Prezes Indykpolu AZS Olsztyn uciął wszelkie plotki. Znamy nazwisko nowego trenera "Zielonej Armii"

2024-10-15 12:00:00(ost. akt: 2024-10-15 12:32:50)

Autor zdjęcia: Indykpol AZS Olsztyn

W programie "SiatCast" prezes AZS-u Olsztyn Tomasz Jankowski przekazał, kto ostatecznie przejmie obowiązki trenera "Zielonej Armii" po odejściu Juana Manuela Barriala. Głównodowodzący olsztyńskiego klubu odniósł się również m.in. do aktualnej sytuacji drużyny w tabeli oraz kulisów odejść poprzednich trenerów olsztyńskiego zespołu
W najnowszym odcinku programu "SiatCast", którego prowadzącymi są eksperci Polsatu Sport Marek Magiera i Jakub Bednaruk, gościł prezes Indykpolu AZS Olsztyn, Tomasz Jankowski.

W programie prezes olsztyńskiego klubu odpowiedział na pytanie, które nurtowało wszystkich kibiców AZS-u i nie tylko - czy Marcin Mierzejewski otrzyma rolę pierwszego trenera "Zielonej Armii" czy może poszukiwany jest inny kandydat?

Przypomnijmy, że w kuluarach mówiło się o trzech nazwiskach: Emanuele Zaninim, Igorze Juricicu oraz Huberze Henno. Pierwszy z nich to selekcjoner reprezentacji Belgii, a wcześniej trener polskich zespołów, Warty Zawiercie oraz Resovii Rzeszów. Juricic jest byłym szkoleniowcem Trefla Gdańsk, a aktualnie pracuje jako pierwszy trener swojej rodzimej reprezentacji, Chorwacji. Huber Henno to były znakomity francuski libero, który przez dwa ostatnie sezony prowadził drużynę Nantes Reze Metropole.

Tomasz Jankowski w "SiatCast" uciął wszelkie spekulacje.

— Pierwszym trenerem drużyny jest Marcin Mierzejewski. Nie szukamy nowego trenera — przekazał prezes klubu z Warmii i Mazur.

Marcin Mierzejewski to jedna z najbardziej znanych postaci w historii olsztyńskiego sportu. Jest on wychowankiem AZS-u Olsztyn, a w swojej karierze bronił barw takich drużyn jak ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Gwardia Wrocław czy MKS Będzin. Po zakończeniu kariery zawodniczej w 2016 roku, przejął obowiązki II trenera w klubie Cuprum Lubin. Od 2017 roku pełni rolę asystenta trenera w AZS-ie Olsztyn.

W momencie, kiedy pierwszy trener drużyny odchodził ze stanowiska, Marcin Mierzejewski za każdym razem przejmował jego obowiązki, dzięki czemu nabierał doświadczenia. W programie "AZS na Fali" na antenie Radia UWM FM przyznał, że jest gotowy do przejęcia obowiązków głównego sternika drużyny.

W momencie rezygnacji Juana Manuela Barriala z funkcji pierwszego trenera od 14 października (poniedziałek) jego obowiązki przejął właśnie urodzony w Olsztynie Mierzejewski.

W dalszej rozmowie z Markiem Magierą i Jakubem Bednarukiem prezes AZS-u przyznał, że jest kilka przyczyn, dlaczego olsztyńscy siatkarze znajdują się w strefie spadkowej. Według opinii wielu osób jedną z nich był właśnie Juan Manuel Barrial i jego złe przygotowanie drużyny do sezonu.

— Po przegranym meczu z MKS-em Będzin (0:3 - przyp. red.) było bardzo gorąco. Wtedy zaczęły już zapadać decyzje. W sobotę, 12 października wraz z Juanem Manuelem Barrialem doszliśmy do wniosku, że dobrym wyjściem będzie się rozstać — powiedział Tomasz Jankowski.

Przypomnijmy, że na przestrzeni sześciu spotkań w trwającym sezonie PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn wygrał tylko jedno spotkanie (3:0 z PSG Stalą Nysa - przyp. red.)

