„Następnym razem w Moskwie” - Alaska tylko rozgrzewką

2025-08-16 01:58:05(ost. akt: 2025-08-16 02:02:03)

Autor zdjęcia: PAP

W Anchorage na Alasce Donald Trump i Władimir Putin ogłosili, że rozmowy były „produktywne” i przebiegły w „konstruktywnej atmosferze”. Obaj podkreślili, że udało się zbliżyć stanowiska w wielu sprawach, choć kilka kluczowych punktów wciąż pozostaje do dopięcia.
Putin ocenił, że rozmowy były „bardzo korzystne” i wyraził nadzieję, iż uzgodnienia otworzą drogę do pokoju na Ukrainie — zaznaczając jednocześnie, że „pierwotne przyczyny konfliktu muszą zostać wyeliminowane”. Dodał też, że gdyby to Trump był prezydentem, do wojny by nie doszło, oraz że liczy, iż „Ukraina i Europa nie będą próbować” sabotować procesu. Zgodził się przy tym z Trumpem, że bezpieczeństwo Ukrainy musi zostać zapewnione.

Trump stwierdził: „Odbyliśmy bardzo produktywne spotkanie. Było wiele, wiele punktów, co do których się zgodziliśmy — większość, powiedziałbym. Zostało jednak kilka ważnych kwestii, w których dopiero robimy postępy”. Podkreślił, że „nie ma porozumienia, dopóki wszystko nie będzie uzgodnione”, i zapowiedział konsultacje: „Za chwilę zadzwonię do NATO, do osób, które uznam za właściwe, a najpierw do prezydenta Zełenskiego i opowiem mu o dzisiejszym spotkaniu. Ostatecznie to oni muszą się zgodzić”. Dodał, że do kolejnego spotkania z Putinem może dojść wkrótce.

„Następnym razem w Moskwie” — rzucił po angielsku Putin, zaskakując Trumpa. Chwilę później prezydent USA niespodziewanie zakończył konferencję, nie odpowiadając na pytania wyraźnie zdumionych dziennikarzy.


red./PAP