Tarcza Wschód na Warmii i Mazurach. Specjalna wizyta Donalda Tuska

2024-11-30 16:13:42(ost. akt: 2024-11-30 16:17:46)

Autor zdjęcia: PAP/Tomasz Waszczuk

Premier Donald Tusk odwiedził w sobotę pierwszy wybudowany odcinek Tarczy Wschód w pobliżu wsi Dąbrówka (woj. warmińsko-mazurskie). Szef rządu zaznaczył, że wydatek rzędu miliardów złotych na umocnienie granicy jest inwestycją w pokój.
— Wszystko to, co tutaj robimy - i to będziemy robili także na granicy z Białorusią i Ukrainą – ma odstraszyć i zniechęcić ewentualnego agresora, w związku z czym to jest naprawdę inwestycja w pokój. Wydamy na to miliardy złotych, ale już w tej chwili cała Europa z wielką satysfakcją obserwuje i będzie wspierała w razie potrzeby te inwestycje i nasze działania — powiedział szef rządu podczas briefingu w pobliżu Dąbrówki.

Podkreślił, że pierwszy odcinek Tarczy Wschód w pierwotnym planie miał powstać w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Tusk zwrócił uwagę, że tylko na ukończonym odcinku jest 3,5 tys. elementów betonowych. "Do 2028 r. będziemy chcieli uzbroić w ten sposób polską granicę" - dodał.

Szef rządu zapewnił, że państwa należące do regionu bałtyckiego będą współpracowały z Polską, aby infrastruktura ta była skuteczna nie tylko na polskich odcinkach, ale na całej długości granicy, "przede wszystkim z Rosją i Białorusią".

— Nasze działania będą dotyczyły także zabezpieczenia granicy z Ukrainą – z innych powodów, ale chcemy, żeby na całej długości wschodniej granicy Polacy czuli się bezpieczniejsi — stwierdził.

Premier zapewnił, że w planach nie ma przymusowych przesiedleń w związku z budową Tarczy Wschód. Podkreślił, że dzięki inwestycji województwa warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie i podkarpackie będą bezpieczniejsze.

Jak mówił, Tarcza Wschód to "inteligentnie skomponowany ciąg skutecznej obrony".

— To był bardzo nowoczesny pomysł, w jaki sposób chronić granicę przy wykorzystaniu różnych elementów infrastruktury typu tzw. betonowe jeże, rowy przeciwczołgowe, ale też elementy środowiska naturalnego — powiedział Tusk.

Szef rządu zwrócił uwagę, że może nie wszyscy uznają umocnienia za imponujące.

— To nie są wieżowce, ale to już są kilometry tych instalacji. Części z tego projektu nie są widoczne gołym okiem. To jest i tak największy projekt tego typu w historii Europy po 1945 roku. Całość Tarczy Wschód to będzie projekt bez precedensu — zaznaczył.

— W trakcie mojego spotkania z żołnierzami 200 metrów od granicy czułem się naprawdę bezpieczny — napisał Tusk na portalu społecznościowym X.

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak powiedział, że "obrona i bezpieczeństwo Polski to nasz wspólny, podstawowy obowiązek, odkąd mają miejsce wydarzenia za naszą wschodnią granicą".

— To działanie międzyresortowe, współpraca, aby infrastruktura naszego państwa mogła działać bez przeszkód — dodał.

Wiceszef MON Cezary Tomczyk podkreślił, że elementy inżynieryjne Tarczy Wschód są projektem przygotowanym przez Wojsko Polskie.

— To projekt czysto militarny, który odnosi się do zagrożeń dotyczących granicy z Rosją i Białorusią — zaznaczył.

Dodał, że projekt jest strategiczny dla rządu. Zapewnił, że nie zabraknie pieniędzy na kontynuację projektu.

— To kwestia polskiego bezpieczeństwa i polskiej przyszłości — podsumował.

Tarcza Wschód to przygotowany w MON i Sztabie Generalnym WP program zakładający budowę różnego typu umocnień, przeszkód terenowych i infrastruktury wojskowej na granicach Polski z Rosją i Białorusią - łącznie na odcinku ok. 800 km. W planach jest budowa także odpowiednich systemów rozpoznania i wykrywania zagrożeń, wysuniętych baz, węzłów logistycznych, magazynów czy rozmieszczenie systemów antydronowych.

Źródło: PAP/red.