Indykpol AZS Olsztyn czeka trudna wyprawa do Częstochowy

2024-11-15 10:00:00(ost. akt: 2024-11-15 09:51:37)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Instagram/Indykpol AZS Olsztyn

Po bardzo dobrym, lecz przegranym spotkaniu z PGE Projektem Warszawa drużyna Indykpolu AZS Olsztyn kolejne ligowe starcie w rozgrywkach PlusLigi rozegra przeciwko Norwidowi Częstochowa, rewelacji tegorocznego sezonu.
W ostatnich tygodniach o drużynie Indykpolu AZS Olsztyn można wypowiadać się w samych superlatywach. "Akademicy" w meczu 10. kolejki wygrali bardzo ważne starcie z GKS-em Katowice (3:1 - przyp.red.), a tydzień później, w ramach pojedynku 11. serii spotkań siatkarskiej PlusLigi "urwali" punkt faworyzowanej ekipie Projektu Warszawa.

Podczas niedawnego meczu w olsztyńskiej "Uranii" przeciwko brązowym medalistom ostatniego sezonu ekstraklasy i zdobywcom Pucharu Challenge siatkarze AZS-u pokazali kawał bardzo dobrej siatkówki. Bez żadnych kompleksów postawili się faworytom, ukazując poukładaną grę. Zabrakło niewiele, aby osiągnąć zwycięstwo za pełną pulę, lecz waleczność "Stołecznych" i świetne zmiany trenera Piotra Grabana doprowadziły do piątego seta, którego Projekt ostatecznie wygrał - AZS w tym momencie również miał zwycięstwo na wyciągnięcie ręki. Nie ma co jednak marudzić - każdy punkt w obecnej sytuacji w ligowej tabeli (AZS znajduje się w strefie spadkowej - 14. miejsce i 7 punktów - przyp.red.), a zwłaszcza z tak silnym rywalem jest na wagę złota.

Bohaterów tego meczu było kilku: nie raz krytykowany Eemi Tervaportti kapitalnie kierował grą, Jan Hadrava wraz z Nicolasem Szerszeniem regularnie punktowali na skrzydłach, Paweł Cieślik oraz Manuel Armoa dali świetne zmiany, a Kuba Hawryluk wreszcie pokazał kunszt w elemencie przyjęcia. Widać gołym okiem, że trener Marcin Mierzejewski powoli zaczyna wydobywać potencjał ze swojej drużyny.

Potwierdzeniem tejże tezy i jednocześnie odpowiedzią na pytanie, w jakiej formie aktualnie znajduje się Indykpol AZS Olsztyn będzie piątkowe (15 listopada) starcie z ligową rewelacją PlusLigi, czyli Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa.

Od kilku tygodni częstochowianie są na ustach wszystkich kibiców i ekspertów. Podopieczni Cezara Douglasa Silvy zajmują 6. miejsce w tabeli, a na koncie mają 8 zwycięstw i tylko 3 porażki. Beniaminek poprzedniego sezonu pokonał już m.in. Jastrzębski Węgiel, ZAKSE Kędzierzyn-Koźle, Bogdankę LUK Lublin czy ostatnich rywali AZS-u, czyli PGE Projekt Warszawa.

Słaba dyspozycja faworytów? Absolutnie nie. Trener Silva dosłownie od podstaw stworzył drużynę, która świetnie funkcjonuje w ligowych meczach. Dosłownie, ponieważ w podstawowej "szóstce" Norwida nie ma żadnego siatkarza, który w poprzedniej edycji rozgrywek reprezentował barwy drużyny. Nowe twarze, takie jak Patrik Indra, Quinn Isaacson czy dobrze znany w Polsce Milad Ebadipour są głównymi postaciami drużyny. Dwóch pierwszych, czyli Czech i Amerykanin to największe odkrycia ligi. Indra jest najlepiej punktującym graczem z całej stawki siatkarzy, natomiast Isaacson świetnie kreuje grę zespołu jako podstawowy rozgrywający.

Z innych ważnych postaci częstochowian można wymienić m.in. byłego przyjmującego AZS-u Olsztyn Bartłomieja Lipińskiego, reprezentanta Polski Sebastiana Adamczyka, doświadczonego libero Bartosza Makosia czy Daniela Popielę, który sezon temu grał jeszcze na zapleczu PlusLigi, a teraz jest jednym z najlepszych środkowych w lidze.

Pomimo posiadania statystycznie najsłabszego przyjęcia w lidze drużyna Norwidu Częstochowa ma czwartą najlepszą skuteczność w ataku w ligowej stawce. Dodatkowo częstochowianie należą do czołówki blokujących. Dzięki temu tworzą sobie szansę na skuteczną grę w kontrataku. Również w obronie podopieczni Cezara Douglasa Silvy plasują się bardzo wysoko.

Przed Indykpol AZS Olsztyn niezwykle trudne zadanie, lecz jestem przekonany, że jeśli podopieczni Marcina Mierzejewskiego zaprezentują taki sam poziom sportowy oraz waleczność jak w meczu z Warszawą, to można pokusić się o zwycięstwo.

Start wyjazdowego pojedynku pomiędzy Indykpolem AZS Olsztyn i Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa już 15 listopada o godz. 17.

Janusz Siennicki