Plany unieważnione! Co dalej z kurnikami i chlewniami?

2017-02-23 08:44:52(ost. akt: 2017-02-23 08:46:17)
Radni podjęli uchwałę jednogłośnie. Dokument sporządzony przez urbanistę posiada jednak wiele błędów.

Radni podjęli uchwałę jednogłośnie. Dokument sporządzony przez urbanistę posiada jednak wiele błędów.

Cztery uchwały Rady Miejskiej w Żurominie uchwalone na sesji 13 stycznia zostały unieważnione. Dotyczyły miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Powodem była liczba i charakter naruszeń zasad i trybu sporządzania planu miejscowego.
Kacper Czerwiński
k.czerwinski@kurierzurominski.pl

Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego są jedynym narzędziem w rękach samorządowców, które umożliwia ograniczenie nadmiernej koncentracji chlewni i kurników. Cztery plany sporządzone dla części gminy Żuromin miały unormować tę kwestię. Wojewoda unieważnił uchwały Rady Miejskiej. Na stronie internetowej Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego zostały opublikowane trzy rozstrzygnięcia nadzorcze dotyczące miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego na terenie: Rżężaw, Dąbrowic oraz Wiadrowo-Dąbrowa. Dokumenty z powodu uchybień zostały unieważnione w całości.

Co było nie tak?

Na przykładzie rozstrzygnięcia w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części miejscowości: Wiadrowo i Dąbrowa czytamy, że w dokumencie nie została określona maksymalna wysokość obiektów małej architektury. Brak określenia powyższego parametru uniemożliwia ich realizację. Kolejnym brakiem jest niejednoznaczne wyznaczenie terenów pod realizację infrastruktury technicznej. Ustalenia w planie w sposób ogólny określają zasady komunikacji oraz uzbrojenia terenów. Z rysunku planu nie wynika także jaka jest klasa dróg publicznych. Dodatkowo fragmenty terenu przeznaczone pod drogę publiczną klasy lokalnej posiadają szerokość 3 metrów. Nie jest to odpowiednia wartość, żeby spełniać tę funkcję. Szerokość trzech metrów nie spełnia nawet wymogów dotyczących dojazdów do działek budowlanych. Uchwała miała zezwalać na lokalizowanie nowych sieci i urządzeń infrastruktury technicznej, nie związanych z gospodarką leśną na gruntach leśnych dla których nie uzyskano zgody na zmianę przeznaczenia na cele nieleśne.

Rozbieżności graficzne

Wojewoda wskazał również na wiele rozbieżności między częścią tekstową a graficzną dokumentu. Dotyczyło to na przykład linii zabudowy. W planie znalazły się również zapisy, które nakładały obowiązek wykonania zieleni izolacyjnej na terenach przeznaczonych pod zabudowę obsługi produkcji w gospodarstwach rolnych, hodowlanych i ogrodniczych. Jego szerokość to 15 metrów co w rezultacie wykluczało możliwość budowy obiektu kubaturowego w ramach wyznaczonego obszaru. Wojewoda miał także uwagi co do ochrony budynków mieszkalnych. "Ponadto, w planie w sposób wybiórczy ustalono ochronę budynków mieszkalnych od uciążliwości powodowanych przez budynki inwentarskie, gdyż dotyczy ona wyłącznie budynków mieszkalnych będących przedmiotem odrębnego posiadania"- czytamy w rozstrzygnięciu.

Niezgodność ze studium

W dokumencie czytamy również, że określenie maksymalnej obsady DJP w § 6 ust. 1 pkt 5 uchwały, które określają maksymalną obsadę na działce o powierzchni jednego hektara, wykraczają poza zakres dopuszczalnych ustaleń planu miejscowego. Najpoważniejszym z zarzutów jest niezgodność zapisów planu ze Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta i Gminy Żuromin przyjętym 30 grudnia 2008 roku. Funkcja rolnicza jest wiodąca w rozwoju społeczno-gospodarczym gminy zapisanym w studium. "...plan miejscowy uchwala rada gminy po stwierdzeniu, że nie narusza on ustaleń studium."- pisze Wojewoda Mazowiecki Zdzisław Sipiera.

