Grupa przyjaciół z pasją, czyli orkiestra dęta BTS

2024-11-21 12:00:00(ost. akt: 2024-11-21 13:46:24)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

To pierwsza w powiecie szczycieńskim orkiestra dęta. Grupa liczy kilkunastu członków, których łączy wspólna pasja do muzyki. Rozmawiamy z Marią Polkowską, która opowiada nam o funkcjonowaniu orkiestry od jej początków aż po teraźniejszość.
— Kiedy powstała orkiestra dęta BTS?
— Działamy już 10 lat, bo od 2014 roku. Nazwa orkiestry BTS wzięła się z połączenia pierwszych liter: B od Brigitte, imienia żony założyciela, T od nazwiska Tadaj i S od imienia Siegfried. Pan ten po wyjeździe z Niemiec do Polski postawił dom wypoczynkowy „Panorama” w Tylkowie, a następnie zamarzył sobie założyć orkiestrę dętą. Przywiózł z Niemiec instrumenty i tak zaczęła się nasza muzyczna przygoda.

— Kto tworzy BTS?
— Niestety od pięciu lat Siegfrieda nie ma już z nami, jednak wspólnie kontynuujemy jego dzieło. Obecnie funkcję kapelmistrza pełni Józef Polkowski, który gra również na saksofonie i akordeonie. Na saksofonach wtórują mu również Darek i Adam. Piotr, Andrzej i Wiesia to nasze barytony. Paweł i Adam grają na puzonach, a Waldek i Wojtek na trąbkach. Na bębnie usłyszymy Andrzeja, a na werblu Wieśka. Helena natomiast gra na grzechotce. Ja na talerzach.

— Gdzie możemy was usłyszeć i zobaczyć?
— Nasze próby odbywają się w każdy piątek w „Panoramie” w Tylkowie. Występujemy na dożynkach, w kościołach, w domu pomocy społecznej oraz na różnych imprezach i przeglądach kapel. Często koncertujemy charytatywnie, by wesprzeć lokalną społeczność. Taki koncert daliśmy np. dla Kingi Rydz. Każdy występ nas czegoś uczy. Miło jest być ciepło przyjmowanym w trakcie występu czy docenianym po nim. Obecnie spotykamy się na próbach, ale już zapraszamy do Pasymia na koncert świąteczny z klimatycznym repertuarem.

— Co znajdziemy w waszym repertuarze?
— Lubujemy się w marszach, biesiadach, pieśniach patriotycznych i kościelnych. Obecnie uczymy się poleczki. Gramy także utwory disco polo; widzimy, że publiczność na dożynkach i różnych imprezach dobrze i z dużą przyjemnością się przy tym bawi.

— Co was inspiruje i napędza do działania?
— Jesteśmy amatorską orkiestrą; tu grają emeryci, przedsiębiorcy, policjant, budowlaniec. Każdy z nas nauczył się grać z nut od podstaw. Łączy nas wspólna pasja do muzyki. Tworzymy nie tylko orkiestrę, ale także grupę przyjaciół. Mamy wspólny cel: granie, które sprawia nam radość, ale także dotrzymanie słowa danego pierwotnemu szefowi. Przed śmiercią poprosił, by utrzymać przy życiu orkiestrę, gdy go już nie będzie. Mój mąż jest kapelmistrzem, a ja staram się z całych sił mu w tym pomagać.

— Nietypowe, wyjątkowe wspomnienie, które przychodzi pani do głowy, to…?
— Jednym z nietypowych występów, które daliśmy, był ten na lotnisku w Szymanach. Ubrani w białe koszule, bordowe kamizelki czekaliśmy na przylot samolotu. Gdy wyszli pasażerowie, zaczęliśmy grać. Wszyscy się dziwili: Co to za okazja? Jaka ważna persona leciała tym lotem? Jednak my graliśmy dla wszystkich, po prostu dla ludzi, którzy tego dnia odbyli swoją podróż. To była wyjątkowa chwila.

Orkiestra zaprasza wszystkich chętnych amatorów, miłośników muzyki do dołączenia i wspólnego muzykowania. Zainteresowani mogą wziąć udział w próbach, które odbywają się w piątki w Tylkowie.

ga