Dlaczego tama w Stroniu Śląskim nie zatrzymała wielkiej wody?
2024-09-25 10:50:51(ost. akt: 2024-10-25 01:44:20)
Co piętnasty skontrolowany w ubiegłym roku wał przeciwpowodziowy zagrażał bezpieczeństwu - wynika z najnowszego rządowego raportu opisanego w środowym wydaniu "Rzeczpospolitej".
"Zniszczony korpus i zły stan urządzeń do przepuszczania wody - to dwie najczęstsze przyczyny negatywnej oceny stanu wałów przeciwpowodziowych w Polsce - wynika z "Informacji o gospodarowaniu wodami w latach 2022–2023" Ministerstwa Infrastruktury opisanej przez "Rz".
"Raport wpłynął do Sejmu zaledwie dwa tygodnie przed powodzią na południu kraju" - zaznaczył dziennik.
Jego część dotyczy właśnie obiektów przeciwpowodziowych.
"W latach 2022-2023 skontrolowano czterysta siedemdziesiąt budowli hydrotechnicznych (większość jest własnością Skarbu Państwa). Na dwieście dziewięćdziesiąt jeden obiektów klasy I lub II, a więc najważniejszych z punktu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego dwadzieścia osiem, a więc co dziesiąty obiekt, uznano za zagrażający bezpieczeństwu. Jeszcze gorzej wyglądają statystyki Zespołów Budowli Hydrotechnicznych, których jest w Polsce dziewięćdziesiąt jeden. Z raportu wynika, że w stanie zagrażającym bezpieczeństwu było aż dziewiętnaście z nich, a więc blisko 21 proc." - przytacza wyniki analizy "Rz".
Ocenę "niezagrażający bezpieczeństwu z uwagami" miały trzydzieści cztery budowle, a więc około 37,3 proc.
"Jeden z takich Zespołów Budowli Hydrotechnicznych na rzece Morawce posiada gmina Stronie Śląskie, które zostało całkowicie zniszczone przez ostatnią powódź" - przypomniał dziennik.
Zbiornik w Stroniu przeszedł ostatnią kontrolę w listopadzie 2023 roku - jego stan oceniono jako dobry. "Mimo to w niedzielę 15 września ogromna ilość wody rozmyła zaporę ziemną, a woda przedarła się przez obiekt. Dlaczego? Według Wód Polskich, zbiornik w Stroniu Śląskim był przygotowany na przepływ rzędu 70-80 m3/s, a przyjął falę powodziową czterokrotnie większą" - czytamy.
"Dokładne przyczyny awarii zbiornika muszą zostać szczegółowo zbadane" – zastrzega Paulina Pierzchała, rzeczniczka spółki.
"Rz" podaje, że o pilny gruntowny remont wałów przeciwpowodziowych wystąpili we wtorek do premiera mieszkańcy zalanego Jarnołtówka w gminie Głuchołazy (jedna z najbardziej poszkodowanych gmin).
Od 2018 roku na utrzymanie wałów przeciwpowodziowych oraz międzywala PGW Wody Polskie przeznaczyły łącznie 292 mln zł, z czego 172,5 mln zł wydano na prace związane z koszeniem traw oraz usuwaniem drzew i krzewów. W ubiegłym roku - jak wynika z raportu omawianego w "Rz" - na 1813 inwestycji tylko część - 325 zadań inwestycyjnych - miała zapewnione źródło finansowania.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez