Lato w Olsztynie, czyli sąsiedzki spór o piłkę
2024-07-30 13:59:01(ost. akt: 2024-07-30 16:31:35)
Na Osiedlu Podleśna w Olsztynie trwa wakacyjny spór między pokoleniami. Dzieci, ciesząc się letnią przerwą spędzają długie godziny na podwórku. Niestety, ich radosne okrzyki i hałasy stają się uciążliwe dla innych mieszkańców, którzy pragną spokoju.
Trwają wakacje, dzieci od rana do wieczora grają w piłkę na podwórku. Nie siedzą przed komputerami, tylko spędzają czas na świeżym powietrzu. Co może być nie tak? Otóż w tych samych blokach żyją inni mieszkańcy Osiedla Podleśna, emeryci, którzy po prostu chcą odpocząć we własnym domu. Przeszkadzają im dzieci, które swoją głośną zabawą na podwórku zakłócają ich ciszę i wypoczynek. Powoduje to konflikt między sąsiadami. Jak znaleźć rozwiązanie, które zadowoli wszystkich?
— Mieszkam na parterze i hałas przeszkadza szczególnie wieczorami, bo to już czas kiedy chciałabym w spokoju poczytać książkę, a na moim balkonie jest to niemożliwe. Dzieci nie tylko bowiem krzyczą, ale też nigdy nie wiem, gdzie spadnie piłka, w którą grają. Zatem tak, latem naprawdę bywa trudno — mówi pani Aleksandra, emerytka, mieszkanka jednego z olsztyńskich osiedli.
Swoje niezadowolenie wyraziła również pani Anna, sąsiadka pani Aleksandry, która mówi:
— Ja mieszkam na drugim piętrze i to, że dzieci hałasują, zwłaszcza teraz, w wakacje już jakby wpisałam w część swojej egzystencji. Krzyki i wrzaski, od samego rana czasem do bardzo późnej nocy, rzucanie piłki, która niejednokrotnie utknie na zadaszeniu nad wejściem… Gorzej, że czasem ta piłka zlatuje na przykład na podjazd. Nie chciałabym wyjeżdżając z garażu dostać w dach lub w przednią szybę.
Z drugiej strony mamy rodziców, którzy nie do końca wiedzą, jak zorganizować czas swoim dzieciom, aby nie zakłócać spokoju sąsiadów. Szukają kompromisu, by umożliwić pociechom aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu, a jednocześnie uszanować potrzebę ciszy i odpoczynku innych mieszkańców.
— Rozumiem, że hałas może być uciążliwy, ale co mam zrobić? Mój syn nie może całych wakacji spędzać w domu przed komputerem. Potrzebuje ruchu, świeżego powietrza i kontaktu z rówieśnikami. Nie mogę mu zabronić zabawy na podwórku tylko dlatego, że ktoś chce mieć ciszę. Staram się go uczyć, żeby szanował innych, ale to wciąż dziecko i czasami po prostu trudno jest mu to zrozumieć — opowiada pani Monika, matka 10-letniego chłopca.
Jak informuje szkoła, dzieci i młodzież mogą korzystać z boiska przy Szkole Podstawowej nr 9 na ulicy Zamenhofa. Orlik w sierpniu jest otwarty w dniach: od poniedziałku do piątku w godzinach 11:00-18:00 oraz w soboty od 11:00-19:00. To okazja dla dzieci, aby spędzać czas w sposób zorganizowany i bezpieczny pod okiem animatora zapewnionego przez szkołę. Dzięki temu najmłodsi mieszkańcy mogą angażować się w różne aktywności sportowe i integracyjne.
— Otwarcie Orlika w tych godzinach podczas wakacji wychodzi naprzeciw oczekiwaniom. Boisko jest dostępne do godziny 18 i to ono ma przyciągać aktywność dzieci i młodzieży. Powinniśmy cieszyć się, że najmłodsi spędzają aktywnie czas na podwórku. Z drugiej strony rozumiem okolicznych mieszkańców, którym przeszkadza, że dzieci kopią piłkę pod ich balkonami. Trzeba uświadomić młodzież i ich rodziców, że godziny otwarcia Orlika są po to, aby tam spędzać aktywnie czas — podkreślił Mirosław Arczak radny miasta.
Wakacyjny spór między pokoleniami na Osiedlu Podleśna w Olsztynie pokazuje, jak trudno znaleźć złoty środek, który zadowoli wszystkich mieszkańców. Orlik przy Szkole Podstawowej nr 9 jest krokiem w dobrą stronę, ale czy wystarczy, aby zażegnać konflikt? Może warto poszukać dodatkowych rozwiązań, które pozwolą dzieciom cieszyć się wakacjami, nie zakłócając spokoju sąsiadów?
Izabela Domagała
Mateusz Kolasa
Mateusz Kolasa
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez