Cyberpolicjanci zatrzymali oszustów podających się za bankowców

2024-05-07 16:00:22(ost. akt: 2024-05-07 15:18:38)

Autor zdjęcia: cbzc.policja.gov.pl

Policjanci olsztyńskiego wydziału Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości ustalili tożsamość 18 osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Podszywając się pod pracowników banków grupa ukradła ponad 100 tys. zł.
Postępowanie dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, która specjalizowała się w tzw. oszustwach na pracownika banku, prowadzi wydział w Olsztynie Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości(CBZC). Podejrzanym może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że do pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika działu bezpieczeństwa jednego z polskich banków. Powiedział, że pieniądze zgromadzone na rachunku bankowym tej osoby są zagrożone i jest pilna potrzeba, aby wpłacić je na "rachunek techniczny”. W tym celu sprawcy podali pokrzywdzonej kody BLIK, które służyły do wpłat na kolejne konta.

W popełnianiu tego typu przestępstw podejrzani wykorzystywali technikę tzw. spoofingu, czyli podszywania się pod rzeczywisty numer banku, co uwiarygadniało całą sytuację.

— Pokrzywdzona, była przekonana, iż rozmawia z pracownikiem banku, wykonywała jego polecenia i wpłacała swoje pieniądze na konta bankowe przygotowane przez sprawców, którzy następnie przelewali te pieniądze dalej. W tym przypadku suma strat wyniosła ponad 100 tys. złotych, jednak nie jest wykluczone, że pokrzywdzonych może być więcej — podało CBZC.

W komunikacie poinformowano również, że funkcjonariusze olsztyńskiego wydziału CBZC ustalili tożsamość sprawców, a zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów karnych: 18 osób usłyszało zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy i oszustwa. Czterech podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Zabezpieczono pieniądze, urządzenia mobilne, komputery. W ocenie śledczych, sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania. (PAP)