Obwodnica Olsztyna i Dywit pobiegnie żółtym szlakiem, ale do budowy jeszcze daleko
2025-03-13 13:30:07(ost. akt: 2025-03-13 13:28:25)
Wiemy już, którędy pobiegnie obwodnica Olsztyna i Dywit. Drogowcy wskazali żółty wariant, czyli O2, biegnący blisko granic Olsztyna. Ten wariant był też preferowany przez Olsztyn i niektóre podolsztyńskie gminy. Jednak do samej budowy obwodnicy droga jeszcze daleka.
Wreszcie wiemy, którędy pobiegnie obwodnica Olsztyna i Dywit. Zespół oceny przedsięwzięć inwestycyjnych, który działa przy dyrektorze olsztyńskiego oddziału GDDKiA, wskazał wczoraj żółty wariant (O2). Wariant ten jako najlepszy rekomendował też projektant.
Decyzja zespołu nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem, bo wprawdzie na stole były trzy warianty w zachodnim korytarzu, to jednak w ostatnim czasie mocno wzrosły notowania żółtego wariantu. Opowiedział się za nim prezydent Olsztyna, a do niego dołączyli też wójtowie Jonkowa i Gietrzwałdu. A po poprawkach, które zostały wniesione do projektu, także na wniosek gminy Dywity i jej mieszkańców, jak choćby odsunięcie ronda od Brąswałdu i odsunięcie przebiegu drogi od zwartej zabudowy Redykajn, również Dywity dostrzegły argumenty przemawiające za żółtym wariantem.
Jednak preferowanym wariantem przez gminę był dotychczas niebieski wariant (O1).
Żółty najlepszy
Na wczorajszym spotkaniu projektanci z firmy Trakt przedstawili wyniki prac i wielokryteriowej analizy, która została przeprowadzona na potrzeby studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego dla budowy północnej obwodnicy Olsztyna i Dywit. Pod kątem ekonomicznym i społecznym najlepiej wypadł niebieski wariant (O1), a pod kątem funkcjonalnym, transportowym i środowiskowym żółty wariant (O2).
I właśnie żółty wariant został rekomendowany przez projektanta do realizacji i złożenia wniosku o wydanie decyzji środowiskowej.
Zespół oceny przedsięwzięć inwestycyjnych podzielił ten punkt widzenia i ostatecznie jako preferowany wskazano żółty wariant, który będzie rekomendowany we wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. W studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowym (STEŚ) trzy warianty w korytarzu zachodnim projektant określa jako W1, W2 i W4.
Wariant W2, czyli żółty, ma ok. 15 km długości. Początek obwodnicy zlokalizowany jest na końcu obwodnicy Spręcowa. Natomiast jej koniec przewidziany jest na terenie gminy Gietrzwałd, na drodze krajowej nr 16, w okolicach istniejącego skrzyżowania z ul. Sielską w pobliżu Kudyp.
Tu trzeba zaznaczyć, że decyzję zespołu oceny przedsięwzięć inwestycyjnych będzie musiał jeszcze zatwierdzić dyrektor generalny dróg krajowych i autostrad.
Co dalej?
— W II połowie 2025 r. planujemy złożenie wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wybranego przez ZOPI wariantu — mówi Katarzyna Kozłowska, rzeczniczka olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. — Po uzyskaniu tej decyzji przystąpimy do wykonania koncepcji programowej dla wskazanego w DŚU wariantu, tj. projektu szczegółowych rozwiązań technicznych oraz badań geologicznych podłoża gruntowego. Będzie to podstawą do ogłoszenia przetargu na budowę obwodnicy. W czwartym kwartale 2027 r. planujemy przeprowadzenie procedury przetargowej w celu wyboru wykonawcy zadania w systemie projektuj i buduj. Roboty budowlane planowane są na lata 2029-2031.
Samorządy za
Co na ten wybór drogowców samorządy?
— Z przedstawionych dziś analiz wynika, że najlepszym wariantem pod względem ekonomicznym i społecznym jest rekomendowany przez nas do tej pory niebieski wariant, czyli O1 — mówi Agnieszka Sakowska-Hrywniak, wójt gminy Dywity. — Natomiast wariant O2, czyli żółty, jest najlepszy pod względem transportowym, funkcjonalnym i środowiskowym. Pozytywnie zaopiniowaliśmy warianty O1 i O2, a negatywnie wariant O4. Najważniejsze, by jak najszybciej rozpocząć budowę obwodnicy, na którą z niecierpliwością czekają mieszkańcy gminy Dywity — podkreśla pani wójt.
Jednak do samej budowy droga jeszcze daleka. I nie chodzi tylko o termin, ale i o pieniądze. Bo choć budowa obwodnicy Olsztyna i Dywit jest ujęta w rządowym programie budowy 100 obwodnic, to już wcześniej pojawiły się sygnały, że na realizację całego programu brakuje ok. 8 mld zł. I oby ich nie zabrakło na inwestycję koło Olsztyna, bo to jedyna szansa na wyprowadzenie tranzytu z olsztyńskich ulic.
Andrzej Mielnicki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez