Żołnierz wyśle zdjęcie ugryzienia przez kleszcza - szybciej dostanie pomoc

2024-07-19 13:59:44(ost. akt: 2024-07-19 14:04:41)

Autor zdjęcia: PAP

Żołnierze, funkcjonariusze Straży Granicznej i policjanci chroniący granicę na Podlasiu będą mogli za pomocą aplikacji zgłosić przypadek ugryzienia kleszcza. Profilaktyczny program uruchamiany w poniedziałek w formie pilotażu ma zwiększyć ich ochronę przed boreliozą.
Program profilaktyki "Operacja borelioza" zaprezentowano w piątek w Warszawie w siedzibie Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

"Od poniedziałku 22 lipca startuje nowy program profilaktyki dla żołnierzy pełniących służbę na granicy, dla funkcjonariuszy policji i służby granicznej, którzy pełnią swoją misję w ochronie granicy państwowej" - powiedział wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Żołnierz i funkcjonariusz przez aplikację będzie mógł wypełnić ankietę i przesłać zdjęcie miejsca ugryzienia przez kleszcza do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Zgłoszenie będzie automatycznie rejestrowane i analizowane. Dzięki temu żołnierz lub funkcjonariusz ma otrzymać szybką pomoc medyczną na wypadek zagrożenia wystąpienia boreliozy lub odkleszczowego zapalenia mózgu.

"Żołnierze pełnią misję na granicy w określonym czasie. Tam jest rotacja (...). Po powrocie do swoich jednostek nadal będą mieli dostęp do aplikacji" - zaznaczył wicepremier.

Od 1 stycznia 2025 r. program "Operacja borelioza" ma objąć wszystkich żołnierzy, którzy m.in. biorą udział w ćwiczeniach na poligonach.

Aplikacja przypomni żołnierzom, że mają dostęp do bezpłatnych szczepień przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu.

"Odsetek zaszczepionych żołnierzy jest niewielki. Zainteresowanie szczepieniami jest w mojej ocenie za małe" - ocenił Kosiniak Kamysz.

Kosiniak-Kamysz poinformował, że analizowana jest możliwość wpisania chorób przenoszonych przez kleszcze, w tym boreliozy na listę chorób zawodowych żołnierzy.

Gen. bryg. dr Robert Kosowski zauważył, że monitoring wojskowej ochrony zdrowia potwierdza, że rośnie liczba przypadków chorób przenoszonych przez kleszcze, w tym boreliozy i kleszczowego zapalenia mózgu.

"W roku 2023 było około 730 przypadków żołnierzy, którzy byli hospitalizowani, a około 1,5 tys. osób w roku 2023 to byli funkcjonariusze różnych służb, w tym i żołnierze" - zaznaczył.

Dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego gen. broni prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak poinformował, że WIM współpracuje z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym. Dodał, że badania genetyczne pozwolą na rozstrzygnięcie, czy istnieje związek między rozpowszechnieniem konkretnego gatunku kleszcza z ryzykiem przeniesienia zakażenia na człowieka.

Od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 r. potwierdzono w Polsce 9134 przypadki boreliozy i 159 kleszczowego zapalenia mózgu – wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny o zachorowaniach na choroby zakaźne. W tym samym czasie w 2023 r. było 7714 przypadków zachorowań na boreliozę i 150 na kleszczowe zapalanie mózgu.

Boreliozę, zwaną też chorobą z Lyme, wywołują krętki z rodzaju Borrelia. W pierwszym okresie u większości zakażonych pojawia się niebolesny rumień, w którego środku widać przejaśnienie. Zmianom skórnym czasem towarzyszą objawy grypopodobne: gorączka lub stany podgorączkowe, uczucie rozbicia, zmęczenie, bóle głowy, mięśni i stawów.

Wśród późnych objawów boreliozy u osób dorosłych wymieniane jest np. zanikowe zapalenie skóry. Towarzyszy mu zapalenie stawów i zmiany neurologiczne. Nieleczona borelioza może prowadzić do wielu groźnych powikłań neurologicznych, zaburzeń serca czy chorób stawów. Konieczny może być pobyt w szpitalu i rehabilitacja.

Z kolei kleszczowe zapalenie mózgu to ostra choroba wirusowa, która często wiąże się z powikłaniami neurologicznymi. U części zakażonych dochodzi do zajęcia ośrodkowego układu nerwowego. Może też dojść do zapalenia rdzenia kręgowego, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych lub zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych. Przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu dostępne są szczepionki.


red./PAP

bm