Pierwsza beatyfikacja na Warmii

2025-05-29 19:30:00(ost. akt: 2025-05-29 14:08:08)
Siostry pracowały i żyły na Warmii.

Siostry pracowały i żyły na Warmii.

Autor zdjęcia: Fot. beatyfikacja.katarzynki.org.pp

31 maja 2025 roku to data, która na zawsze zapisze się w historii Warmii. Tego dnia w Braniewie odbędzie się wyjątkowa uroczystość – wyniesienie na ołtarze 15 sióstr katarzynek, które poniosły męczeńską śmierć w 1945 roku. Siostry nie tylko w naszym regionie zginęły, ale również tu przez lata ofiarnie służyły potrzebującym.
Z powodu wycieńczenia, pobicia, chorób, bombardowań, w ewakuowanych transportach z rannymi i z dziećmi, przy łóżkach chorych i w trakcie zesłania w głąb Rosji śmierć poniosły 102 siostry. Ich historie są wzruszające, często niezwykłe i bohaterskie. Zostały zachowane we wspomnieniach tych, którzy przeżyli wojenną gehennę. W tej grupie jest 15 szczególnych postaci. Ich wyjątkowość nie polega na wielkich dokonaniach, ale na umiejętności przekraczania własnych ograniczeń w imię wartości, którym były wierne.
Wielkość sióstr katarzynek polegała na tym, że pomimo strachu przed Armią Czerwoną nie uciekły. Wiedziały, że mogą zginąć, ale zostały, by opiekować się chorymi, dziećmi i starszymi, przerażonymi ludźmi. Ich słowa świadczą o niezłomności: „Moje obowiązki – zostać, pomóc chorym i starszym, dzieciom i młodzieży” czy „Lepiej pozwolić się zastrzelić, niż dać się zhańbić”. Ich postawa to bijące serce chrześcijaństwa.

Pierwsze z okrucieństwem żołnierzy Armii Czerwonej spotkały się siostry ze szpitala mariackiego w Olsztynie. Pozostały przy chorych, których nie zdążono ewakuować. 22 stycznia siostra M. Krzysztofa Klomfass stoczyła heroiczną walkę w obronie czystości, a siostra M. Liberia Domnick podzieliła okrutny los swoich małych podopiecznych. Zginęły, walcząc o miłość swego życia i sens swojej misji. Inna grupa z tego szpitala po pobiciach i gwałtach została wywieziona do pracy w radzieckich obozach. Męczeństwo trzech z nich było szczególnie gorzkie, lecz przyjęte heroicznie i z wielką miłością do Jezusa. Troszcząc się o innych zesłańców, zmarły w drodze na Syberię siostra M. Maurycja Margenfeld 7 kwietnia w obozie w Tule, siostra M. Leonis Müller 5 czerwca w nieznanym miejscu, a siostra M. Tiburtia Mischke 10 sierpnia w Osanowie.

27 stycznia Armia Czerwona wkroczyła do Kętrzyna. Pracujące tam siostry M. Sekundina Rautenberg i M. Adelgard Bönigk postanowiły pozostać z tymi, którzy nie dali rady lub nie mieli dokąd uciekać. Wiernie trwały do końca na swoim miejscu posługi. Obie zginęły poddane torturom.

W obronie ślubowanej Bogu czystości 2 lutego swoje życie oddały trzy katarzynki z Lidzbarka Warmińskiego. Wspólnota sióstr zgromadzona w zakonnym refektarzu doświadczyła bicia i upokorzeń. Siostry wolały zginąć, niż oddać się w ręce żołnierzy. Śmierć od kul z karabinu poniosły siostry M. Aniceta Skibowska, M. Gebharda Schröter i M. Sabinella Angrick.

Siostry z zakładu dla chorych w Ornecie, zmuszane przez niemieckich żołnierzy do ewakuacji, nie zgodziły się opuścić najciężej chorych, w tym trzech chorych na gruźlicę współsióstr, i pozostały z nimi, stawiając czoła wejściu wojsk Armii Czerwonej oraz wszystkim konsekwencjom. Od 14 lutego trzy najbardziej chore siostry po doświadczeniu okrutnego znęcania się nad nimi i pobicia, z licznymi ranami przez długie tygodnie zamieniały cierpienia fizyczne i duchowe na świadome zawierzenie Bogu. Zmarły bez słowa skargi siostra M. Bona Pestka (1 maja), siostra M. Gunhilda Steffen (30 maja) i siostra M. Rolanda Abraham (25 czerwca).

Przygotowania do historycznego wydarzenia, którym jest obecna beatyfikacja, rozpoczęły się już w 1997 roku. Wcześniej śmierć męczennic była tematem zakazanym przez komunistyczne władze. Impulsem do działania stały się słowa papieża Jana Pawła II, który mówił o męczennikach XX wieku, podkreślając, że Kościół nie może o nich zapomnieć.

To sprawiło, że siostry katarzynki zaczęły wydobywać na światło dzienne liczne świadectwa, zarówno te spisane niedługo po wojnie, jak i te zarejestrowane na bieżąco. W 2004 roku rozpoczął się proces diecezjalny, który trwał dwa lata, a następnie dokumentacja została przekazana do Stolicy Apostolskiej.
Procedura zakończyła się w ubiegłym roku, a data beatyfikacji została wyznaczona na 31 maja 2025 roku.

Jan Berdycki