa lata, ale przystępuje się do nich rok przed. PiS stawia na gospodarkę i jej dobre perspektywy, a gospodarka decyduje o wszystkim.
Decyzja Kaczyńskiego wywołała na prawicy spore poruszenie. Wielu popierających PiS publicystów po prostu jej nie rozumie. — Straty wizerunkowe PiS są gigantyczne, i nie widać najmniejszych korzyści z takiego rozwiązania, stąd moje wrażenie, że jest ono wymuszone i że w obozie rządzącym dzieje się jeszcze gorzej niż nam się wydaje — pisze prawicowa blogerka Kataryna.
Zdaniem Michała Karnowskiego (za 300polityka) ta decyzja „nie jest na razie rozumiana, jest przyjmowana dużo cieplej w środowiskach liberalnych niż w środowiskach pisowskich”. Michał Danielewski uważa, że roszada, która miała poszerzyć bazę polityczną PiS-u, może ją znacząco skurczyć. Poza tym, jego zdaniem, odejście Baty Szydło to dzwonek alarmowy dla wyborców-beneficjentów 500 plus. Szydło była gwarancją, że program będzie kontynuowany. Morawiecki jest uważany za technokratę, który lepiej dogaduje się z rekinami finansjery niż z „Polkami i Polakami”.
— Ale premier Morawiecki jest twarzą 500 plus! — ripostuje Łukasz Adamski, publicysta wPolityce. — Zawsze sprzeciwiał się dogmatyzmowi wolnego rynku i zawsze mówił o trzeciej drodze. Podkreślał, że państwo musi mocne socjalnie. Pozostaje pytanie, na ile wyborcy zaakceptują tę zmianę. Beata Szydło była przedstawiana jako najlepszy premier III RP, obok Jarosława Kaczyńskiego. Pasowała do wizerunku matki Polki, sprzeciwiała się atakom zagranicy i nagle została odwołana. Jak PiS wytłumaczy to swoim odbiorcom? Prawicowy elektorat nie będzie tak mocno ufał Morawieckiemu. W końcu był doradcą Donalda Tuska. PiS musi te zmianę ładnie piarowo rozegrać — uzasadnia Adamski.
Jego zdaniem Morawiecki ma pewne cechy, których nie ma Beata Szydło. — Morawieckiemu będzie łatwiej toczyć w Brukseli różnego rodzaju zakulisowe boje —powiedział nam Adamski. — Jeżeli PiS zmieni politykę zagraniczną — a wszystko wskazuje na to, że będzie nią kierował prezydent Duda poprzez ministra Szczerskiego — to razem z Morawieckim będzie to zupełnie nowa jakość. Myślę, że Jarosławowi Kaczyńskiemu o to chodzi.
Wydaje się jednak, że Kaczyńskiego rozstawiając na nowo figury na swojej szachownicy bardziej niż na dzisiejsze korzyści patrzy w przyszłość. Jarosław Kaczyński ma dzisiaj 68 lat. I zapewne coraz częściej zastanawia się komu ma zostawić PiS i...Polskę. Na pewno wie, że największym błędem Piłsudskiego było to, że nie wychował sobie młodych następców. I kiedy odchodził, to otaczali go tylko towarzysze broni z czasów Organizacji Bojowej PPS i Legionów. Byli to ideowcy i patrioci, ale też ludzie, którzy nie rozumieli zmian, które zaszły w Europie w latach 30tych.
Kaczyński sparzył się jakiś czas temu na Ziobrze, niedawno na Dudzie. Może zatem tym razem postawił na Morawieckiego? W tym kierunku zmierza prawicowy publicysta Piotr Zaremba, który w Dzienniku Gazecie Prawnej twierdzi, że Jarosław Kaczyński poszukuje swego następcy i może nim być Morawiecki, choć nie pasuje kulturowo i wizerunkowo do PiS. — Wierzę, że coś takiego mogło przejść Kaczyńskiemu przez myśl — przekonuje Zaremba. — Bo przy swoich nawykach, przy dogmatycznej wizji brania wszystkiego, łącznie z sądownictwem i mediami, pod osobistą kontrolę, jest człowiekiem, który wierzy w modernizację Polski.
I trudno się z tą opinią nie zgodzić. Kaczyński jest człowiekiem starej daty, ale na pewno doskonale rozumie, że przyszła pozycja Polski nie będzie zależała od stanu polskiego katolicyzmu, ale od stanu polskiej gospodarki.
Ktoś zapyta, a co z Beatą Szydło? No cóż, może za rok powalczy w Warszawie o schedę po Hannie Gronkiewicz-Waltz?
Igor Hrywna, MZG
Komentarze (28) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Leonsio #2402000 | 83.9.*.* 20 gru 2017 21:27
Prezydent Piłsudzki nigdy by nie z Anglią nie podpisywał deklaracji obronnych. To Anglicy jako ostatni podpisali uznanie Polski po 1918 roku. To w tajemnicy przed Anglikami broń i pomoc ze Stanów Zjednoczonych była dostarczona przez Rumunie. Rok 1939 każdy Polak powinien wiedzieć o pomocy Anglii i Francji i skutki dlaczego zginęło 6 milionów Polaków i jakiemu zniszczeniu uległa Polska.
odpowiedz na ten komentarz
Ułan #2400792 | 82.139.*.* 19 gru 2017 10:57
Pan Prezes niestety abdykował. To koniec. Duda zdradził i przeszedł do obozu targowicy. Teraz wsadzili mu premiera z kręgów PO. To koniec. Jeszcze tylko Macierewicz został.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
Kresowiak #2399836 | 78.11.*.* 17 gru 2017 20:19
Jakiekolwiek porównywanie z Marszałkiem Piłsudskim jest ogromnym nietaktem.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Polak #2398828 | 5.172.*.* 15 gru 2017 21:38
Kaczyński może i nie jest geniuszem, ale jest patriotą, nie to co pożal się Boże "opozycja".
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
vox #2395431 | 83.9.*.* 11 gru 2017 12:08
No cóż, bez wątpienia nie można mu odmówić inteligencji. Nie ma konkurencji wśród opozycji. Jednak moim zdaniem, wybitny polityk powinien min. naród jednoczyć, a nie dzielić, obsesyjnie szukając wrogów wewnątrz czy za granicą. Poza tym, czy w dzisiejszym świecie jakiś kraj może być wyspą, choćby „mlekiem i miodem płynącą”? Utopia. Ale spoko, i na nim sprawdzą się słowa Georgesa Dantona: „Rewolucja pożera własne dzieci”. Wielu tego doświadczyło, u nas choćby Wałęsa.
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)