Wschodnia obwodnica Olsztyna już stracona?

2024-06-16 17:00:55(ost. akt: 2024-06-14 14:55:22)
Droga przez Las Miejski rozłazi się na boki

Droga przez Las Miejski rozłazi się na boki

Autor zdjęcia: Andrzej Mielnicki

Czy Olsztyn przegrał walkę o wschodnią obwodnicę miasta? Dopóki nie ma ostatecznej decyzji, to wszystko jest możliwe. Jednak został wybrany korytarz zachodni, a w nim trzy warianty, z których najpóźniej we wrześniu zostanie wybrany najlepszy.
Dokładnie 683 osoby podpisały się pod apelem Fundacji Warsztat Zmiany i Fundacji Nexus do premiera Donalda Tuska w sprawie obwodnicy Olsztyna i Dywit. To głos sprzeciwu wobec planów przeprowadzenia obwodnicy Olsztyna północno-zachodnim korytarzem i zarazem apel o poprowadzenie obwodnicy w północno-wschodnim korytarzu.

O takie rozwiązanie od dawna zabiegają władze Olsztyna, ale bez efektów. Drogowcy wybrali korytarz zachodni, a w nim trzy warianty. A przyszła obwodnica, jak przekonują, przejmie co najmniej 50 proc. ruchu, który wjeżdża dzisiaj do Olsztyna aleją Wojska Polskiego, co odkorkuje olsztyńskie ulice, jak też centrum Dywit i uczyni dojazd do Olsztyna łatwiejszym.

Dwa powody

Czy apel przyniesie przełom w sprawie obwodnicy Olsztyna i Dywit? To mało prawdopodobne z dwóch powodów. Po pierwsze, jak do tej pory władze Olsztyna, którym zależy na obwodnicy od wschodu, bo to umożliwi uruchomienie terenów inwestycyjnych w okolicach Tracka, nic nie wskórały. Nie udało im się przekonać ani drogowców w Olsztynie, ani w Warszawie do zmiany decyzji. A powód tego był tak naprawdę jeden — pieniądze.

Dlaczego drogowcy wybrali korytarz zachodni, który popierają poza Olsztynem wszystkie podolsztyńskie gminy? Otóż analizy wielokryterialnej wynikało, że najkorzystniejsza jest kombinacja wariantów w korytarzu wschodnim (O6+D4) wskazana przez projektantów. I tak obwodnica biegłaby od Spręcowa, omijała od zachodu Ługwałd i os. Sterowców, wchodząc w Las Miejski i tu po przecięciu z drogą 51 biegłaby na wschód, by ominąć Zalbki od południa i pobiec dalej na południowy wschód aż węzła Olsztyn Wschód na S16.

Jednak realizacja tej kombinacji oznaczałaby, że Olsztyn musiałby sfinansować budowę odcinka obwodnicy w swoich granicach administracyjnych. Chodzi o 7 kilometrów drogi. Ale prezydent oświadczył, że miasto nie ma środków na tę inwestycję, tak samo jak gmina Dywity na odcinek drogi gminnej, stanowiący połączenie obwodnicy z istniejącą DK51. Dlatego drogowcy postawili na korytarz zachodni, a w nim na trzy warianty do dalszych prac projektowych. Dzięki temu też inwestycja nie ingeruje też w Las Miejski, czemu stanowczo sprzeciwiał się zarówno były, jak i obecny prezydent Olsztyna, a także radni miejscy.

Najpóźniej we wrześniu

Drugi powód, który może wskazywać na to, że nie odwrotu od zachodu, to zaawansowanie prac projektowych, które zbliżają się do finału. W ramach prac nad studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowym (STEŚ) zaprojektowane zostały rozwiązania drogowe uwzględniające m.in. korekty przebiegu wariantów, zgodnie z wnioskami mieszkańców, które wpłynęły po spotkaniach informacyjnych, przeprowadzonych w październiku 2023 r.

Zostały wykonane badania geotechniczne podłoża na terenie planowanym pod budowę obwodnicy.

— Obecnie trwa weryfikacja wykonanych opracowań — mówi Katarzyna Kozłowska, rzecznik prasowy olsztyńskiego oddziału GDDKiA.

