Sezon chorobowy w pełni

2024-12-29 10:40:18(ost. akt: 2024-12-29 04:24:50)

Autor zdjęcia: Kelly Sikkema on Unsplash

To, że w okresie jesienno-zimowym odnotowujemy wzrost zachorowań na nieżyt górnych dróg oddechowych to żadna nowość. W tym roku zaskakujące są jednak liczby zachorowań – wielokrotnie większe niż analogicznie w ubiegłych sezonach. „Osoby wrażliwe, które idą w tłum, w kolejkę, w szaleństwo zakupów powinny uważać” – ostrzega prof. Joanna Zajkowska
Od 1 stycznia do 30 listopada 2024 r. w Polsce odnotowano 28 490 przypadków krztuśca. W analogicznym okresie 2023 r. były to 792 zachorowania. Jeszcze więcej jest zakażeń atakujących drogi oddechowe wirusem RSV - od stycznia do połowy października wykryto 38 356 przypadków, w tym 17732 u dzieci poniżej drugiego roku życia. W całym ub. roku zachorowało na to schorzenie niespełna 12 tys. osób, w tym 5,5 tys. dwulatków i młodszych.

W ostatnich dniach w mediach pojawiły się informacje na temat epidemii grypopodobnych zachorowań w Kongo.

- Nie ma się co przejmować „grypą” z Kongo, my mamy swoje problemy. Ludzie kaszlą, kichają, zapominają, że zimą górne drogi oddechowe są bardziej narażone na przeziębienie, na wirusy – mówi prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

W tym sezonie (jesień 2024 r.) identyfikujemy wzmożone zachorowania na COVID, grypę, krztuścia i RSV. Krąży także wirus mycoplasma pneumoniae, który powoduje zapalenie górnych dróg oddechowych i ostre zapalenie oskrzeli.

- Problem z krztuścem jest taki, że przez pierwsze dwa tygodnie mamy kaszel i nieżyt górnych dróg oddechowych, które nie różnią się od innych infekcji, więc go nie diagnozujemy. A właśnie wtedy jest on najbardziej zakaźny. Dlatego trzeba zmienić strategię szczepień - już wiemy, że trzeba doczepiać osoby starsze, bo szczepienia, które kończą się w czternastym roku życia są niewystarczające - mówi specjalistka.

Musimy pamiętać, że ani przechorowanie krztuśca ani szczepienie nie zapewniają ochrony na całe życie.

- Mamy wrażliwą populację i intensywną transmisję patogenu, trudno ją zatrzymać. Dlatego każda osoba kaszląca i kichająca powinna się izolować, bo może zarażać innych. A osoby wrażliwe, które idą w tłum, w kolejkę, w szaleństwo zakupów - powinny pamiętać, że mogą się zarazić, zresztą nie tylko krztuścem, ale też grypą, covidem, czy wirusem RSV – ostrzega prof. Zajkowska.

Warto pamiętać, że fala zachorowań na grypę i COVID dopiero przed nami.

Wiele objawów COVID-19 jest takich samych lub podobnych do symptomów grypy, dlatego coraz ciężej odróżnić jest te dwie jednostki chorobowe od siebie. W obu przypadkach zwykle występuje gorączka, bóle mięśni, osłabienie, bóle głowy czy kaszel. Objawem, który może się wyróżniać w przypadku COVID-19 są zaburzenia węchu oraz smaku.

Grypa może prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych, takich jak zapalenie płuc, zaostrzenie chorób przewlekłych (np. astmy czy cukrzycy), a w skrajnych przypadkach nawet do zgonu.


źródło: zdrowie.pap.pl