"Błąd za błędem? Czytelnicy ocenili konflikt Lewandowski-Probierz [WYNIKI SONDAŻU]

2025-06-13 08:42:55(ost. akt: 2025-06-14 09:40:32)

Autor zdjęcia: PAP

Błąd gonił błąd – tak ostatnie decyzje selekcjonera Michała Probierza skomentował Dariusz Adamczuk, były reprezentant Polski i srebrny medalista olimpijski z Barcelony. A jak konflikt Lewandowski–Probierz ocenili czytelnicy? Znamy wyniki sondażu.
Trener Probierz w czwartek ogłosił rezygnację ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. We wtorek kadra przegrała ważny mecz el, MŚ z Finlandią (1-2 w Helsinkach), a kilka dni wcześniej trener Probierz zdecydował o odebraniu opaski kapitana Lewandowskiemu, na co ten odpowiedział rezygnacją z gry w drużynie narodowej, dopóki nie zmieni się jej trener. Przez co powstał ogromny konflikt, w którym - według ekspertów - obie strony były winne i nikt nie jest zwycięzcą.

To była ocena ekspertów, my postanowiliśmy spytać również fanów piłki nożnej. Na naszych portalach przeprowadziliśmy sondaż, w którym spytaliśmy czytelników o to, kto ma rację w sporze.

Jak wyglądają wyniki?

Nasi czytelnicy opowiedzieli się jasno. Na Roberta Lewandowskiego głos oddało 61.27% głosujących, natomiast na Michała Probierza 38.73%.

Kto ma rację w sporze?
Robert Lewandowski
61.27%
Michał Probierz
38.73%

"Jeden błąd gonił drugi błąd" – skomentował ostatnie wydarzenia w kadrze Adamczuk, do niedawna dyrektor sportowy Pogoni Szczecin, były reprezentant Polski, olimpijczyk z Barcelony, wychowanek Pogoni, piłkarz m.in. Eintrachtu Frankfurt, Udinese Calcio i Dundee F.C.

Adamczuk krytycznie ocenił zarówno styl, jak i termin poinformowania Lewandowskiego o odebraniu mu opaski kapitana reprezentacji.

„Jeżeli Michał chciał zrobić taki ruch, to na pewno nie przed meczem z Finlandią” – zaznaczył Adamczuk. „Mówimy o najlepszym piłkarzu w historii polskiej piłki i należy mu się szacunek, niezależnie od tego, czy był lubiany w szatni. Nie można mu przez telefon zabierać opaski kapitana” – stwierdził Adamczuk.

Podkreślił, że selekcjoner nie powinien również podczas konferencji prasowej zdradzać, o czym rozmawiali z Lewandowskim przez telefon. Adamczuk zwrócił uwagę na „dziwne, nocne oświadczenie”, opublikowane na stronie PZPN w poniedziałek przed północą, w którym przekazano, że to nie rada drużyny zainicjowała zmianę kapitana reprezentacji.

„Tym oświadczeniem drużyna jakby odcięła się od całego zamieszania. Trochę wystawili trenera. Został sam” – ocenił Adamczuk. „Myślę, że Michał nie przekalkulował tego dobrze” – dodał.

Adamczuk zacytował w tym kontekście znakomitego holenderskiego piłkarza i szkoleniowca, Ronalda Koemana, który powiedział, że „nie walczy się z najlepszym zawodnikiem”. „On też takie błędy popełniał. A prowadził drużyny z wielkimi gwiazdami” – przypomniał.

Adamczuk ocenił, że prezes PZPN Cezary Kulesza „nie miał wyjścia” i musiał pozbawić stanowiska Probierza. „Albo go zwolnić, albo powiedzieć: złóż dymisję, żeby wyjść z tego z twarzą” – stwierdził były reprezentant.

Adamczuk zwrócił uwagę na bardzo częste zmiany szkoleniowców drużyny narodowej. „Przez niespełna siedem lat mieliśmy pięciu selekcjonerów. To jest nie do pomyślenia. W niektórych reprezentacjach siedem lat lub więcej pracuje jeden trener” – powiedział były reprezentant Polski.

Oceniając szanse polskiej reprezentacji w eliminacjach mundialu, zwrócił uwagę na „ciężki” terminarz i wrześniową wyjazdową potyczkę z Holandią. „Układ meczów mamy niekorzystny, ale może nowa miotła zadziała. Na pewno nie mamy tak słabej drużyny, żeby prezentowała się tak jak ostatnio” – podsumował Adamczuk.

Nasz komentarz 11.06.2025 r.
Kulesza i Probierz czyli tańcowały dwa Michały.
To popieranie i wspieranie Probierza przez Kuleszę jest już tak żenujące i groteskowe, że nawet nie ma co opisywać. Bo fakty boiskowe są kompletnie inne niż sugeruje to Kulesza. Tzn. jeśli Probierz po odrzuceniu Lewandowskiego wygrałby mecz z Finlandią i przy tym jego drużyna zagrała ładną piłkę, to napisalibyśmy trener miał rację. A tu prawda boiska potwierdziła rację Lewandowskiego tj. że Probierz nie ma wystarczających kwalifikacji i profesjonalizmu, żeby być trenerem kadry. Dwa Michały bawią się w profesjonalną piłkę, a kibice cierpią. Nieudolność tych Dyzmów jest nie do oglądania. Proponujemy: Lewy na prezesa PZPN'u a dwa Michały? Może gdzieś do remizy, gdzie grają disco polo i niech sobie potańczą i bez nas?

Nasz komentarz 13.06.2025 r.
Trener Michał Probierz podał się do dymisji (podsumowanie sondażu i nasz artykuł były napisane tuż przed tym). Ale co sprawiło, że trener zmienił zdanie, bo po przegranym meczu ogłosił, że nie podaje się do dymisji? Czyżby wpływ reklamodawców, dla których po rezygnacji Lewandowskiego projekt: reprezentacja kraju w piłce nożnej stracił praktycznie sens, czy inne czynniki? Prezes Kulesza powinien cały ten konflikt w reprezentacji oraz wszystkie okoliczności wyjaśnić opinii publicznej. Tego wymaga społeczny wymiar piłki nożnej, tego wymaga szacunek do kibiców i innych piłkarzy tych najmłodszych grających i trenujących amatorsko i tych profesjonalnych, jeśli ma zamiar wystartować dalej na prezesa PZPN. Organizacja ta nie może funkcjonować na zasadzie braku transparentności, skoro reprezentuje całą polską piłkę nożną. Dyscyplina ta nie jest jej własnością i kibice oczekują szacunku dla dorobku i sukcesów poprzedników, i reszty piłkarzy, którzy na co dzień grają w różnych klubach i dostarczają pozytywnych emocji.

RED./PAP