Na jakim etapie pandemii jesteśmy?

2024-09-06 08:36:01(ost. akt: 2024-09-06 08:52:46)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

W ostatnich tygodniach w Polsce obserwuje się rosnącą liczbę zakażeń COVID-19. Niemal codziennie rejestrowane są przypadki śmiertelne oraz wysoki przyrost nowych infekcji – tylko wczoraj odnotowano 1,6 tys. nowych przypadków i siedem zgonów. Na jakim etapie pandemii jesteśmy? Ministerstwo Zdrowia podało Medonetowi dane dotyczące wskaźnika R.
— W okresie ostatnich 3 miesięcy obserwowany jest wzrost liczby zakażeń SARS-CoV-2 w Polsce. W czerwcu były 1 tys. 264 zakażenia, w lipcu – 5 385 zakażeń, a od początku sierpnia 16 tys. 797 zakażeń (stan na 28 sierpnia br.). Wzrost liczby zakażeń odnotowano we wszystkich 16 województwach, przy czym największy w województwach: podkarpackim – 74 proc., świętokrzyskim – 67 proc., łódzkim – 59 proc., wielkopolskim – 57 proc., kujawsko-pomorskim – 56 proc., dolnośląskim – 53 proc., zachodniopomorskim – 51 proc., śląskim – 51 proc. oraz mazowieckim – 50 proc. — poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Wskaźnik R, który mierzy tempo rozprzestrzeniania się wirusa, jest kluczowym parametrem pandemicznym. Rozróżnia się dwa jego typy: R₀, czyli współczynnik reprodukcji wirusa, oraz Rt, który określa jego reprodukcję w danym momencie. Wskaźnik ten pokazuje, ile osób może zarazić jedna osoba chora na COVID-19.

Jeśli wskaźnik R przekracza 1,0, oznacza to, że epidemia się rozwija, ponieważ każda zakażona osoba zaraża więcej niż jedną osobę. Gdy wskaźnik spada poniżej 1,0, świadczy to o wygaszaniu epidemii, ponieważ wirus nie rozprzestrzenia się tak szybko.

Według najnowszych danych, wskaźnik R dla całego kraju wynosi 1,17, co oznacza, że epidemia wciąż się rozwija. W niektórych województwach wskaźnik ten jest jeszcze wyższy, a najbardziej niepokojąca sytuacja dotyczy Podkarpacia i województwa świętokrzyskiego, gdzie R wynosi 1,22. Poziom krajowy przekroczono również w województwach kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, małopolskim i łódzkim.

Najniższe wskaźniki R zaobserwowano natomiast w województwach opolskim oraz warmińsko-mazurskim.

Objawy zakażenia wariantem FLiRT obejmują bóle mięśni i stawów, silne osłabienie, przewlekłe zmęczenie, gorączkę, bóle głowy i kaszel. Pojawiają się także ból gardła oraz nietypowe objawy ze strony układu pokarmowego, takie jak bóle brzucha, biegunka, nudności i wymioty, które nie są standardowo kojarzone z COVID-19.

— Objawy należy dostosować do konkretnego pacjenta, jego stanu, chorób współistniejących, chociażby nowotworów — tłumaczył w rozmowie z Medonetem prof. Krzysztof Simon. — To może być tylko gorączka i/lub stopniowo nasilający się kaszel, podczas gdy inna osoba może się dusić z powodu ciężkiego zapalenia płuc. Zazwyczaj obserwujemy jednak gorączkę, osłabienie, bóle głowy. Ja sam, kiedy miałem COVID-19, doświadczyłem silnych bólów głowy, i to wszystko. Są jednak osoby, które mają jedynie biegunkę — mówił lekarz. Zaznaczył również, że obecnie rzadko spotyka się przypadki utraty smaku i węchu, które były charakterystyczne na początku pandemii.

źródło: medonet.pl