Wybuchowy debiut MOSIN Team. Orzyszanie z brązem mistrzostw Polski

2024-10-08 09:37:12(ost. akt: 2024-10-08 10:08:41)

Autor zdjęcia: MOSIN Team

STRZELECTWO SPORTOWE/// Elitarne zawody East Bullet Holes zgromadziły w miniony weekend na poligonie w Orzyszu aż 310 speców od broni palnej nie tylko z Polski, ale i zagranicy. Z brązem zawodów o randze mistrzostw Polski zmagania zakończył orzyski MOSIN Team (Dariusz Rafa-Krzysztof Roszko).
Nim rywalizacja w 10 kategoriach rozgorzała na dobre, złożony został uroczysty meldunek, a na maszt – przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego – wciągnięto flagę Polski. W 9. edycji mistrzostw organizowanych na strzelnicy czołgowej (teren Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz) – nie licząc biało-czerwonych i wojsk NATO - wzięli udział reprezentanci 4 innych państw: Niemiec, Litwy, Łotwy i Słowenii.

Miejscowi trzymać mogli kciuki zwłaszcza za orzyski MOSIN Team, startujący w kat. karabin historyczny. Nazwa zespołu, jak można się domyślić, nawiązywała do karabinów Mosin, czyli jednych z najlepszych wyborowych konstrukcji swojej epoki (fińskie karabiny precyzyjne, w tym przypadku z lufami Tikka; składane przez kultową firmę Sako). O jakości wykonania świadczyć może fakt, że posiadane przez orzyszan modele są w świetnym stanie, choć wyprodukowane zostały w… 1916 roku.

Czemu nasi snajperzy zdecydowali się na zakup właśnie tych modeli broni?Bo… były ładne (śmiech) – przyznaje Krzysztof Roszko. – Ważniejsze było jednak to, że miały opinię klasyka gatunku. I nie zawiedliśmy się. Doskonałe, precyzyjne i pozwalające uzyskać dobre wyniki. Naszym wkładem w poprawę skupienia na tarczy było samodzielne wykonanie amunicji. Po wielu próbach i testach udało nam się wyprodukować nabój, który dawał optymalne rezultaty na naszych kalibrach. Wówczas pozostało „tylko” zrobić swoje podczas mistrzostw.

To, że rywale zawieszą poprzeczkę wysoko, było wiadomym już na starcie. Istniało ryzyko, że – w swym debiucie – MOSIN Team zostanie wdeptany w dno tabeli.

Obrazek w tresci

Liczyliśmy się z tym. Mistrzostw Polski to naprawdę wysoki poziom. Nie mieliśmy jednak wątpliwości, że podjęliśmy właściwą decyzję. Dużo trenowaliśmy, co wyraźnie przekładało się na systematyczną poprawę wyników na dystansach 100, 200 i 300 m – mówi Dariusz Rafa.

Sytuację komplikował fakt, że obowiązywały wyłącznie otwarte przyrządy celownicze oraz brak jakichkolwiek podpórek, bipodów czy poduszek strzeleckich. Przy 300 m, dla laika, brzmi to wręcz nierealnie.

Jakie wyniki udało się wystrzelać orzyskim snajperom?Oczywiście nie były to wyniki naszych marzeń. Niektóre dystanse poszły nam znakomicie i w cząstkowych wynikach nawet przewodziliśmy stawce. W innych, niestety, mogliśmy wypaść znacznie lepiej. Najwięcej trudności sprawiła nam… doskonała atmosfera na zawodach (śmiech). Dużo rozmów, śmiechu i pozytywnych myśli okazało się wrogiem skupienia. Strzelanie długodystansowe takich błędów nie wybacza. Wyciągnęliśmy jednak wnioski i, ostatecznie, udało nam się przebić na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Obrazek w tresci

Brąz mistrzostw Polski daje satysfakcję czy pozostawia niedosyt?I jedno, i drugie. Jest potencjał, by było dużo lepiej. Najważniejsze, że zawody te pokazały nam nad czym zwłaszcza musimy jeszcze popracować. Do treningów zamierzamy podejść prawdziwie poważnie, więc w 2025 roku mamy nadzieję ustrzelić jeszcze niejeden medal – przekonują Dariusz Rafa i Krzysztof Roszko, których priorytetem są obecnie Październikowe Otwarte Zawody Strzeleckie (13 października, strzelnica Centrum Strzeleckie Orzysz).

W kalendarzach MOSIN Team zaznaczone są także m.in. takie imprezy jak Snajperiada (Mrągowo, 27 października) i nastepnie zawody strzelectwa długodystansowego w Drawsku Pomorskim. W maju 2025 roku, naturalnie, nie zabraknie naszych strzelców na organizowanych w Orzyszu Mistrzostwach Polski Long Range.

Kamil Kierzkowski

*W szranki podczas East Bullet Holes stanął również Dawid Brzozowski. Reprezentant Orzysza, który ostatnio wywalczył srebro mistrzostw Polski, tym razem uplasował się poza podium.