Fiskus ściągnie od nas abonament radiowo-telewizyjny?

2017-01-26 08:33:48(ost. akt: 2017-01-26 09:44:55)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: sxc.hu

Nie Poczta Polska, a prawdopodobnie fiskus miałby zająć się ściąganiem abonamentu radiowo-telewizyjnego. Lider PiS zapowiada nową ustawę, która ma zwiększyć wpływy z abonamentu.
Dziś pobieraniem abonamentu radiowo-telewizyjnego (obecnie jest to 22,70 zł miesięcznie) zajmuje się Poczta Polska. „Jednak ta nie spełnia swojego zadania w sprawie pobierania abonamentu”— powiedział w wywiadzie dla Radia Zet szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. 


Według Czabańskiego, najprostszym rozwiązaniem, które poprawi wpływy z abonamentu i nie wymaga notyfikacji w Brukseli, jest ustawa uszczelniająca system. 


„Jeśli nie poczta, to kto może być skutecznym nadzorcą? Urzędy skarbowe. Urząd Skarbowy ma w sobie pewną powagę, którą każdy szanuje. To rozwiązanie jawi się jako najlepsze” — stwierdził Czabański.

Jego zdaniem takie rozwiązanie znajdzie się w zapowiadanej przez Jarosława Kaczyńskiego ustawie, która ma zwiększyć wpływy z abonamentu.


Skąd fiskus miałby wiedzieć, kto ma telewizor czy radio w domu? Jak tłumaczył Czabański, w projekcie znajdzie się założenie, że wszyscy mają telewizory. 

To, że wkrótce Sejm zajmie się nową ustawą o abonamencie zapowiedział na początku tygodnia Jarosław Kaczyński. Lider PiS na antenie TVP Wrocław powiedział, że w ciągu najbliższych tygodni do Sejmu trafi ustawa, zapewniająca większą ściągalność abonamentu. 


„Nowa ustawa abonamentowa pozwoli na zwiększenie ściągalności abonamentu poprzez nową metodę ściągania. Przy czym z tego co w tej chwili wiem, ten abonament będzie niższy”— powiedział w TVP Wrocław Jarosław Kaczyński.

Wprawdzie opłacanie abonamentu RTV to obowiązek ustawowy, to jednak ściągalność abonamentu jest niewielka. Z danych GUS wynika, że w zeszłym roku na 13,57 mln gospodarstw domowych, z których niemal połowa miała zarejestrowane odbiorniki, abonament w terminie opłacało 1,06 mln gospodarstw. A według Poczty Polskiej zaległości z tytułu niepłacenia abonamentu na koniec 2015 roku wyniosły ponad 1,7 mld zł. 


Wpływy z abonamentu RTV maleją od kilku już lat. W 2015 roku wyniosły ok. 742 mln zł. Było to dużo mniej niż np. w rekordowym roku 2003, kiedy wyniosły aż 919 mln zł, ale dużo więcej niż w 2011 roku, kiedy spadły do poziomu 470 mln zł. Z abonamentu telewizja dostała dwa lata temu 404 mln zł, Polskie Radio —180 mln zł, a rozgłośnie regionalne — 165 mln zł. Czy nowe rozwiązania poprawią ściągalność abonamentu?

— Nie wróżę temu dobrze — mówi prof. Wiesław Godzic, medioznawca z Uniwersytetu SWPS. — Władza jest silna, może doprowadzić do tego, że abonament będzie się płacić, np. razem z rachunkami za prąd. Tylko że musi być jakiś kontrakt, umowa publiczności z telewizją publiczną. Ta telewizja musi zasłużyć na to, żeby na nią płacić. Zgadzam się, że telewizja musi dostać pieniądze, ale pieniądze na audycje, które nie jątrzą, nie są jednostronne, które rzeczywiście należą do sfery publicznej, a nie partyjnej.

— Władza istotnie może doprowadzić do większej ściągalności abonamentu, ale to będzie początek końca telewizji publicznej, która może stać się znienawidzona — dodaje profesor Godzic. — Tracimy ideę telewizji publicznej poprzez takie partyjne zagrywki.

Może więc dużo lepszym rozwiązaniem byłoby finansowanie telewizji publicznej z budżetu, jeśli nie w całości, to przynajmniej w dużej części?

 — To wtedy nazywałoby się to telewizją państwowa — mówi prof. Wiesław Godzic. — A każda większość parlamentarna mogłaby stwierdzić, że brakuje pieniędzy np. na dofinansowanie telewizji. Niemniej jest to jakieś rozwiązanie, ale nie w polskich warunkach. Dlatego, że wielokrotnie przekonaliśmy się, że Sejm nie dotrzymuje umów i w sytuacji, gdyby brakowało w budżecie na opiekę społeczną, to zawsze nastąpi cięcie w wydatkach na telewizję publiczną. Co nie zmienia stanu rzeczy, że my wciąż nie wiemy, jak ma wyglądać ta telewizja publiczna. Tu jest potrzebna dyskusja, co to ma być, jaka telewizja, kto ma w niej pracować? I dopiero wtedy możemy dyskutować, ile potrzeba na nią pieniędzy. A my zaczynamy od końca.

Jednak wpływy z abonamentu to nie wszystkie fundusze, którymi dysponuje choćby TVP, bo do tego dochodzą jeszcze pieniądze z reklam. A w 2015 roku przychody komercyjne TVP wyniosły 902 mln zł. 

Andrzej Mielnicki

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (55) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ixel #2168246 | 88.156.*.* 26 sty 2017 09:57

    Jak nie będzie reklam, takiego główna jakie jest w tej tv i będzie więcej nowości filmowych a nie k.... grzech młodości w pi du to będę płacił.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

  2. marian #2168248 | 80.50.*.* 26 sty 2017 09:58

    Jest to prywatna-publiczna telewizja pis. Jako jeszcze wolny obywatel nie mam zamiaru wspierać TVP. W moim telewizorze te programy nie istnieją.

    Ocena komentarza: warty uwagi (29) odpowiedz na ten komentarz

  3. Kasua #2168251 | 109.241.*.* 26 sty 2017 10:01

    Złodzieje wszędzie szukają pieniędzy ja nie chce miec zacnego programu TVP ta telewizja kłamie jak ten cały Kaczyniak

    Ocena komentarza: warty uwagi (29) odpowiedz na ten komentarz

  4. krzroy #2168253 | 81.190.*.* 26 sty 2017 10:03

    Telewizje prywatne takie jak Polsat, TVN ale również inne, mniejsze, jakoś sobie dobrze radzą bez abonamentu. Może trzeba w TVP zatrudnić ludzi którzy są fachowcami w branży a nie partyjnymi kolesiami i problem finansowania TVP sam się załatwi? Czytałem niedawno, że Kurski, kiedy obejmował stanowisko, miał w kasie ok. 100 mln zł. Po roku "gospodarzenia" ma 200 mln długów. Spodziewam się, że potrafi on przepieprzyć każdą ilość pieniędzy. Przy tym TVP była kiepska dla widzów przed Kurskim a teraz jest jeszcze 100 razy gorsza. Mało kto chce to oglądać a tym bardziej jeszcze za to płacić.

    Ocena komentarza: warty uwagi (31) odpowiedz na ten komentarz

  5. telewizorek #2168257 | 176.97.*.* 26 sty 2017 10:10

    Mieszkam w jednym domu z 4 dzieci.Każde z nich pracuje. Więc rozliczamy się każdy z nas z US. Czy więc od każdego z nas fiskus pobierze abonament chociaż mamy tylko jeden telewizor? Ktoś tu chyba nie myślący w tym pisowskim rządzie? Co będzie z osobami które nie osiągają dochodu czy też minimalny i nie muszą rozliczać się z US? Czyli uczciwie pracujący zapłacą abonament na pensję dla Kurskiego? Ci z szarej strefy będą tylko boki zrywać ze śmiechu z jeleni płacących abomament.

    Ocena komentarza: warty uwagi (38) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (55)