Katastrofa lotnicza w USA. Samolot zderzył się ze śmigłowcem i wpadł do rzeki Potomak
2025-01-30 08:11:25(ost. akt: 2025-01-30 08:18:41)
Samolot zderzył się w środę z helikopterem w powietrzu i spadł do rzeki Potomak przy podejściu do lądowania na lotnisku Ronalda Reagana pod Waszyngtonem. Na liście pasażerów miało być 60 osób. Śmigłowcem Blackhawk leciało trzech żołnierzy US Army. Na miejscu są służby ratunkowe. Według telewizji CBS News, do tej pory z Potomaku wyciągnięto 18 ofiar śmiertelnych.
Samolot rozbił się na kilka części, zaś wrak śmigłowca Blackhawk unosi się na wodzie do góry nogami.
"Potwierdzamy, że niewielki samolot spadł do Potomaku nieopodal Reagan National Airport. Łodzie strażackie są na miejscu" - podało na portalu X konto stołecznych służb ratunkowych.
Linie lotnicze American Airlines potwierdzają, że na pokładzie Bombardiera lecącego z miasta Wichita do Waszyngtonu było 60 pasażerów i czworo członków załogi.
Jak podała telewizja Fox News, śmigłowiec Blackhawk, z którym zderzył się w powietrzu odrzutowiec, należał do amerykańskiej armii. W okolicy lotniska Reagana znajduje się kilka baz wojskowych, a także Pentagon.
Jak informuje CNN, choć śmigłowce te są często używane do transportu VIP-ów, na pokładzie maszyny nie było starszych rangą wojskowych ani urzędników państwowych. Według służb prasowych US Army śmigłowiec odbywał rutynową misję szkoleniową z pobliskiego Fortu Belvoir w Alexandrii w Wirginii.
"DoD (Pentagon) aktywnie monitoruje sytuację. Gotowy do pomocy w razie potrzeby. Modlitwy dla wszystkich dotkniętych" - napisał na portalu X nowy szef resortu Pete Hegseth.
Jak zauważa CNN, szanse na to, że ktoś przeżył katastrofę po trzech godzinach od zdarzenia maleją, bo temperatura wody w Potomaku wynosi ok. 1 st. Celsjusza.
Trump: Zostałem poinformowany o strasznym wypadku
"Zostałem w pełni poinformowany o strasznym wypadku, który właśnie miał miejsce na lotnisku Reagan National Airport. Niech Bóg błogosławi ich dusze. Dziękuję za niesamowitą pracę wykonywaną przez naszych ratowników. Monitoruję sytuację i będę przekazywał więcej szczegółów, gdy się pojawią" - napisał Trump w oświadczeniu wydanym przez Biały Dom.
"Zostałem w pełni poinformowany o strasznym wypadku, który właśnie miał miejsce na lotnisku Reagan National Airport. Niech Bóg błogosławi ich dusze. Dziękuję za niesamowitą pracę wykonywaną przez naszych ratowników. Monitoruję sytuację i będę przekazywał więcej szczegółów, gdy się pojawią" - napisał Trump w oświadczeniu wydanym przez Biały Dom.
Akcja ratunkowa i poszukiwanie ofiar katastrofy trwa, a Pentagon natychmiast wszczął dochodzenie - powiedział szef Pentagonu Pete Hegseth. Według telewizji CBS News, do tej pory z Potomaku wyciągnięto 18 ofiar śmiertelnych.
"Absolutnie tragiczne. Wysiłki ratunkowe i poszukiwania trwają. Modlitwy za wszystkie dotknięte dusze i ich rodziny. Dochodzenie natychmiast wszczęte przez Armię i DoD (Pentagon)" - napisał na portalu X Hegseth. Potwierdził też doniesienia, że wojskowy śmigłowiec, który zderzył się z pasażerskim Bombardierem wykonywał lot szkoleniowy z Fortu Belvoir.
Według telewizji CBS News dotychczas z rzeki wyciągnięto 18 ciał ofiar katastrofy.
Wkrótce spodziewana jest konferencja prasowa na lotnisku Ronalda Reagana. (PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez