Joanna Dobroń, dyrektor CUW: Inwestycja w dzieci to inwestycja w przyszłość

2025-07-12 16:00:00(ost. akt: 2025-07-09 17:34:24)
Joanna Dobroń - dyrektor Centrum Usług Wspólnych w Nidzicy

Joanna Dobroń - dyrektor Centrum Usług Wspólnych w Nidzicy

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Jak pogodzić wielomilionowe inwestycje z codziennym funkcjonowaniem szkół? Co zmieni budowa żłobka i jak wspierać nauczycieli, nie mając wpływu na ich wynagrodzenia? Rozmawiamy z Joanną Dobroń, dyrektor Centrum Usług Wspólnych w Nidzicy.
— Nagroda dla Gminy Nidzica w kategorii gmina nowoczesna w edukacji, wręczona podczas IX Kongresu Przyszłości, to również docenienie pracy Centrum Usług Wspólnych. Co dla pani, jako dyrektor tej jednostki, oznacza takie wyróżnienie?
— To ogromne wyróżnienie – i nie mówię tu wyłącznie o sobie, ale o całym zespole. To nagroda dla pracowników Centrum Usług Wspólnych w Nidzicy, ale także – co niezwykle ważne – dla wszystkich osób zaangażowanych w edukację w naszej gminie. Dyrektorzy szkół i przedszkoli, nauczyciele, pracownicy administracji i obsługi – wszyscy wspólnie tworzymy zgrany zespół i współpracujemy każdego dnia. Dzięki tej współpracy udało się zrealizować wiele ambitnych projektów, z których dziś możemy być dumni. Wierzę, że właśnie to – konsekwencja, zaangażowanie i codzienna praca na rzecz najmłodszych mieszkańców – zostało docenione. Podkreślę raz jeszcze - to wyróżnienie nie tylko dla mnie, ale dla nas wszystkich.

— Jakie inwestycje edukacyjne zrealizowane w ostatnich latach, i te które są jeszcze w toku, uważa pani za najważniejsze dla gminy?
— Najbardziej przełomową inwestycją, która dziś nabiera realnych kształtów, jest bez wątpienia budowa żłobka. Przez wiele lat było to marzenie mieszkańców i samorządu. Udało nam się pozyskać ogromne środki na ten cel, co umożliwiło rozpoczęcie prac. Wierzę, że powstanie żłobka będzie miało ogromny wpływ na życie wielu
rodzin w Nidzicy. 72 miejsca opieki dla najmłodszych dzieci to nie tylko komfort dla rodziców, ale także realna możliwość powrotu do pracy dla młodych osób. Dodatkowo powstaną nowe miejsca zatrudnienia – m.in. dla opiekunów dziennych, kucharek, pań woźnych – w sumie dla 24 osób.
Na ukończeniu jest też kolejna duża inwestycja – sala gimnastyczna przy szkole podstawowej nr 1. To już druga w ostatnich latach – wcześniej oddaliśmy do użytku nowoczesną salę gimnastyczną przy szkole podstawowej nr 2. Przed nami kolejne wyzwania: planowana termomodernizacja placówek oświatowych, budowa obiektu lekkoatletycznego przy nidzickiej trójce oraz boiska z zadaszeniem przy szkole w Rączkach. Wszystkie te działania realizujemy wspólnie z Urzędem Miejskim w
Nidzicy, przy wsparciu pana burmistrza, kierowników wydziałów oraz radnych rady miejskiej.
Równolegle prowadzimy wiele mniejszych, ale równie ważnych inwestycji – regularne remonty pracowni dydaktycznych, modernizacja sal, doposażenie w nowoczesne pomoce naukowe. Mamy już m.in. wyremontowane pracownie chemiczne, informatyczne, i przyrodnicze. To dla nas priorytet – bo szkoła musi się zmieniać, tak jak zmienia się świat. Inwestowanie w edukację to inwestowanie w przyszłość.

— Jak udaje się łączyć inwestowanie w infrastrukturę z dbałością o codzienne funkcjonowanie szkół i przedszkoli?
— To na pewno nie jest łatwe zadanie, ale – jak już wcześniej wspomniałam – mamy naprawdę świetny zespół i dzięki temu udaje nam się to wszystko dobrze zorganizować. Myślę, że do idei tych remontów i modernizacji przekonali się wszyscy – także pracownicy szkół i nauczyciele. Wspólnie planujemy działania tak, aby nawet podczas prac budowlanych czy modernizacyjnych placówki mogły w miarę normalnie funkcjonować. Ta nagroda, którą otrzymaliśmy, to dla mnie również forma uznania ze strony rodziców – oni widzą, jak zmieniają się nasze szkoły i przedszkola. I bardzo często są aktywnymi uczestnikami tych zmian. Nie ukrywam, że mamy z ich strony ogromne wsparcie – niejednokrotnie pomagają nam nawet przy konkretnych remontach, np. pojedynczych pracowni. To nie jest proste, ale dzięki dobrej współpracy, zrozumieniu i zaangażowaniu naprawdę wielu osób – jakoś nam się to wszystko udaje. I to chyba najlepszy dowód na to, że warto działać razem.

— Edukacja to nie tylko budynki – jak wspieracie nauczycieli, uczniów i rodziców na poziomie organizacyjnym i społecznym?
— To bardzo trudne pytanie, bo wsparcie nauczycieli, uczniów i rodziców to nieustanny proces, który wymaga ogromu pracy, cierpliwości i zaangażowania. Staramy się działać na wielu poziomach – przede wszystkim reagujemy na bieżąco, gdy pojawiają się jakiekolwiek trudności czy konflikty. Organizujemy szkolenia i warsztaty nie tylko dla nauczycieli i pracowników oświaty, ale również dla rodziców – bo to oni odgrywają ogromną rolę w całym systemie wychowawczym. Mamy dobrze wykształconą i zaangażowaną kadrę pedagogów i psychologów, którzy są dostępni i wspierają szkoły każdego dnia. Jeśli chodzi o nauczycieli, sytuacja jest bardziej złożona – wiele
kwestii, takich jak system motywacyjny czy wysokość wynagrodzeń, zależy od decyzji centralnych, a nie samorządowych. Jako gmina mamy tu ograniczone możliwości.
Tam, gdzie możemy działać, staramy się to robić – zarówno poprzez wsparcie w codziennej pracy, jak i tworzenie możliwie jak najlepszych warunków do tej pracy. Wierzę, że atmosfera, jaką budujemy każdego dnia, ma znaczenie. Nawet jeśli nie możemy zmienić wszystkiego, staramy się nadrabiać to wsparciem, dostępnością i współpracą.