Bohaterka z Moguncji w iławskiej bibliotece

Prowadzący spotkanie Dariusz Paczkowski zabrał uczestników w ekspresową podróż po dziejach pisma i książki, żeby wreszcie dotrzeć do średniowiecznej Moguncji, gdzie zaczęła się historia naszej bohaterki. I od tego momentu zaskakiwał uczestników coraz to ciekawszymi informacjami. Opowiadał o jej powstaniu i podstawowych zasadach składu tekstu (a trzeba wiedzieć, że dzieło Gutenberga od wieków uchodzi za niedościgniony wzór dla typografów). Mówił o tym, jaką drogę przebyła Biblia z warsztatu Gutenberga do Lubawy, a ostatecznie do Pelplina, gdzie znajduje się do dziś, o podróżach dalekomorskich i milicyjnej eskorcie. O tym, jak lubawianie zatęsknili za księgą i postanowili ją zdobyć. O tym, czym się różnią faksymilia Biblii od jej oryginału, a raczej o tym, czym się nie różnią. O wielkich pieniądzach i japońskich kolekcjonerach. Wreszcie o perypetiach związanych z wizytą księgi w naszej bibliotece. Było też o złudzeniach, których czasami nie warto rozwiewać... Ale to już tajemnica znana tylko uczestnikom spotkania.

MBP