Zarzut zabójstwa dla 52-latka z gminy Rozogi. Ofiara to sąsiad podejrzanego z tej samej wsi
2024-08-25 21:07:46(ost. akt: 2024-08-25 21:08:45)
Zarzut m.in. dokonania zabójstwa przy użyciu broni palnej usłyszał w niedzielę 52-latek z gminy Rozogi (woj. warmińsko-mazurskie). Ofiara to sąsiad podejrzanego z tej samej wsi. Prokuratura nie informuje na razie o motywach zbrodni.
"Jacek Z. usłyszał zarzut dokonania zabójstwa poprzez oddanie do pokrzywdzonego Mirosława B. dwóch strzałów z broni palnej, co spowodowało śmierć pokrzywdzonego na miejscu zdarzenia. Drugi zarzut dotyczy kierowania gróźb karalnych w stosunku do funkcjonariuszy policji podejmujących interwencję, w celu zmuszenia ich do odstąpienia od zatrzymania" - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
Jak ustalono, 52-letni Jacek Z. z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn wszedł na posesję, na której przebywał pokrzywdzony i oddał w jego kierunku strzał z broni krótkiej, trafiając go w plecy. Mirosław B. próbował uciekać, ale się przewrócił. Kiedy już leżał, podejrzany podszedł do niego i oddał drugi strzał bezpośrednio w głowę.
Brodowski przekazał, że podejrzany nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Przesłuchanie trwało kilka godzin. Prokuratura nie informuje na razie o ew. motywach jego działania. Skierowała wniosek do Sądu Rejonowego w Szczytnie o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące.
Zgłoszenie o tym, że na terenie jednej z posesji w gminie Rozogi leży ciało mężczyzny, policja dostała w piątek po południu. Na miejscu okazało się, że jest tam również domniemany sprawca, który na widok policji ukrył się w jednym z budynków.
Policja zatrzymała tego mężczyznę w sobotę rano. Podano jedynie, że "zatrzymanie miało dynamiczny przebieg" i w czasie tej akcji nikt nie został ranny. Wcześniej przez kilkanaście godzin policjanci zabezpieczali posesję, na której przebywał podejrzewany. Nie podejmował on prób kontaktu z policyjnymi negocjatorami i nie dawał się przekonać do dobrowolnego opuszczenia budynku.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez