Strażacy z Kieźlin zbierają złom. Chcą kupić sprzęt

2024-07-28 08:00:00(ost. akt: 2024-07-26 14:22:57)
Mieszkańcy chętnie oddają strażakom z Kieźlin złom i elektrośmieci

Mieszkańcy chętnie oddają strażakom z Kieźlin złom i elektrośmieci

Autor zdjęcia: OSP Kieźliny

W niecodzienny sposób Ochotnicza Straż Pożarna z Kieźlin szuka środków na zakup nowego sprzętu ratowniczego. Zaangażowała do tego mieszkańców.
OSP w Kieźlinach z racji sąsiedztwa drogi krajowej nr 51 ma pełne ręce roboty w związku ze zdarzeniami drogowymi. Mnóstwo pracy na terenie gminy Dywity i w Olsztynie miała też kilka dni temu, kiedy nad regionem szalały burze.

— Strażacy OSP Kieźliny to jedna z najbardziej aktywnych jednostek OSP w gminie Dywity. Bardzo często włączają się do akcji pomocowych jako wolontariusze, mają swój klub honorowych dawców krwi, odwiedzają przedszkola, gdzie prowadzą zajęcia na temat bezpieczeństwa i pierwszej pomocy. Zresztą tych działań jest dużo, dużo więcej. Co roku aktywnie włączają się w wielki finał WOŚP, zbierając datki w kilku miejscowościach i oferując przejażdżki zabytkowym starem pieszczotliwie nazywanym „Babcią” — podkreśla Jacek Niedzwiecki z Urzędu Gminy Dywity. — Niedawno Tadeusz Bielicki, jeden z emerytowanych druhów OSP Kieźliny, założył klub miłośników motocykli. Co tydzień regularnie spotyka się kilkunastu właścicieli ciekawych jednośladów, a na niedawnym I Motozlocie w Kieźlinach było ponad 40 motocyklistów.

Strażacy z OSP Kieźliny starają się też wzmacniać swoje działania, kupując nowy sprzęt ratowniczy. I to we własnym zakresie. By to osiągnąć, wpadli na niecodzienny pomysł. Organizują wśród mieszkańców zbiórkę złomu oraz elektrośmieci. Akcja przynosi wymierne efekty.

— Dziękujemy bardzo za tak duży odzew na naszą zbiórkę złomu i elektrośmieci! Sporo sprzętów pozostawiono przy naszej remizie, a przez ostatnie dni jeździliśmy i odbieraliśmy sprzęty z wcześniej umówionych miejsc. Przywieźliśmy do jednostki cztery pełne busy oraz przyczepkę — informują.

Oddawać można małe i duże gabaryty, np. lodówki, pralki, zmywarki, kuchenki, okapy, laptopy, telefony, klawiatury, dyski, komputery, monitory, prostownice, suszarki, tostery, radia, głośniki, odkurzacze, lampki, itp.

— Pieniądze z tej akcji przeznaczymy na wyposażenie bojowe naszej jednostki — podkreślają.

Piotr Gwarek, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Kieźlinach, zaznacza, że mieszkańcy chętnie reagują na prowadzoną akcję.

— Część z nich sama podwozi złom lub elektrośmieci; jeżeli nie ma takiej możliwości, to sami je odbieramy — mówi naczelnik Gwarek. — Wychodzimy z założenia, że grosz do grosza i zawsze coś się uzbiera.

A sprzęt strażacki, jak dodaje naczelnik Gwarek, nie należy do tanich.

— Sam kombinezon, w którym wyjeżdżamy do akcji, kosztuje 4,3 tys. zł — mówi.

Kolejny rok, z puli środków budżetu województwa na bezpieczeństwo publiczne i ochronę przeciwpożarową, samorząd województwa wspiera OSP. W czerwcu dotację w wysokości 1,7 mln zł otrzymało kilkadziesiąt jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z naszego regionu. 50 tys. zł z tej puli otrzymali strażacy z OSP Kieźliny na budowę, rozbudowę, modernizację remizy.

Tym razem pomoc finansowa trafi do policjantów, pograniczników oraz zawodowych strażaków.

— To są wydatki związane z poprawą bezpieczeństwa publicznego, a więc nas wszystkich — mówi marszałek województwa Marcin Kuchciński. — Sama ofiarność strażaków, zawodowych czy ochotników, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej nie wystarczy, jeśli służby te nie będą dysponowały nowoczesnym sprzętem. Zdaję sobie sprawę, że potrzeby są znacznie większe, ale mam nadzieję, że tegoroczne dotacje ułatwią pracę służbom, które przyczyniają się do ratowania ludzkiego życia, mienia oraz stoją na straży porządku i naszego bezpieczeństwa.

Grzegorz Szydłowski