Justyna Burska, była pływaczka AZS-u Olsztyn zginęła w wypadku

Wiadomość, która wstrząsnęła środowiskiem pływackim w Polsce, pojawiła się w niedzielę (18 sierpnia). Media poinformowały o tragicznej śmierci Justyny Burskiej, byłej znakomitej zawodniczki, a obecnie cenionej trenerki pływania. Miała zaledwie 29 lat.

Klub sportowy UKS Piątka Konstantynów Łódzki, z którym Justyna Burska była związana w przeszłości, wyraził swoje głębokie żałobę w poruszającym oświadczeniu: „W dniu wczorajszym dotarła do nas tragiczna wiadomość. Z wielkim smutkiem i ogromnym żalem przyjęliśmy informację o tragicznej śmierci naszej byłej zawodniczki, koleżanki, przyjaciółki – Justyny Burskiej. To niewyobrażalna tragedia, której długo nie będziemy w stanie zaakceptować i się z nią pogodzić. Wybaczcie, ale nie jesteśmy dziś w stanie nic więcej napisać”.

Kilka godzin później, tę smutną informację potwierdził również Polski Związek Pływacki, podkreślając jej wkład w rozwój polskiego pływania oraz wyrażając swoje kondolencje dla rodziny i bliskich zmarłej.

Justyna Burska była postacią znaną i szanowaną w polskim sporcie. Przez lata swojej kariery zdobywała liczne medale na mistrzostwach Polski, zarówno na basenie, jak i na wodach otwartych. Była jedną z czołowych reprezentantek kraju w pływaniu długodystansowym, startując w mistrzostwach świata oraz Europy, a także reprezentując Polskę na Uniwersjadzie. W 2019 roku uczestniczyła w mistrzostwach świata w Korei Południowej, gdzie wystartowała na dwóch dystansach: 5 km i 10 km, co było jednym z jej największych osiągnięć na arenie międzynarodowej.

Po zakończeniu kariery zawodniczej, Justyna Burska osiedliła się w okolicach Olsztyna, gdzie rozpoczęła nowy etap swojego życia jako trenerka i instruktorka pływania. Współpracowała z lokalnymi klubami, dzieląc się swoją wiedzą i pasją z młodymi adeptami pływania.

Kulisy tragicznych wydarzeń, które doprowadziły do śmierci Justyny, zostały opisane przez portal swimportal.pl na Facebooku. „Justyna Burska. Nie istnieją słowa, które mogą to opisać. Wczoraj, późnymi popołudniem jechała swoim motorem. Ktoś jej nie zauważył. Wyjechał, choć nie powinien. Justyna Burska. Wielki polski sportowiec. Wspaniała trenerka. Dobry, zwyczajny człowiek” – czytamy w ich wpisie, który oddaje ból i szok, jaki wywołała ta nagła i niespodziewana tragedia.

Swoje kondolencje wyraził również Paweł Słomiński, były trener słynnej Otylii Jędrzejczak i były prezes Polskiego Związku Pływackiego, który na swoim profilu na Facebooku napisał: „Bardzo smutna wiadomość dla nas wszystkich”. Krótkie, lecz wymowne słowa, które doskonale oddają, jak wielką stratą jest odejście tak młodej i utalentowanej osoby dla całego środowiska sportowego w Polsce.

Źródło: Przegląd Sportowy/swimportal.pl/UKS Piątka Konstantynów Łódzki