Zbigniew Boniek blisko posady w szeregach dużej drużyny. Ma zostać dyrektorem generalnym
2024-09-24 10:16:07(ost. akt: 2024-09-24 10:33:06)
Zbigniew Boniek, obecnie pracujący w Komitecie Wykonawczym UEFA już wkrótce może zostać dyrektorem generalnym klubu o ogromnej renomie. Tak przynajmniej twierdzi włoski dziennik "La Gazzetto dello Sport".
AS Roma przeżywa obecnie bardzo trudny okres. Klub ze stolicy Włoch, który od lat jest jednym z czołowych zespołów Serie A, znalazł się w centrum kryzysu po serii nieudanych występów, a także zmian w strukturze zarządzania.
Niedawno doszło do rozstania z dotychczasowym trenerem, Daniele De Rossim, który nie zdołał poprowadzić drużyny do zwycięstwa w czterech kolejnych meczach. Decyzja o zakończeniu współpracy z De Rossim była trudna, ale nieunikniona, gdyż oczekiwania wobec klubu są zawsze wysokie. Wielu jednak wskazuje, że to nie trener ponosi pełną odpowiedzialność za kryzys Romy.
Zarząd klubu, a szczególnie dyrektor generalna Lina Souloukou, znalazł się w ogniu krytyki. Souloukou, która pełniła jedną z najważniejszych ról w strukturze klubu, od dawna była w konflikcie z De Rossim. Konflikt ten wykraczał jednak poza standardowe nieporozumienia na linii zarząd-trener.
Jak podają źródła związane z klubem, między Greczynką a De Rossim istniało napięcie, które negatywnie wpływało na całą atmosferę w drużynie. Niewątpliwie, problemy personalne miały wpływ na wyniki zespołu, co tylko wzmocniło frustrację kibiców.
Fani Giallorossich, którzy są znani z ogromnej pasji i lojalności wobec klubu, nie pozostali bierni wobec narastającego kryzysu. Podczas ostatnich meczów można było zauważyć transparenty skierowane przeciwko Souloukou, w których domagali się jej odejścia. Transparenty te niejednokrotnie miały obraźliwy charakter, co doprowadziło do wzrostu napięcia wokół dyrektor generalnej.
Klub musiał nawet zwiększyć ochronę dla Souloukou, aby zapewnić jej bezpieczeństwo w czasie pełnienia obowiązków. Sytuacja ta stała się na tyle napięta, że ostatecznie Greczynka postanowiła opuścić swoje stanowisko, a Roma ponownie stanęła przed wyzwaniem znalezienia odpowiedniego zarządcy, który mógłby przywrócić stabilność na poziomie kierowniczym.
W związku z odejściem Souloukou rozpoczęły się spekulacje na temat tego, kto mógłby zastąpić ją na stanowisku dyrektora generalnego Romy. Renomowany dziennik sportowy "La Gazzetta dello Sport" przedstawił listę kandydatów, których nazwiska wzbudziły szerokie zainteresowanie.
Na liście pojawiają się osoby o zróżnicowanym doświadczeniu – zarówno z piłki nożnej, jak i innych dyscyplin. Wśród nich są m.in. Umberto Gandini, były działacz AC Milan, oraz Gian Paolo Montali, znany z pracy w świecie siatkówki. Jednak największe emocje wzbudziły nazwiska dwóch byłych piłkarzy, którzy mogą objąć to kluczowe stanowisko – Zvonimir Boban oraz Zbigniew Boniek.
Obecność Zbigniewa Bońka w gronie potencjalnych kandydatów nie jest zaskoczeniem, zwłaszcza dla tych, którzy śledzą jego karierę zarówno jako piłkarza, jak i działacza sportowego. Boniek, znany w Polsce przede wszystkim jako były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, ma bogatą przeszłość piłkarską związaną z Romą.
W latach 1985-1988 występował w barwach rzymskiego klubu, z którym sięgnął po Puchar Włoch oraz drugie miejsce w Serie A. Jego powrót do Romy w roli dyrektora generalnego byłby symbolicznym gestem, ale również zapewnieniem, że klub będzie miał doświadczonego i kompetentnego lidera na kluczowym stanowisku.
W tle tej walki o stabilizację na poziomie zarządczym, drużyna również zmaga się z wyzwaniami na boisku. Jednym z zawodników, który wzbudza duże emocje wśród kibiców, jest młody polski piłkarz Nicola Zalewski. W ostatnim czasie Zalewski został odsunięty od gry, co wywołało wiele spekulacji na temat jego przyszłości w zespole.
Jednak wraz z zatrudnieniem nowego trenera, Ivana Juricia, który ma za zadanie przywrócić drużynie formę, oczekuje się, że Zalewski ponownie zyska szansę na regularne występy. Trener Jurić ma przed sobą trudne zadanie, ale jego doświadczenie może okazać się kluczowe w odbudowie zarówno formy drużyny, jak i morale zawodników.
Źródło: TVP Sport/La Gazzetta dello Sport
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez