Luftnot Collective przebija opony w 94 SUV-ach w Wiedniu

2024-11-29 09:53:31(ost. akt: 2024-11-29 10:01:11)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Toyota

Austriacka grupa aktywistów ekologicznych Luftnot Collective po raz kolejny wywołała kontrowersje, niszcząc opony w niemal setce samochodów typu SUV. Swoje działania tłumaczą troską o środowisko, ale krytycy zarzucają im radykalizm i dewastację mienia, która zamiast budzić świadomość, wzmacnia podziały w społeczeństwie.
Członkowie austriackiej grupy aktywistów znanej jako Luftnot Collective po raz kolejny wzbudzili kontrowersje swoimi działaniami, które tłumaczą walką o ochronę środowiska. Organizacja, będąca częścią międzynarodowego ruchu Tyre Extinguishers, ogłosiła, że podczas jednej nocy unieruchomiła 94 samochody typu SUV, przebijając ich opony. Poprzednia akcja grupy miała miejsce na początku listopada i dotknęła 50 pojazdów. Aktywiści otwarcie przyznają się do swoich działań w mediach społecznościowych.

Na swoim koncie na portalu X opublikowali oświadczenie, w którym podkreślili, że ich celem są SUV-y, które, jak twierdzą, stanowią zagrożenie dla pieszych, emitują nieproporcjonalnie dużo zanieczyszczeń i przyczyniają się do niszczenia środowiska. Według nich, nocna akcja była próbą zwrócenia uwagi na te problemy i zmotywowania społeczeństwa do zmian.

Wiedeńska policja poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie licznych zgłoszeń dotyczących uszkodzenia mienia. Funkcjonariusze badają, w jaki sposób grupie udało się przeprowadzić tak skoordynowane działania oraz jakie mogą być ich prawne konsekwencje. To nie pierwszy raz, kiedy Luftnot Collective wzbudza oburzenie – w ciągu ostatnich miesięcy aktywiści przyznali się do przebicia opon w ponad 260 samochodach, w tym także tych należących do osób niepełnosprawnych.

Grupa Luftnot Collective nie jest odosobniona w swoich kontrowersyjnych działaniach. Ekologiczne inicjatywy w różnych częściach świata coraz częściej przekraczają granice protestów, sięgając po środki uznawane przez opinię publiczną za radykalne. W Glasgow, w Galerii i Muzeum Sztuki Kelvinhrove, aktywistki organizacji This Is Rigged zdewastowały popiersie królowej Wiktorii, tłumacząc swoje działania koniecznością podkreślenia ekologicznego przesłania.

Jeszcze innym przykładem są manifestacje w Wielkiej Brytanii, podczas których demonstranci, odziani w symboliczne worki pokutne, publicznie wyznawali swoje „grzechy przeciwko naturze”. Na tablicach trzymanych przez uczestników widniały napisy takie jak „kupiłam niepotrzebne ubrania” czy „pozwoliłam na kopalnię węgla”.

Zdaniem wielu obserwatorów, takie inicjatywy bardziej szkodzą, niż pomagają w budowaniu świadomości społecznej na temat zmian klimatu. Dziennikarz Waldemar Krysiak określił działania aktywistów mianem „sekciarskich”, zarzucając im fanatyzm i brak rzeczywistych propozycji rozwiązań problemów środowiskowych. Krytycy podkreślają, że akty wandalizmu, jak przebijanie opon czy niszczenie dzieł sztuki, budzą niechęć, zamiast promować dialog o klimacie.

Źródło: Niezależna.pl