Taki inwestor jak firma Egger zdarza się raz na sto lat [ZDJĘCIA i WIDEO]
2017-10-26 09:07:09(ost. akt: 2017-10-26 15:46:06)
Od czasów budowy Stomilu nie było na Warmii i Mazurach drugiej tak potężnej inwestycji. Wczoraj wbito symboliczną łopatę pod budowę pierwszej w Polsce fabryki płyt wiórowych EGGER w Biskupcu. Za rok pracę znajdzie tu 400 osób.
Środa 25 października 2017 roku... To data, która bez wątpienia zapisze się w kronikach Biskupca. Wczoraj wbito tu symboliczną łopatę na budowie fabryki płyt wiórowych firmy EGGER. Zakład będzie kosztował ponad miliard złotych i ma ruszyć już pod koniec przyszłego roku. Pracę znajdzie w nim 400 osób. To niemal połowa wszystkich obecnie zarejestrowanych bezrobotnych w tym mieście.
EGGER to europejski potentat na rynku płyt wiórowych. Austriacka firma ma na świecie 18 fabryk i zatrudnia prawie 9 tysięcy pracowników. Dlaczego EGGER inwestuje w Polsce?
— Już teraz współpracujemy z ponad 150 polskimi partnerami, a powstająca w Biskupcu fabryka jest w dużej mierze odpowiedzią na rosnące potrzeby lokalnego rynku, a także na rozwój przemysłu meblarskiego i drzewnego w regionie, którego spodziewamy się w nadchodzących latach — mówi Michael Egger, współwłaściciel Grupy EGGER, który razem z zaproszonymi gośćmi dokonał symbolicznego wbicia łopaty na budowie. — Nasza inwestycja stworzy łącznie około 1000 miejsc pracy i jestem przekonany, że pozytywnie wpłynie na rozwój gospodarczy i społeczny województwa warmińsko-mazurskiego.
Warmia i Mazury to dziś zagłębie meblowe. Nie ma takiego drugiego meblowego subregionu na świecie. Teraz co piąty mebel produkowany w Polsce powstaje na Warmii i Mazurach. Mamy małe i duże firmy meblarskie, które potrzebują surowca — płyt meblowych, z których obecnie w dużej mierze są robione.
Warmia i Mazury to dziś zagłębie meblowe. Nie ma takiego drugiego meblowego subregionu na świecie. Teraz co piąty mebel produkowany w Polsce powstaje na Warmii i Mazurach. Mamy małe i duże firmy meblarskie, które potrzebują surowca — płyt meblowych, z których obecnie w dużej mierze są robione.
— Branża meblowa w Polsce dynamicznie się rozwija. Dlatego inwestycja EGGERA w Biskupcu jest jak najbardziej potrzebna i pożądana — podkreśla Jan Szynaka, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli. — Warmia i Mazury są regionem numerem jeden w Europie, gdy chodzi o produkcję mebli. I potrzebny nam jest tu, na miejscu producent płyty.
Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa, także podkreśla, że nasz region przewodzi w Europie w kwestii przetwórstwa drzewnego czy meblarstwa.
— Do produkcji mebli potrzebny jest surowiec i jeśli płyty będą powstawać tutaj, wpłynie to na zmniejszenie kosztów producentów mebli — mówi marszałek. — Dzisiejsze inwestycje są szczególnie obostrzone, jeżeli chodzi o wymogi związane z ochroną środowiska. I z pewnością nowoczesny zakład nie może szkodzić środowisku. To podstawowa kwestia, szczególnie na Warmii i Mazurach.
— Do produkcji mebli potrzebny jest surowiec i jeśli płyty będą powstawać tutaj, wpłynie to na zmniejszenie kosztów producentów mebli — mówi marszałek. — Dzisiejsze inwestycje są szczególnie obostrzone, jeżeli chodzi o wymogi związane z ochroną środowiska. I z pewnością nowoczesny zakład nie może szkodzić środowisku. To podstawowa kwestia, szczególnie na Warmii i Mazurach.
Zdaniem Małgorzaty Chyziak, starosty olsztyńskiego, budowa fabryki ma wielkie znaczenie nie tylko dla Biskupca. — Ta inwestycja będzie miała bardzo duże przełożenie i społeczne, i gospodarcze dla całego powiatu olsztyńskiego — uważa. — To pierwszy krok, bo tak duży inwestor jest w stanie przyciągnąć do nas kolejnych inwestorów.
Dlaczego firma wybrała właśnie Biskupiec?
— Ponieważ to miasto zaoferowało nam doskonały dostęp do dobrze rozwiniętej infrastruktury transportowej, zarówno drogowej, jak i kolejowej, gwarantując odpowiednie parametry przewozu ładunków — wyjaśnia Waldemar Zawiślak, dyrektor sprzedaży EGGER Polska. — Kolejnym atutem był potencjał lokalnej siły roboczej i doświadczenie społeczności regionu w przetwórstwie drewna.
Mieszkańcy Warmii i Mazur znają wartość drewna jako naturalnego zasobu. Istotne dla nas było również wsparcie władz lokalnych w realizacji projektu.
Jednak droga do tej inwestycji była długa i wbrew pozorom niełatwa, bo nie tylko Biskupiec marzył o takim inwestorze.
Jednak droga do tej inwestycji była długa i wbrew pozorom niełatwa, bo nie tylko Biskupiec marzył o takim inwestorze.
— Czekaliśmy na to trzy lata. Dla gminy, dla regionu to wielka szansa na ożywienie gospodarki i rynku pracy — podkreśla Kamil Kozłowski, burmistrz Biskupca. — To będzie koło zamachowe naszej gospodarki. Już odczuwamy pozytywne skutki tej inwestycji. Wzrosła sprzedaż działek budowlanych i pod usługi. Co ważne, jest zainteresowanie kolejnymi terenami, które są w granicach strefy. Już sprzedaliśmy siedem naszych działek. Na pewno historia pokaże, że miasto, region i mieszkańcy skorzystają na tej inwestycji — nie ma wątpliwości burmistrz Biskupca. — Taki inwestor zdarza się raz na sto lat.
Pierwsza w Polsce fabryka EGGER ma być najnowocześniejszym zakładem przetwórstwa drewna w całej Grupie EGGER, wyposażonym w maszyny i technologie najnowszej generacji.
— To będzie już nasza dziewiętnasta fabryka w Grupie EGGER i dbamy o to, żeby każda fabryka była na najwyższym poziomie rozwoju, najbezpieczniejsza dla środowiska. Mogę zagwarantować, że tak samo będzie w Biskupcu — zapewnia dyrektor Zawiślak. — Szanujemy lokalne społeczeństwa, szanujemy środowisko. I tak samo jak dbamy o środowisko w Austrii, Niemczech czy Francji, tak samo będziemy dbali o środowisko w Biskupcu.
W biskupieckiej fabryce pracę znajdzie 400 osób, a razem z dostawcami kooperantami ocenia się, że fabryka wykreuje ponad tysiąc nowych miejsc pracy. Już zostało zatrudnionych 40 osób, z czego 38 to mieszkańcy Biskupca i okolic, i cały czas trwa rekrutacja kolejnych pracowników.
— Każdy, kto chce pracować, ma szansę na pracę w fabryce — dodaje dyrektor Zawiślak. — Szukamy elektryków, operatorów wózków widłowych, techników, technologów, laborantów, księgowych, pracowników działu sprzedaży.
Fabryka powstaje na 85 ha, które zostały włączone do Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Grzegorz Smoliński, prezes WMSSE, nie kryje zadowolenia z kolejnej wielkiej inwestycji w regionie.
Fabryka powstaje na 85 ha, które zostały włączone do Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Grzegorz Smoliński, prezes WMSSE, nie kryje zadowolenia z kolejnej wielkiej inwestycji w regionie.
— Takiej inwestycji — od zera — po 1989 roku nie było w naszym województwie — zauważa prezes Smoliński.
Jednak najbardziej zadowoleni są chyba mieszkańcy Biskupca, bo teraz... — ...kto będzie chciał, to znajdzie pracę — uważa Piotr Garbal z Biskupca.
— Raz, że będą miejsca pracy, a dwa, że taka wielka firma przyciągnie inne do naszego miasta — dodaje pani Janina.
— Raz, że będą miejsca pracy, a dwa, że taka wielka firma przyciągnie inne do naszego miasta — dodaje pani Janina.
— Myślę, że będą chętni do pracy, bo tej w Biskupcu po prostu nie za wiele. Ciekawe, ile będą płacić? — zastanawia Mirosław Ciak.
Firma zapewnia, że chce być najatrakcyjniejszym pracodawcą w regionie. — Jestem przekonany, że zapewnimy naszym pracownikom atrakcyjne warunki pracy i tak samo atrakcyjne warunki płacy — podkreśla dyrektor Zawiślak.
am
am