Trwa protest przed olsztyńskim ratuszem. To spór o granice [ZDJĘCIA]

2025-01-29 09:49:47(ost. akt: 2025-01-29 16:19:56)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Mieszkańcy gminy Purda protestują przed olsztyńskim ratuszem. Chodzi o poszerzenie granic Olsztyna i rozpoczęcie procedury przejęcia części terenów gminy. O jej ewentualnym wszczęciu zdecydują radni podczas dzisiejszej sesji rady miasta.
Władze Olsztyna upatrzyły sobie 235-hektarowy teren znajdujący się w sąsiedztwie stolicy Warmii i Mazur i Jeziora Linowskiego, a leżący na terenie gminy Purda. Ratusz chce urządzić na nim miasteczko prawne. Byłoby one nowym osiedlem Olsztyna, stanowiącym centrum usług z zakresu prawa i administracji sądowej dla mieszkańców całego regionu.

Jeden z naszych rozmówców zapytał nas, czy to prawda, że prezydent Szewczyk chce w miejscu pozyskanym w gminie Purda wybudować więzienie i przenieść je z centrum Olsztyna.

Proces poszerzenia granic miasta został uruchomiony na sesji rady miasta zaplanowanej na 29 stycznia.

Fot. Zbigniew Woźniak

Z tymi zamiarami nie zgadzają się władze gminy Purda. Wspiera ich powiat olsztyński.


Dlatego pod olsztyńskim ratuszem odbył się protest prowadzony przez władze Purdy .

— Będziemy protestować nie tylko w Olsztynie, ale również w Warszawie wraz z innymi samorządami z kraju, które znalazły się w podobnej sytuacji — zapowiada Marek Reda, zastępca wójta Purdy. — Tereny, które chce przejąć Olsztyn, to nasze jedyne grunty pod inwestycje. Jeżeli do tego dojdzie, zostaną nam lasy i jeziora, z którymi nic nie można zrobić.

Wicewójt Reda zapowiada, że gmina będzie skarżyć każdą decyzję dotyczącą przejęcia spornych gruntów.

Fot. Zbigniew Woźniak

— Ze swojej strony organizujemy referendum wśród mieszkańców, w którym chcemy, by ci wypowiedzieli się, czy chcą znaleźć się w granicach administracyjnych Olsztyna — stwierdza.

Ostatnia zmiana granic administracyjnych Olsztyna miała miejsce w 1988 roku. Wówczas zostały przyłączone części wsi położone na terenie gmin Dywity, Gietrzwałd, Jonkowo i Stawiguda. Łącznie był to obszar 13 kilometrów kwadratowych.

Fot. Zbigniew Woźniak




gs/ag