Prezydent Duda: Kolejne akty bezprawia w Polsce

2024-09-02 09:50:22(ost. akt: 2024-09-02 09:52:11)

Autor zdjęcia: PAP

Na oczach przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen i wiceprzewodniczącej KE Very Jourovej w naszym kraju odbywają się kolejne akty bezprawia, takie jak nielegalne powołanie pseudo-prokuratora generalnego - powiedział w niedzielę w telewizji Republika prezydent Andrzej Duda.
Podczas wywiadu udzielonego Republice przez prezydenta Dudę prowadzący zwrócił uwagę, że najważniejsze osoby w państwie „otwarcie kwestionują obowiązujące w Polsce ustawy”. Zapytał też prezydenta, jak „patrzy na nasze bezpieczeństwo w kontekście przestrzegania prawa przez instytucje państwowe i najwyższe polskie urzędy”.

Patrzę na to ze zmartwieniem, ale mam nadzieję, że będą z tego wyciągnięte konsekwencje prawne i polityczne

— oświadczył prezydent Duda.

Wyjaśnił, że mówiąc o konsekwencjach politycznych „ma na myśli to, że widzi to nasze społeczeństwo”.

Szkoda, że władze Unii Europejskiej, instytucji europejskich i Komisja Europejska udaje, że tego nie widzi. Pani Jurova, pani von der Leyen przyjeżdżają do Polski, praktycznie na ich oczach odbywają się kolejne w naszym kraju akty bezprawia, takie jak nielegalne powołanie pseudo-prokuratora generalnego, który został powołany zupełnie wbrew ustawie, z pominięciem ustawowych procedur

— argumentował prezydent.

Dodał, „że prawo w Polsce jest ostentacyjnie łamane na ich oczach, a oni opowiadają o przywracaniu w Polsce praworządności”.

„Łamanie polskiej konstytucji”
Jego zdaniem „to jest ewidentne łamanie wszelkich zasad i łamanie polskiej konstytucji”, podczas gdy przedstawiciele instytucji europejskich nie tylko tego nie widzą, „ale jeszcze ośmielają się mówić, że to jest w tej chwili w Polsce przywracanie praworządności”.

To pokazuje niezwykłą hipokryzję tych ludzi. To pokazuje, że tak naprawdę przez całe lata ich celem była zmiana władzy w Polsce i że w tej chwili, kiedy ich kolega z partii - bo przecież to są ludzie z tej samej koalicji rządzącej w Parlamencie Europejskim, tj. EPP - kiedy ich kolega objął urząd premiera w Polsce, to teraz wszystko jest dopuszczalne i wszystko jest możliwe

— mówił prezydent.

Ci przedstawiciele instytucji europejskich w ogóle nie dostrzegają tych wszystkich drastycznych, niebywałych przykładów łamania prawa, natomiast kwestionowali działalność wcześniej demokratycznie wybranych polskich władz. Podczas gdy prawo w Polsce było przyjmowane na demokratycznych zasadach w oparciu o większość parlamentarną, która wtedy istniała. Z absolutnym zrealizowaniem wszystkich formalno-prawnych konstytucyjnych procedur, jakie w naszym kraju są przewidziane

— zaznaczył prezydent.

Wtedy mówili o braku praworządności, kiedy na demokratycznych zasadach uchwalaliśmy w Polsce prawo po to, żeby zrealizować zobowiązania wyborcze. Myślę tutaj o okresie rządów Zjednoczonej Prawicy i o wszystkich ustawach, które wtedy przyjmowaliśmy

— dodał.

A dzisiaj, kiedy ta większość jest w rękach obozu liberalno-lewicowego, przede wszystkim Koalicji Obywatelskiej, czyli Platformy Obywatelskiej, ponieważ to są ich koledzy, w związku z powyższym widząc, że może nie dojść do przyjęcia zmian w przepisach, którymi są zainteresowani - chociażby ze względu na to, że ja jako prezydent RP mogę mieć wątpliwości co do proponowanych zmian - zgadzają się na to, żeby było realizowane ewidentne bezprawie i aby realizować siłowe rozwiązania, które dzisiaj stosuje obóz władzy, Donald Tusk i jego otoczenie

— ocenił.

Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl