Znany aktor odwiedził Klinikę „Budzik dla dorosłych” w Olsztynie

2024-10-22 15:30:55(ost. akt: 2024-10-22 15:52:12)

Autor zdjęcia: UWM

Jacek Rozenek, polski aktor, coach i animator kultury odwiedził olsztyński Zakład Rehabilitacji Leczniczej „Budzik dla dorosłych”. Jego wizyta nie była przypadkowa. W 2019 r. aktor przeszedł udar mózgu i wie, że powrót do sprawności nie jest prosty.
Pierwsza w Polsce klinika „Budzik dla dorosłych” powstała w grudniu 2016 r. w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Olsztynie. Od samego początku wspiera ją Fundacja Akogo? Ewy Błaszczyk i to właśnie od niej wyszedł pomysł, aby olsztyński „Budzik dla dorosłych” odwiedził Jacek Rozenek, polski aktor filmowy, telewizyjny, teatralny i dubbingowy.

– Takie odwiedziny służą zarówno naszym pacjentom, jak i ich rodzinom. Osoby, które spotkały się z trudnościami w powrocie do zdrowia, są motywatorem dla innych, że warto walczyć i nie poddawać się – wyjaśnia dr Piotr Siwik, koordynator Zakładu Rehabilitacji Leczniczej „Budzik dla dorosłych” i dodaje, że nie muszą zapraszać takich osób, bo najczęściej to one same wyrażają chęć przyjazdu i służenia swoją osobą, aby wesprzeć pacjentów.

W maju 2019 r. Jacek Rozenek, aktor znany między innymi z serialu „Barwy szczęścia” czy programu „Pytanie na śniadanie” doznał rozległego udaru niedokrwiennego mózgu. Oprócz niedowładu w kończynach miał także znaczne zaburzenia mowy. Z dnia na dzień stracił wszystko. Nie tylko zdrowie, ale i pracę, i stabilizację. Przez kolejne lata wytrwale pracował nad powrotem do życia i sprawności. Kluczowa była oczywiście rehabilitacja. Po udarze aktor wrócił nie tylko do pracy, ale również napisał książkę „Padnij, Powstań. Życie po udarze" będącą poradnikiem dla osób dotkniętych udarem, a także ich rodzin. Powstał także dokument wideo opowiadający o doświadczeniach z tego okresu.

– Staram się pomagać, bo każda osoba, która jest w ten sposób wykluczona z życia, wymaga pomocy, chociażby odrobinkę. Nie znam historii tych osób, ale widzę w jak ciężkim stanie one się znajdują. Sam jestem po udarze, więc doskonale wiem jak to jest. Bardzo się cieszę, że są takie miejsca i tacy wspaniali ludzie, którzy pomagają pacjentom w śpiączce – mówi aktor.

Obecnie w Klinice „Budzik dla dorosłych” w Olsztynie znajduje się 14 pacjentów. Mają w niej zapewnioną wszechstronną rehabilitację – od ćwiczeń, które mają przywrócić sprawność fizyczną, po poszukiwanie sposobów na komunikację, m.in. przy pomocy cyberoka. Długość ich pobytu w placówce zależy głównie od poprawy stanu ich zdrowia. Może to być kilka miesięcy, a czasami nawet rok.

- Mamy 15 łóżek i czekamy na kolejnego pacjenta. Oprócz tego mamy dwie osoby, które kwalifikują się do wypisania i to nastąpi w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni. W stanie poprawiającej się świadomości jest także trzecia osoba. Najważniejsze teraz jest to, aby zapewnić tym pacjentom odpowiednie warunki do przebywania w domu lub znaleźć odpowiedni zakład rehabilitacyjny – zaznacza koordynator "Budzika" i podkreśla, że tylko raz czy dwa zdarzyło się, że pacjent wyszedł z kliniki na własnych nogach i nie potrzebował pilnej rehabilitacji. Są to rzadkie przypadki. Większość pacjentów wymaga dalszej rehabilitacji, aby odzyskać lub polepszyć swoją sprawność.

Fot. UWM

W olsztyńskim „Budziku dla dorosłych” znajduje się Piotr, brat Marcina Jankowskiego, który w czerwcu tego roku uległ wypadkowi drogowemu.

– Stan mojego brata poprawia się. Bardzo się cieszę, że tu trafił, bo dostaje kompleksową opiekę i szansę na to, że po wybudzeniu będzie mógł wrócić do normalnego życia. Zdecydowanie brakuje takich miejsc, w którym oprócz nowoczesnej techniki, wiedzy i wykwalifikowanej kadry, spotykać się można z ogromną empatią, wspaniałym przyjęciem i opieką personelu na najwyższym poziomie – mówi pan Marcin i dodaje, że w dalszym ciągu potrzebne jest też ogromne wsparcie i wypracowanie mechanizmów „po budzikowych”. – Jak wspominał dzisiaj dr Siwik, kluczowa kwestia to skuteczna i długoterminowa rehabilitacja po wybudzeniu pacjenta. Wierzymy w to, że Piotrek jeszcze sam pójdzie po bułki.

O tym, że nie wystarczą jednorazowe działania, należy edukować społeczeństwo, a w razie wypadku wymagana jest długofalowa opieka wie Szymon Kokot, prezes Fundacji cfbt.pl., jeden z najbardziej rozpoznawalnych strażaków w środowisku krajowym i zagranicznym.

– Prowadzę fundację strażacką, która m.in. edukuje strażaków, zajmuje się kwestiami ich zdrowia i działa na rzecz środowiska strażackiego. Jednym z naszych największych działań jest profilaktyka nowotworowa – zaznacza Szymon Kokot i dodaje, że środowisko strażackie bardzo się wspiera i pomaga wzajemnie. – Do niedawna pomagaliśmy naszemu koledze strażakowi, który podczas wolnego udzielał pomocy przy wypadku i został potrącony przez samochód. Bardzo długo był w śpiączce i niedawno się wybudził. Stąd też nasze zainteresowanie tematem i obecność w klinice „Budzik dla dorosłych”.

Jacek Rozenek olsztyński „Budzik dla dorosłych” odwiedził 21 października, a już 26 do pacjentów zawita Fundacja Liga Superbohaterów. Jej wolontariusze wcielają się w role superbohaterów, postaci z bajek i filmów i odwiedzają zazwyczaj najmłodszych pacjentów szpitali i hospicjów. Ich misją jest niesienie uśmiechu.

Źródło: UWM