Co teraz kwitnie? Co zakwitnie w maju?

2024-04-29 15:46:35(ost. akt: 2024-04-29 16:04:12)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Maj to miesiąc, w którym natura budzi się do życia, obdarzając kwitnącą roślinnością. Jednym z najpiękniejszych widowisk tego okresu są kwitnące drzewa, które malują nasze otoczenie intensywnymi barwami i zapachami. Przekonajmy się, które z nich pojawiły się już w kwietniu, a które rozkwitną w maju.
Kwiecień to miesiąc, w którym przyroda budzi się z zimowego snu, prezentując nam swoje pierwsze kwiaty i oznaki wiosny. To czas, gdy drzewa rozkwitają w pełni swego piękna, nadając ogrodowi niezwykłego uroku i koloru. Oto kilka drzew, które kwitną w kwietniu, oraz wskazówki dotyczące opieki nad nimi:

1. Wiśnia: Drzewa wiśniowe są jednymi z pierwszych, które rozpoczynają swój taniec kwiatów w kwietniu. Ich delikatne, różowe lub białe kwiatuszki dodają ogrodowi romantycznego charakteru. Aby zachować zdrowie i piękno drzew wiśniowych, należy regularnie podlewać je, zwłaszcza w okresie suszy, oraz zapewnić im dobrze przepuszczalną glebę.

Fot. Zbigniew Woźniak

2. Magnolia: Magnolie to kolejne drzewa, które rozbłyskują w kwietniu swoimi okazałymi, intensywnie pachnącymi kwiatuszkami. Ich delikatność i piękno przyciągają uwagę przechodniów, tworząc niezapomniany widok. Aby zadbać o magnolie, należy unikać zbyt mocno wilgotnych gleb, które mogą prowadzić do gnicia korzeni, oraz regularnie nawozić je w okresie wzrostu.

3. Czeremcha: Drzewa czeremchy w kwietniu prezentują swoje białe, pachnące kwiaty, które przyciągają owady zapylające i ptaki. To rośliny niezwykle łatwe w uprawie, które doskonale rosną w różnych warunkach glebowych. Jednak aby czeremcha pięknie kwitła, warto regularnie usuwać zwiędłe kwiatostany i pielęgnować glebę wokół drzewa.

Oprócz drzew, w kwietniu możemy również cieszyć się kwitnącymi krzewami, takimi jak forsycja, berberys czy śliwa ozdobna. Dbając o nie odpowiednio, możemy cieszyć się ich pięknem przez cały ten magiczny miesiąc. Ważne jest regularne podlewanie, nawożenie i usuwanie zwiędłych kwiatostanów, aby rośliny rozwijały się zdrowo i obficie kwitły.

Fot. pixabay

Z kolei maj to miesiąc, w którym natura budzi się do życia pełną parą, prezentując nam swoje najpiękniejsze oblicze. Kwitnące kwiaty, drzewa, soczysta zieleń i śpiew ptaków sprawiają, że spacery po parkach i ogrodach stają się prawdziwą przyjemnością dla zmysłów. Dla miłośników przyrody majowa pora to czas, aby cieszyć się bogactwem roślinności i zielonych przestrzeni. Dla miłośników ogródków to czas pracy i działań. Przekonajmy się zatem, które z drzew zakwitną w maju i o które trzeba w szczególności zadbać?

1. Kasztanowce: Kasztanowce to niekwestionowane gwiazdy majowego krajobrazu. Ich stożkowe kłosy kwiatów o intensywnych białych lub różowych kwiatach stanowią widowiskową ozdobę ulic i parków. Aby cieszyć się ich majestatycznym kwitnieniem, warto regularnie podlewać je, zwłaszcza w czasie suszy, oraz nawozić wiosną.

Fot. pixabay

2. Akacje: Kwitnące akacje to kolejny majowy fenomen, który nie pozostaje niezauważony. Ich delikatne, kuliste kwiatostany o białym lub kremowym zabarwieniu przyciągają spojrzenia i kuszą zapachem. Dbając o akacje, należy zapewnić im dobrze przepuszczalną glebę oraz regularne podlewanie, zwłaszcza w okresie kwitnienia.

3. Jarzębina: Choć kwitnienie jarzębiny może nie być tak spektakularne jak niektórych innych drzew, to warto docenić jej subtelne, białe kwiaty, które pojawiają się w maju. Dbając o jarzębinę, należy przede wszystkim regularnie przycinają jej gałęzie, by zachować jej zdrowie i kształt.

4. Lilaki: Nie sposób zapomnieć o majowych lilakach, których intensywny zapach unosi się w powietrzu, wskazując na ich obecność z daleka. Aby zapewnić im obfite kwitnienie, warto regularnie usuwać przekwitłe kwiatostany oraz zapewnić odpowiednie nawodnienie i nawożenie.