W siatkarskim środowisku tajemnicą nie jest to, że Juan Manuel Barrial został polecony olsztyńskiemu klubowi przez byłego trenera "Akademików", Javiera Webera, który odszedł z zespołu skuszony ofertą z Japonii. Jakub Bednaruk zapytał Tomasza Jankowskiego, jak duży wpływ miał Javier Weber na decyzję o zatrudnienie Argentyńczyka.

— Zapytaliśmy Javiera Webera, co myśli na temat Juana Manuela Barriala, a on wypowiadał się o nim w bardzo dobrych słowach. Panowie pracowali razem w sztabie szkoleniowym reprezentacji Argentyny. Chciałbym jednak zaznaczyć, że ostatecznie to klub podejmuje decyzję — przekazał Jankowski.

W dalszej części programu Tomasz Jankowski zdradził, że przekazał siatkarzom podczas ostatniego treningu ważną wiadomość - "pora zamknąć przeszłość i skupić się na przyszłości".

— Ta drużyna ma potencjał i wierzę, że siatkarze będą jeszcze w stanie pokazać dobrą siatkówkę. Wierzę w Marcina Mierzejewskiego i jego pracę. Wszyscy potrzebujemy czasu i spokoju. Atmosfera w Olsztynie jest napięta, lecz żyję nadzieją, że dzięki temu spokojowi wszystko się ułoży — powiedział prezes AZS-u.

W "SiatCast" prowadzący przygotowali ciekawostkę, w której przedstawili, że w ciągu 24 lat AZS Olsztyn miał aż... 20 trenerów. Jakub Bednaruk poprosił prezesa Jankowskiego, aby skomentował te częste rotacje.

— Większość trenerów sama odchodziła z klubu, bo otrzymywała lepsze oferty. Bardzo chciałem zatrzymać na kolejny sezon Javiera Webera, lecz otrzymał świetną ofertę od klubu JT Hiroshima Thunders. Tak samo było w przypadku innych trenerów - Andrei Gardiniego, Michała Mieszko Gogola czy Daniela Castellaniego — powiedział Jankowski, który wspomniał również o sytuacji o wymienionym na samym końcu Argentyńczyku.

— Bywają sytuację, w których trzeba znaleźć trenera bardzo szybko. Daniel Castellani miał podpisaną umowę z klubem na sezon 2021/2022, po czym poinformował nas na przełomie maja i czerwca 2021 roku, że odchodzi do tureckiego Fenerbahce Stambuł. Trudno szukać trenera z najwyższej półki w tym okresie, kiedy większość ma już kontrakty w innych zespołach — stwierdził Jankowski, któremu marzy się zbudowanie w klubie stabilizacji.

— Niestety, żaden trener "z topu" nie chciał zostawać w klubie na dłużej. Cały czas szukamy różnego rodzaju rozwiązań, niekiedy na sporym ryzyku - zakontraktowanie zawodników po kontuzji lub tych, co nie grali pierwszych skrzypiec w swoich poprzednich klubach. Wynika to z tego, że nie jesteśmy bogatym klubem. Czasami ryzyko wychodzi nam na dobre, a czasem nie, przez co wpadamy w kłopoty — skwitował Tomasz Jankowski.

Czy zwolnienie trenera oraz nierówna forma zespołu to jedyny problem AZS-u Olsztyn? W trakcie programu padło bardzo enigmatyczne stwierdzenie, zarówno ze strony Tomasza Jankowskiego oraz Jakuba Bednaruka.

Mianowicie prezes stwierdził, że "mamy kłopoty z rozegraniem", a chwilę później Jakub Bednaruk, wymieniając problemy przekazał, że "nie wiadomo jak będzie z Eemi Tervaporttim", który jest przecież podstawowym rozgrywającym zespołu. Czy pewne kłopoty tyczą się również fińskiego rozgrywającego?

Miejmy nadzieje, że wszelkie złe chwile wkrótce miną, a cała olsztyńska społeczność będzie ponownie cieszyła się ze zwycięstw Indykpolu AZS-u Olsztyn w rozgrywkach PlusLigi. Olsztynianie najbliższy mecz w ramach 7. kolejki rozegrają w Zawierciu, a ich rywalem będzie miejscowa Warta.

Źródło: SiatCast

Janusz Siennicki