Unieważnienie w całości

Podsumowując, organ nadzorczy, którym jest Wojewoda Mazowiecki sprawdzał miejscowe plany pod względem poprawności legislacyjnej. Ze względu na to, że uchybienia są ewidentne na większości terenów objętych planem miejscowym, konieczne było unieważnienie dokumentów w całości. Zgodnie z prawem żuromiński magistrat może zaskarżyć rozstrzygnięcia nadzorcze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W poniedziałek (20.02) do Urzędu Gminy i Miasta Żuromin dotarło również rozstrzygnięcie w sprawie miejscowego planu obejmującego miejscowości: Dębsk, Kliczewo Duże, Kliczewo Małe, Kosewo, Młudzyn, Nowe Nadratowo, Stare Nadratowo, Rozwozin, Sadowo, Wólka Kliczewska oraz części miejscowości Będzymin, Kruszewo, Raczyny i Tadajówka. Dokument został przygotowany przez tego samego urbanistę i podzielił los poprzednich.

Co dalej?

Burmistrz Aneta Goliat zapowiada, że miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego zostaną poprawione. Urbanista został poinformowany o konieczności poprawy dokumentów. Póki co przygotowanie tych czterech planów kosztowało 85 tysięcy złotych. Zgodnie z umową urbanista ma poprawić je nieodpłatnie. Istotną sprawą są jeszcze "zawieszone" inwestycje dotyczące budowy chlewni i kurników na terenie gminy Żuromin. Na obszarze, którym miały obejmować plany zostało wstrzymanych kilkadziesiąt postępowań. Prawdopodobnie rozstrzygnięcia nadzorcze, które wydał Wojewoda Mazowiecki dadzą inwestorom zielone światło na budowę chlewni i kurników. Magistrat konsultuję tę kwestię z prawnikami. Wydaję się, że pośpiech urzędu sprawił, że plany wzięły w łeb. Teraz możemy jedynie pogdybać...Czas pokaże co będzie dalej.

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. PLANISTA #2200070 | 79.191.*.* 11 mar 2017 16:18

    Cienkie te plany bez szans na podpisanie przez wojewodę.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  2. T.S. #2198573 | 217.99.*.* 9 mar 2017 18:16

    Jak czytam te wypociny poszczególnych adwersarzy ,to mi się robi słabo.Te forum upada,nie ma żadnego głosu rozsądku.Prawda, za plany odpowiada BURMISTRZ I nikt inny,trudno wymagać od radnego wiedzy urbanistycznej.Za opracowanie planów była odpowiedzialna Pani była vice-burmistrz,o której wiedzy wiadomo,że jest cienka ,więc czego się P.Goliat spodziewała?Trzeba się mocno zastanowić ,czy jest sens wyrzucać pieniądze na plany ,które nigdy nie przejdą warunków legislacji PIS,bo oni akceptują tylko uchwały rad w których rządzą.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Plany #2197981 | 178.42.*.* 9 mar 2017 07:30

      Nie przeszly nie przejdą i dalej będziemy budować. Podajcie choc jeden atut po stronie władzy przeciwko nam chlewniarzom? My ich mamy dużo a nawet dużo i śmiejemy się z tych śmiesznych planów które nigdy i nigdzie nie przejdą. A dlaczego? Doskonale wiecie. My mamy atuty w ręku my byliśmy jesteśmy i bedziemy wspierani przez banki unię wladzę. A wy wladzą bywacie a teraz nie dłużej niż osiem lat i zmiana.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Adam E. #2196625 | 7 mar 2017 14:23

        Drodzy Radni. Zabierzcie glos we wlasnej sprawie

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

      2. Masz rację #2196199 | 178.42.*.* 6 mar 2017 18:24

        Niech se robią plany za wasze pieniądze a my i tak będziemy budować za swoje na swoim. Cienka ta kampania. nic nie zwojuje ta władza bo my budowaliśmy budujemy i będziemy budować. Przyjmiesz zakład że do końca kadencji tej władzy żaden plan nie zostanie uchwalony.

        odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (20)