Fot. pixabay

Oprócz drzew, w maju kwitną także liczne byliny i krzewy, dodając jeszcze więcej kolorów do naszych ogrodów i parków. Do nich należą m.in. irysy, róże, azalie, czy chaber. Aby zachować ich piękno, należy regularnie usuwać przekwitłe kwiatostany, podlewać w okresach suszy oraz zapewnić odpowiednie warunki glebowe i nasłonecznienie.

Warto jednak podkreślić, że ten jakże piękny proces w tym roku utrudniły (o ile całkowicie nie przerwały) przymrozki.

— Spowodowały one poważne starty w uprawach, ale ich wielkość będzie można ocenić dopiero, gdy ponownie nastąpi ocieplenie i ruszy wegetacja - poinformował prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski. Największych uszkodzeń można się spodziewać w przypadku śliw, czereśni i wiśni.

"Straty spowodowane przymrozkami są bardzo groźne, gdyż dotknęły kilku zagłębi sadowniczych, szczególnie sandomierskiego i lubelskiego, które mają duży udział w produkcji owoców" - powiedział szef Związku Sadowników, a zarazem poseł na Sejm z ramienia PSL.

Fot. pixabay

Przymrozki dotknęły wszystkie drzewa i krzewy owocowe, ale w różnym stopniu. Najbardziej te, gdzie zakończyło się kwitnienie i pojawiły się zawiązki owoców. O ile kwiaty we wczesnej fazie wytrzymują spadki temperatur do minus 4 stopniu, to w przypadku zawiązków wystarczy minus 1 stopień i ulegają one zniszczeniu - wyjaśnił Maliszewski.

Wiśnie, czereśnie, śliwy - to drzewa, które zakwitły najwcześniej i zawiązały owoce. W jakiejś części przymrozki dotknęły jabłonie i grusze oraz krzewy owoców jagodowych. Natomiast większe straty mogą pojawić się w porzeczkach i truskawkach - wyliczył poseł.

Maliszewski zaznaczył, że gdy przyjdzie ocieplenie i ruszy wegetacja szybko będzie można zobaczyć, który zawiązek rozwija się, a który jest martwy. Jeżeli fala ocieplenia przyjdzie - tak jak jest to zapowiadane - w przyszłym tygodniu, to już za tydzień będzie wiadomo jakie są straty - powiedział.

Szef związku sadowników wskazał, iż bardzo ważna będzie noc z czwartku na piątek, gdy ponownie mają wystąpić minusowe temperatury. Najskuteczniejszym sposobem, by obronić się przed stratami w sadach jest zraszanie odgórne plantacji, aby woda oddając ciepło zahamowała spadek temperatury. Ten sposób jest najdroższy, gdyż wymaga dużego źródła wody, do tego nie wystarczają studnie głębinowe, najczęściej potrzebny jest dostęp do jakiegoś dużego stawu czy jeziora. Stąd większość sadów takich instalacji nie ma - wyjaśnił Maliszewski.

Dodał, że są też "domowe" sposoby, jak palenie ognisk czy stosowanie dmuchaw z ciepłym powietrzem, ale te metody nie zabezpieczą w pełni przed uszkodzeniami przymrozkowymi.

Fot. pixabay

Prezes Stowarzyszenia Plantatorów Truskawek Janusz Andziak podkreślił, że ten sezon dla plantatorów owoców jest trudny ze względu na anomalie pogodowe. Było ciepło, wegetacja ruszyła, przyspieszenie wynosi ok. 3 tygodni i nagle przyszło ochłodzenie. Przymrozki dotkną plantacje truskawek, ale można się przed nimi zabezpieczyć okrywając sadzonki włókniną.

Oszacować strat z powodów przymrozków do końca się nie da, ponieważ "przyroda nieraz czyni cuda" - stwierdził prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz. Spadki temperatury wystąpiły w woj. świętokrzyskim czy na Mazowszu, szczególnie dotyczy to sadów czereśniowych czy wiśniowych - zaznaczył. Jak powiedział, jeżeli takie straty wystąpią, rolnik powinien zgłosić się do wójta czy burmistrza o powołanie komisji, która oszacuje straty. Szmulewicz zaznaczył, że niestety szkody z powodu przymrozków są ubezpieczane bardzo rzadko ze względu na bardzo wysokie koszty.

Jak poinformował prezes Krajowego Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych Juliusz Młodecki, jeżeli chodzi o rzepak wegetacja jest przyspieszona o trzy tygodnie, a fala przymrozków, która przeszła przez kraj nie jest korzystna dla wegetacji. "Jaka będzie skala uszkodzeń, dopiero się przekonamy, ale w skali kraju - nie sądzę, by były to duże szkody" - stwierdził Młodecki.

Fot. pixabay


red./PAP