W trzecim kwartale, a więc najpóźniej we wrześniu, ma zostać wybrany najlepszy wariant, który zostanie wskazany we wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. Tu ostateczna decyzja będzie należeć do Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych, która działa przy generalnym dyrektorze dróg krajowych i autostrad w Warszawie.

Drogowcy chcą złożyć wniosek do RDOŚ w Olsztynie o wydanie decyzji środowiskowej w IV kwartale tego roku. To pokazuje, że trzymają się swoich planów.

Czy coś może je pokrzyżować? Poza politykami to tu nasi rozmówcy wskazują na dwa zagrożenia, które mogą w ogóle pogrzebać tę inwestycję, a przynajmniej odsunąć znowu na lata. Pierwszy to brak pieniędzy na realizację programu budowy stu obwodnic, którego częścią jest obwodnica Olsztyna i Dywit. Brakuje ok. 8 mld zł na realizację całego programu, na który wcześniej zaplanowano 28 mld zł. Jeśli miałyby nastąpić cięcia, to zapewne zostaną skreślone te inwestycje, które byłyby realizowane najpóźniej. Obwodnica Olsztyna jest wśród sześciu w kraju, które wykraczają poza harmonogram programu, a więc rok 2030. Harmonogram zakłada, że obwodnica Olsztyna powstanie w okresie II kwartał 2029 – III kwartał 2031.

Przeszkodą może być też spór o przebieg obwodnicy, o którym wie Ministerstwo Infrastruktury, na co zwróciła uwagę Anna Szumańska, rzeczniczka prasowa MI, odpowiadając nam na pytanie, czy jest możliwa zmiana stanowiska drogowców w sprawie korytarza.

— W tym kontekście warto zwrócić uwagę na liczne, często przeciwstawne głosy strony społecznej co do wariantu przebiegu obwodnicy w okolicy lub na terenie Olsztyna. To powoduje, że prace mające na celu wybór optymalnego z punktu widzenia środowiskowego i ekonomicznego, a jednocześnie akceptowalnego społecznie wariantu przebiegu tej trasy są skomplikowane. Sytuacja ta przyczynia się także do wydłużania harmonogramów przygotowania i realizacji obwodnicy. Kolejne kroki związane z budową tej obwodnicy będą zależne od możliwości wyboru wariantu, który zostanie zaakceptowany do realizacji — podkreśliła Anna Szumańska.

Obwodnica od północy jest potrzebna, bo pozwoli wyprowadzić tranzyt poza ulice Olsztyna, ale plan zakładał jednocześnie powstanie małej obwodnicy Dywit, jak też modernizację drogi 51 przez Las Miejski, która się rozpada w oczach. I ta triada miała sens.

Andrzej Mielnicki

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Naczelny Urabnista #3115007 20 cze 2024 11:58

    683 podpisy w ciągu ok 2 miesięcy.... Dla przykładu protest w sprawie budowy Szkoły Muzycznej w Wadagu przyniósł ok. 1118 podpisów w 3 dni. Te liczby mówią same za siebie w kontekście poparcia dla wschodniego wariantu przez obłudników w poniższych komentarzach.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. und #3114983 16 cze 2024 21:29

    Czy zawsze Polak musi być mądry po szkodzie. Wybudować obwodnicę zachodnią, która nikomu nie będzie służyć można ale po co to komu. Wszyscy przecież wiedzą, że ruch z północy jest przede wszystkim do centrum Olsztyna lub jego wschodnich dzielnic a więc w kierunku wschodniej obwodnicy. Kto będzie winien jak powstanie wersja zachodnia. Na sto procent politycy, którzy nie mają swojego zdania lub nie chcą bo po co. I tak jak kiedyś budujemy mosty dla pana starosty. Jedyna nadzieja w Warszawie, która może podjąć rozsądną decyzję.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  3. Jurek1965 #3114981 16 cze 2024 21:25

    Obwodnica po zachodniej stronie Olsztyna jest bez sensu. Mało kto będzie nią jeździł, bo to praktycznie bezludne teren: lasy , jeziora , bagna i miejska oczyszczalnia ścieków. Po wschodniej stronie miasta jest przynajmniej 10 razy więcej firm i pewnie ze 20 razy więcej zatrudnionych. Obwodnica zachodnia , to tylko zaciekły upór stukniętego wójta z Dywit i grupy podnoszonych przez niego debili. To będzie marnotrawstwo setek milionów złotych.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz