Ceny nowych mieszkań szybują w górę. Wyjątkiem jest Olsztyn

2024-10-17 10:00:00(ost. akt: 2024-10-17 08:08:31)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Nowe mieszkania nie zamierzają tanieć tak gwałtownie, jak drożeją w porównaniu z poprzednim rokiem. W efekcie kolejne miasta z tzw. średniej półki cenowej przebiły granicę 11 tys. zł za metr kwadratowy, a Płock i Gdańsk zanotowały największy skok cenowy na przestrzeni roku.
Eksperci rankomat.pl – multiporównywarki ubezpieczeń i finansów – przeanalizowali najnowsze ceny na rynku nowych mieszkań. Pod lupę zostały wzięte tym razem stolice województw i wybrane największe miasta niewojewódzkie. Okres porównania obejmuje 12 miesięcy, a dokładnie III kw. 2024 r. i III kw. 2023 r. na podstawie ofert nowych mieszkań zamieszczanych na portalu nieruchomości RynekPierwotny.pl.

Nowe mieszkania w miastach wojewódzkich

Nowe mieszkania w III kw. 2024 r. były najdroższe w Warszawie, Krakowie i Gdańsku. Ta kolejność nie zmieniła się od roku. Podobnie jak podium najtańszych miast pod kątem ceny 1m2 mieszkania z rynku pierwotnego – to ponownie Gorzów Wlkp., Zielona Góra i Opole.

Metr kwadratowy w Gorzowie Wlkp. (7435 zł) był w minionym kwartale prawie trzykrotnie tańszy niż w Warszawie (17 858 zł).

Na 1m2 mieszkania we Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie i Katowicach trzeba wydać w przedziale 12-14 tysięcy złotych. W pozostałych miastach wojewódzkich nie jest o wiele taniej, a już prawie wszędzie, poza Gorzowem Wlkp., metr kwadratowy kosztuje średnio co najmniej 10 tysięcy złotych.

— Niepokojący trend cenowy na rynku mieszkań panuje w miastach uznawanych dotąd za względnie tanie. Przez rok stawki w Łodzi, Lublinie, Kielcach, Rzeszowie i Toruniu urosły o grubo ponad 1000 zł, przez co obecnie metr kwadratowy kosztuje tam już ponad 11 tys. zł. Wyjątkiem jest Olsztyn, gdzie obowiązuje podobna stawka, ale tam akurat ceny przez rok minimalnie spadły — podsumowuje Konrad Pluciński, analityk rankomat.pl.

Dynamikę wzrostów cen mieszkań w miastach wojewódzkich widać w ujęciu procentowym, jak i kwotowym. Procentowo najbardziej przez rok podrożała Zielona Góra (+28 proc.), ale kwotowo rekordzistą okazał się Gdańsk (+2440 zł/m2).

— 2030 złotych więcej za metr kwadratowy w Zielonej Górze pokazuje, że chociaż stolica województwa lubuskiego nadal jest jednym z najtańszych miast, to jednak w bardzo szybkim tempie tamtejsze ceny mieszkań doganiają pozostałe miasta. Tym samym w niedalekiej przyszłości możemy spodziewać się wypłaszczenia stawek w miastach wojewódzkich — dodaje Konrad Pluciński.

Nowe mieszkania w największych miastach niewojewódzkich

Ceny mieszkań na rynku pierwotnym dotyczą też mieszkańców miast niewojewódzkich. W największych z nich średnie stawki ofertowe za 1m2 są z reguły niższe od tych w stolicach województw. Wyjątek stanowią trzy spośród wybranych do zestawienia – Gdynia, Piaseczno i Płock.

14 075 zł za m2 w III kw. 2024 r. w Gdyni wynika z lokalizacji, czyli bliskości zarówno morza, jak i równie kosztownego pod kątem cen mieszkań Gdańska. 12 181 zł w Piasecznie to tańsza alternatywa dla pobliskiej Warszawy. 11 035 złotych w Płocku to pewne zaskoczenie, zwłaszcza że przed rokiem, czyli w III kw. 2023 r., średnia stawka według RynekPierowotny.pl wynosiła tam 7952 złotych.

Prawie cała reszta największych miast z zestawienia jest zlokalizowana na terenie województwa śląskiego. Najdroższe są Bielsko-Biała (11 026 złotych) i Tychy (10 572 złotych), a najtańsze Dąbrowa Górnicza (8283 złotych), Zabrze (8189 złotych), a przede wszystkim Rybnik (6589 złotych za 1m2).

W wybranych największych miastach niewojewódzkich dynamika wzrostu procentowego i kwotowego wygląda niemal identycznie. W obu zestawieniach najszybciej drożeją nowe mieszkania w Płocku (odpowiednio o 30 proc. i 3083 złotych za 1m2 rocznie). W Sosnowcu to +20 proc. i +1860 złotych, a w Piasecznie +20 proc. i +2060 złotych. Dla porównania stawki za 1m2 w Rybniku spadły przez rok o 5 proc. i 328 złotych za metr kwadratowy.

Ubezpieczenie nowego mieszkania

Nowe mieszkania są tak samo podatne na kradzież, pożar czy zalanie, co lokale z rynku wtórnego. A kupowane za pomocą kredytu hipotecznego i tak wymagają od właściciela posiadania polisy mieszkaniowej.

— Mimo rosnących cen nieruchomości, ubezpieczenie nowego mieszkania można znaleźć za kilkaset złotych rocznie. Najtańsze oferty zaczynają się od około 100 zł za 12 miesięcy ochrony. W takiej cenie polisa zabezpiecza głównie wyposażenie mieszkania i lokale na niskie sumy ubezpieczenia. W zależności, ile warte jest nowe mieszkanie, warto wybrać ubezpieczenie na kwotę 300-400 zł rocznie, aby kompleksowo zabezpieczyć mienie warte często kilkaset razy więcej — podkreśla Michał Ratajczak, ekspert ubezpieczeń nieruchomości rankomat.pl.