Rozkaz serca
2025-08-14 14:00:29(ost. akt: 2025-08-14 13:56:50)
Na początku była ciekawość i chęć sprawdzenia siebie oraz naturalna potrzeba zarobienia na swoje wydatki. Sumy sporej, jak za jeden miesiąc, 6000 zł. Po 27 dniach szkolenia Ewelina Piec – 19-letnia, piękna, delikatna i wrażliwa dziewczyna – mówi z przekonaniem, że tamte motywy są obecnie drugorzędne, ponieważ po tym doświadczeniu odkryła, że chce służyć Polsce jako żołnierz zawodowy. Jej historia to dowód, że dobrowolna zasadnicza służba wojskowa daje nie tylko nowe umiejętności, inspiracje na przyszłość, ale i siłę, której wielu młodych nie spodziewa się w sobie odnaleźć.
Wojsko potrzebuje młodych
„Chcę zbudować co najmniej 300-tysięczną armię – najsilniejszą w Europie” – zapowiedział niedawno prezydent Karol Nawrocki, obejmując zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi RP. To plan ambitny, ale realny, a przede wszystkim potrzebny. W świecie, w którym granice bezpieczeństwa przesuwają się szybciej, niż byśmy chcieli, każda inwestycja w siłę obronną państwa ma ogromne znaczenie dla naszej suwerenności i spokoju. Jednak sam plan to za mało, ponieważ potrzebni są ludzie, którzy zdecydują się włożyć mundur.
Przysięga w Węgorzewie
W sobotę 9 sierpnia w Węgorzewie miałam okazję zobaczyć, jak ta wizja staje się rzeczywistością. Ponad stu młodych ochotników złożyło przysięgę wojskową w I Brygadzie Mazurskiej Artylerii im. Gen. Józefa Bema. Plac apelowy wypełnili nie tylko żołnierze, ale też ich bliscy – rodzice, rodzeństwo, dziadkowie, przyjaciele. Widać było dumę i wzruszenie. Wśród przysięgających była moja kuzynka, Ewelina. Jeszcze niedawno uczennica LO w Olsztynie, szczuplutka i krucha dziewczyna (trudno było znaleźć pas dla niej, bo każdy, choć maksymalnie ściągnięty był za luźny), nadająca się raczej do modelingu, a dziś – po 27 dniach szkolenia – silna, zdyscyplinowana, pewna swojej drogi żołnierka, która sprawnie posługuje się karabinem, umie się okopać i jest w stanie przetrwać najcięższe ćwiczenia w 30 stopniowym słońcu w umundurowaniu, z ogromnym plecakiem, w ciężkich skórzanych trepach i z bronią.
– Te 27 dni to była prawdziwa próba – i dla ciała, i dla głowy – opowiada Ewelina. – Musztra, zajęcia terenowe, codzienny rygor, szkolenie strzeleckie, komunikacja, pomoc medyczna, koordynacja działań. Stałam się bardziej cierpliwa i wytrwała, wzmocniłam się fizycznie. Zobaczyłam swoje granice i przekonałam się, że potrafię je przekraczać. Nauczyłam się samodyscypliny i odporności. Mimo że mam dopiero 19 lat i wydawało mi się, że mam raczej średnią kondycję – poradziłam sobie świetnie i otrzymałam doskonałą ocenę na zakończenie szkolenia.
Rodzice Eweliny, Jolanta i Arkadiusz, byli bardzo wzruszeni, a jej brat Kamil – żołnierz zawodowy – dumny jak nigdy. Radość i poczucie chluby i honoru udzieliły się całej rodzinie i przyjaciołom. To właśnie takie momenty pokazują, że wojsko to nie tylko służba, ale też wspólne przeżycie i doświadczenie, które jednoczy bliskich i wzbudza podziw i uznanie.
Kto może wziąć udział?
Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa (DZSW) jest skierowana do wszystkich, którzy ukończyli 18 lat, mają polskie obywatelstwo, co najmniej podstawowe wykształcenie, nieposzlakowaną opinię, są zdolni fizycznie i psychicznie do pełnienia służby wojskowej oraz nie byli karani za przestępstwo umyślne. Te wymagania są proste, ale jasno wyznaczają, że do wojska trafiają osoby gotowe wziąć odpowiedzialność za siebie i innych.
Szkolenie podstawowe – pierwszy krok do munduru
Szkolenie podstawowe trwa do 27 dni i odbywa się w jednostce wojskowej lub na poligonie. To intensywne doświadczenie dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji stanąć w szeregu. Uczestnicy poznają od środka codzienność żołnierza: od musztry i regulaminów wojskowych, przez szkolenie strzeleckie, aż po wiedzę z zakresu logistyki, komunikacji i ratownictwa. Każdy dzień przynosi nowe umiejętności i wyzwania, które hartują charakter i wzmacniają kondycję fizyczną. Plan dnia jest wymagający – pobudki 5 rano, ćwiczenia, zajęcia w terenie – ale niedziele są wolne, by odpocząć i nabrać sił.
Szkolenie specjalistyczne – rozwój i specjalizacja
Po podstawowym etapie można przejść do szkolenia specjalistycznego, które trwa do 11 miesięcy. Ten etap pozwala rozwijać się w wybranej dziedzinie: obsługa sprzętu, taktyka, specjalistyczne szkolenia techniczne czy logistyczne. Ukończenie tego etapu otwiera drogę do zawodowej służby wojskowej, Wojsk Obrony Terytorialnej lub aktywnej rezerwy. Osoby, które ukończą tylko etap podstawowy, a później zmienią zdanie, mają trzy lata, by wrócić i dokończyć część specjalistyczną.
Co zyskujesz?
Korzyści z odbycia Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej (DZSW) są konkretne i odczuwalne. Żołnierz otrzymuje wynagrodzenie miesięczne, ma zapewnione bezpłatne zakwaterowanie i wyżywienie, pełne ubezpieczenie społeczne, opiekę medyczną, 78% zniżki na przejazdy PKP. Dodatkowo zyskuje pierwszeństwo w powołaniu do zawodowej służby wojskowej i w zatrudnieniu w administracji publicznej, a jeśli jest zatrudniony – ochronę stosunku pracy. Jedną z największych zalet jest możliwość zdobycia bezpłatnych kwalifikacji – prawa jazdy kategorii C, C+E, D, uprawnień spawacza, nurka, skoczka spadochronowego, operatora maszyn i sprzętu inżynieryjnego.
Po ukończeniu służby
Po zakończeniu DZSW żołnierz może na swój wniosek zostać powołany do zawodowej służby wojskowej, terytorialnej służby wojskowej lub aktywnej rezerwy. Jeśli takiego wniosku nie złoży, zostaje przeniesiony do rezerwy pasywnej. Dowódca jednostki ma prawo zaproponować etat w służbie zawodowej żołnierzowi, który wykazał się wyjątkowym zaangażowaniem.
Jak się zgłosić?
Rekrutacja jest prosta. Wniosek można złożyć przez portal zostanzolnierzem.pl, ePUAP lub bezpośrednio w Wojskowym Centrum Rekrutacji. Cały proces, od złożenia dokumentów po decyzję, może trwać zaledwie dwa dni. To sprawia, że od momentu podjęcia decyzji do włożenia munduru droga jest naprawdę krótka.
Dlaczego warto?
Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa to nie tylko ścieżka dla tych, którzy od zawsze marzyli o wojsku. To także okazja dla tych, którzy chcą się sprawdzić, zdobyć nowe umiejętności i przekonać się, że potrafią więcej, niż im się wydaje. Historia Eweliny pokazuje, że nawet ktoś młody, delikatny i niedoświadczony może stać się silny, zdyscyplinowany i gotowy do służby. Może właśnie jej przykład sprawi, że ktoś, kto dziś jeszcze się waha, jutro zrobi ten krok, tak jak Ewelina, która zdecydowała o zostaniu żołnierzem zawodowym i wybrała studia, które jej to umożliwią.
Zdzisława Kobylińska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez