Wizjonerka z Pisza z energią do zmian

2024-08-31 19:00:00(ost. akt: 2024-08-30 13:25:28)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Agnieszka Kucisz z Pisza jest inicjatorką i organizatorką wydarzeń w różnych dziedzinach, jakie od wielu lat dzieją się w mieście. Aktywna społeczniczka angażująca się w przedsięwzięcia charytatywne, sportowe i kulturalne adresowane do dzieci, młodzieży oraz dorosłych lubi mówić o sobie „wizjonerka z energią do zmian”.
— Pani Agnieszko, proszę powiedzieć naszym czytelnikom parę słów o sobie.
— Jestem piszanką od urodzenia. I jestem z tego powodu niezwykle dumna. Na co dzień pracuję jako nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej i informatyki w Szkole Podstawowej nr 2 im. Henryka Sienkiewicza w Piszu oraz w II Liceum Ogólnokształcącym w Piszu. W szkole i poza nią prowadzę zajęcia dla dzieci i młodzieży z robotyki i programowania. Ukończyłam szereg szkoleń związanych z nowoczesnymi technologiami w edukacji, kodowaniem i programowaniem, rozwojem kompetencji cyfrowych nauczycieli i uczniów oraz nauczaniem zdalnym. 

— Wiem, że pani praca w tym zakresie została zauważona i doceniona...
— Tak, między innymi przez Niepubliczny Ośrodek Doskonalenia Zawodowego „Cyfrowy Dialog”, z którym mam przyjemność współpracować jako trenerka. Efekty mojej pracy zaprezentowano również podczas nagrania do audycji „Europejski Test Wiedzy o Europie. Fundusze europejskie - jak to działa?” oraz w reportażu podsumowującym działania w ramach programu „Zaprogramuj przyszłość”.

— W pracy zawodowej jest pani niezwykle aktywna a podejmowane przez panią działania znacznie wykraczają poza powszechnie obowiązujące ramy. Z czego to wynika?
— Edukacja jest dla mnie najważniejsza i to na niej staram się skupiać. Uwielbiam działać i podejmować nowe wyzwania. Należę do tych szczęśliwców, którzy łączą pracę z pasją. Śmieję się, że mój umysł nigdy nie śpi, wciąż tworzy i kreuje nowe pomysły. Lubię mówić o sobie wizjonerka z energią do zmian. Pracuję dużo, ale robię to z przyjemnością.

— Mimo że jest pani absolwentką kilku różnych kierunków studiów, to wciąż się pani uczy. Dlaczego?
— To prawda. Ukończyłam studia licencjackie na kierunku wczesna edukacja i logopedia, magisterskie na kierunku doradztwo zawodowe. Jestem również absolwentką szeregu studiów podyplomowych: fitness z elementami tańca, menadżer sportu, zarządzanie i marketing w oświacie oraz informatyka. W chwili obecnej kończę fizykę, a od października planuję zacząć kolejny kierunek studiów, tym razem niezwiązany z edukacją. Dlaczego? Bo niezwykle ważny jest dla mnie również nieustający rozwój i samodoskonalenie. Dlatego zawsze stawiam sobie poprzeczkę maksymalnie wysoko, tak by wysiłek przyniósł możliwie najlepsze w danym momencie efekty. Cały czas się rozwijam, kształcę i nie zwalniam tempa.

— Jest pani zaangażowana w wiele udanych akcji społecznych, które cieszą się wielkim uznaniem lokalnej społeczności, mówi się nawet na mieście, że jak Agnieszka się za coś zabiera, to wiadomo, że będzie super...
— Miło mi to słyszeć, dziękuję. Zawsze jednak wychodzę z założenia, że kluczem do sukcesu są ludzie. Nawet największy wizjoner w pojedynkę niczego nie osiągnie. W to, co robię staram się angażować swoich uczniów. Współpraca z nimi pozwala mi na realizowanie samej siebie, ale przede wszystkim jest ciągłym wyzwaniem, które wymaga twórczej postawy i uczy odpowiedzialności. Mam to szczęście, że od lat spotykam na swojej drodze ludzi, którzy są jak anioły, które dzielnie wspierają mnie w moich pomysłach. To właśnie dzięki ich wsparciu powstało wiele ciekawych wydarzeń i projektów na rzecz społeczności lokalnej m.in.: przedstawienie świąteczne „Otuleni Magią Świąt Bożego Narodzenia”, „Pierwsza gwiazdka”, spektakl taneczny „Zimowa opowieść”, „Szkoła nocą’, akcja Aktywny Daszyniak, Bijemy rekord w RKO – AED dla Pisza, AED „NOWY” – życie nie ma ceny, widowisko świętojańskie „Wianki znad Pisy”, Piski Maraton ZUMBA dla WOŚP..

— Dlaczego uważa pani, że warto pomagać? Skąd bierze się w człowieku taka potrzeba?
— Myślę, że prawie każdy z nas ma w sobie potrzebę pomagania, tylko nie każdy pozwala jej dojść do głosu. Ktoś kiedyś powiedział, że „pomaganie to element naszego człowieczeństwa”. Wbrew pozorom pomaganie wcale nie jest trudne. Czasem wystarczy dać komuś przykład, innym razem kogoś zachęcić, a niekiedy wystarczy tylko rozmowa i wiara w możliwości drugiego człowieka. To ona daje odwagę i chęć do działania.

— Jakie są pani ulubione zajęcia? Z czego czerpie pani największą satysfakcję?
— Bardzo lubię wszelką aktywność fizyczną, szczególnie jazdę na rowerze. Uwielbiam spacerować z psem, obserwować naturę i zachwycać się każdym jej darem. Jednak największą satysfakcję daje mi angażowanie się w organizację imprez charytatywnych na rzecz potrzebujących dzieci ze społeczności lokalnej. Wspólnie z siostrą i przyjaciółmi jako Komitet Społeczny „Pisz dzieciom” przy ogromnym wsparciu i pomocy wielu fantastycznych osób, mam przyjemność organizować w naszym mieście imprezy tj.: Charytatywny Maraton Zumba, Charytatywny Piknik Sportowo - Rekreacyjny, Razem możemy więcej – Sportowo – Kulturalne Pożegnanie Lata oraz Świętojańskie Światło Nadziei. Za ponadstandardowe dokonania w dziedzinie kultury, promocji Ziemi Piskiej oraz kształtowanie pozytywnych postaw wśród lokalnej społeczności otrzymaliśmy Tytuł Osobowość Ziemi Piskiej oraz w kategorii Kultura tytuł „Wilka Piskiego”.
Niektórzy pytają mnie, dlaczego to wszystko robię, przecież nie mam z tego żadnych korzyści. I właśnie o to chodzi – chodzi o bezinteresowność. Działalność społeczna daje mi tak dużą satysfakcję, że chwilowe przeszkody nie mają znaczenia. Dobre słowo ludzi i ich odzew na moje apele dają mi jeszcze większego kopa do działania. Największą zapłatą za moją pracę jest uśmiech osób, którym pomogliśmy lub zwyczajne słowo dziękuję.

Elżbieta Żywczyk