Gdynia Container Terminal pod lupą
2025-03-16 12:30:30(ost. akt: 2025-03-16 12:38:21)
W najnowszym wydaniu programu "Superwizjer", stacja telewizyjna przyjrzała się kontrowersjom związanym z Gdynia Container Terminal (GCT), jednym z kluczowych terminali w polskim porcie, który znajduje się pod zarządem hongkońskiej spółki Hutchison Port Holdings. W tle sprawy pojawiają się obawy o bezpieczeństwo narodowe i rolę, jaką może pełnić terminal w kontekście dostaw wojskowych, zwłaszcza dla armii amerykańskiej i NATO.
W sobotnim (15 marca) wydaniu programu "Superwizjer" dziennikarze zajęli się tematem Gdynia Container Terminal (GCT), jednym z największych terminali w polskim porcie, który znajduje się w rękach Hutchison Port Holdings – spółki z siedzibą w Hongkongu. Zwrócono uwagę, że terminal ten jest częścią globalnej sieci terminali działających w ponad 50 portach na całym świecie, co rodzi poważne wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa narodowego Polski oraz sojuszników w NATO.
Podczas śledztwa dziennikarze wskazali, że GCT w Gdyni obsługuje również statki transportujące sprzęt wojskowy, w tym także dla amerykańskiej armii. W 2023 roku w sąsiedztwie terminalu miały zostać wyładowane ładunki wojskowe, które następnie miały trafić na wschodnią flankę NATO oraz na front ukraiński. Jednak, jak ujawnili reporterzy, doszło do kontrowersyjnej sytuacji, gdy dziób amerykańskiego statku wystawał o 50 metrów na teren zarządzany przez Hutchison Port Holdings, co spowodowało, że chińska firma zablokowała rozładunek. Ostatecznie sprzęt wojskowy trafił na inne nabrzeże.
Polityczna gra sił
Zgłoszenie tych informacji przez anonimową rozmówczynię wskazuje na polityczne tło całej sprawy. Według jej słów, blokada rozładunku przez chińskiego operatora była świadomym pokazem siły wobec NATO, co tylko potwierdza wrażliwość tej sprawy na arenie międzynarodowej. Kolejne wypowiedzi wskazują na utraconą kontrolę Polski nad tym ważnym odcinkiem portu, który przejął chiński koncern. Marek Biernacki, przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych, zauważył, że choć inne nabrzeża portu są kontrolowane przez państwo, to w przypadku GCT państwo polskie straciło kontrolę nad tym obszarem.
W odpowiedzi na te kontrowersje, władze polskie postanowiły w 2023 roku wpisać GCT na listę infrastruktury krytycznej, co miało na celu zapewnienie ściślejszej współpracy z rządem w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa. Jednak "Superwizjer" wskazuje, że wciąż pozostaje pytanie o to, jak chińska spółka może dzielić się informacjami z rządem Chin, które mogą być użyteczne z punktu widzenia ich interesów strategicznych.
Obawy o bezpieczeństwo
Zgodnie z opinią ekspertów z German Marshall Fund, takie porty zarządzane przez chińskie firmy mogą działać w interesie Chińskiej Republiki Ludowej. Nawet jeśli formalnie nie prowadzą działań wywiadowczych, monitorowanie danych i zbieranie informacji o rodzaju rozładowywanych towarów może stanowić element strategii wpływów Chin. Tony Housh, były przewodniczący Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce, podkreślił, że przez taką obecność Chiny mają pełen dostęp do informacji o transporcie wojskowym i kluczowych zasobach, co może stanowić zagrożenie dla zachodnich sojuszników.
Reakcja polskich władz
Na pytanie "Superwizjera" o te kwestie, przedstawiciele GCT stanowczo zapewnili, że nie prowadzą działalności wywiadowczej na terenie portu i podkreślili, że firma zarządzająca terminalem działa w pełni zgodnie z prawem polskim. W odpowiedzi na problematyczną sytuację z amerykańskim statkiem, przedstawiciele terminalu tłumaczą, że nie byli stroną umowy o obsługę statku, a rozładunek odbył się na innym nabrzeżu.
Mimo zapewnień, pojawiły się sugestie o możliwym przejęciu części firmy Hutchison przez Stany Zjednoczone, co może wpłynąć na dalsze zarządzanie kluczowymi portami. Nie wiadomo jednak, czy to obejmuje również Gdynia Container Terminal.
Źródło: money.pl/Superwizjer
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez