Rozbita grupa przestępcza wyłudzała refundacje z NFZ

2024-05-20 08:25:45(ost. akt: 2024-05-20 08:40:38)

Autor zdjęcia: Red.

Wyłudzili z NFZ miliony. Interesowały ich leki zawierające srebro koloidalne oraz innowacyjne witaminy, urotropinę i levomenthol.
Wieloletnia, żmudna praca operacyjna policjantów z Dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej oraz Wrocławskiej Komendy Miejskiej doprowadziła do rozbicia zorganizowanej grupy przestępczej. Grupa ta specjalizowała się w wyłudzaniu refundacji z NFZ na leki zawierające srebro koloidalne.

- Dzięki skrupulatnej pracy naszych funkcjonariuszy, udało się zatrzymać pięć osób i zabezpieczyć mienie o wartości ponad 1,5 mln złotych - informuje Łukasz Dutkowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Sprawcy, korzystając z podrobionych recept, wprowadzali w błąd dolnośląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia, co do zasadności refundacji za leki. W ten sposób wyłudzili blisko 3 mln 350 tys. zł!

- Sprawcy posłużyli się ponad 250 fałszywymi receptami wystawionymi na dane 76 seniorów. Naruszyli tym samym przepisy ustawy Prawo farmaceutyczne - wyjaśnia Dutkowiak.

Zatrzymani usłyszeli już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, poświadczania nieprawdy w dokumentach oraz wyłudzeń pieniędzy na kwotę znacznej wartości. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci weszli w tym samym czasie do kilku mieszkań i gabinetu medycyny estetycznej na terenie stolicy Dolnego Śląska. Tam zabezpieczono znaczne ilości dokumentacji księgowo-handlowej, telefony komórkowe, laptopy, tablety, nośniki pamięci, a także druki zrealizowanych oraz pustych recept. Ponadto śledczy ujawnili i zabezpieczyli gotówkę w różnych walutach o łącznej wartości blisko 90 tys. zł.

Jedna z zatrzymanych osób odpowie również za złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań. Wszystko to pod nadzorem Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Fabrycznej.

- To jest tylko początek. Śledztwo w tej sprawie trwa, a policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań - dodaje rzecznik.

Wszystko wskazuje na to, że to jedna z największych tego typu afer na Dolnym Śląsku w ostatnim czasie.