Leśni goście w mieście. Dzika natura coraz śmielej spaceruje po Olsztynie
2025-08-03 17:00:18(ost. akt: 2025-08-01 15:45:10)
Sarny na parkingach, dziki przebiegające przez ruchliwe ulice i lisy zaglądające do ogródków działkowych. Czy Olsztyn przeżywa prawdziwy najazd dzikich zwierząt? Choć to fascynujące spotkania z naturą, eksperci apelują o ostrożność i rozsądek.
Jeszcze kilka lat temu ich obecność w mieście była rzadkością, dziś większości już nie dziwi przechadzający się lis czy dzik ryjący w pasie zieleni. W Olsztynie coraz częściej dochodzi do bliskich spotkań z dziką przyrodą, która śmiało wkracza w przestrzeń miejską.
Specjaliści wskazują kilka przyczyn tego zjawiska. Rozrastające się osiedla zabierają zwierzętom naturalne siedliska, a łatwy dostęp do jedzenia w śmietnikach i kompostownikach działa jak magnes.
— Dla dzików czy lisów miasto to ogromny bufet — komentują leśnicy. Również zmieniający się klimat i łagodniejsze zimy sprzyjają migracjom zwierząt do aglomeracji.
Mieszkańcy często reagują entuzjastycznie, fotografując leśnych gości i dzieląc się zdjęciami w mediach społecznościowych. Jednak służby porządkowe przestrzegają: takie spotkania niosą ze sobą ryzyko.
— Najważniejsze, by nie zbliżać się do dzikich zwierząt, nie próbować ich dokarmiać ani przeganiać. Zwierzę może czuć się zagrożone i zareagować agresywnie — podkreślają przedstawiciele straży miejskiej.
Zalecają również, by w przypadku dziwnego zachowania zwierzęcia, np. oznak choroby, agresji lub zablokowania ruchu, natychmiast powiadomić odpowiednie służby. Zachowanie spokoju, unikanie hałasu i nieprowokowanie zwierzęcia to podstawowe zasady bezpieczeństwa.
Choć dzikie zwierzęta w mieście to efekt nieuniknionych zmian środowiskowych, od naszej reakcji zależy, czy te spotkania zakończą się happy endem — dla ludzi i dla zwierząt.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez