Kto poprze Roberta Szewczyka? Kto Czesława Małkowskiego? Pytamy kandydatów na prezydenta Olsztyna

Przed pierwszą turą wyborów prezydenckich w Olsztynie wiedzieliśmy, że prezydent w Olsztynie się zmieni. Teraz wiemy, że zostanie nim albo Robert Szewczyk albo Czesław Jerzy Małkowski. Pięciu z siedmiu kandydatów w wyścigu o najważniejszy fotel w mieście odpadło w pierwszej turze, jednak ich głos nadal jest ważny. Kogo zdecydują się poprzeć kandydaci, którzy nie weszli do drugiej tury wyborów? Postanowiliśmy ich o to zapytać.

— Głosy wyborów nie są czymś, czym można swobodnie handlować i przepisywać do innych kandydatów. Każdy z moich wyborców wybrał mnie, bo chciał prezydenta, który będzie wdrażał moją wizję przyszłości Olsztyna — mówi Bartosz Grucela, kandydat Lewicy na prezydenta Olsztyna — Oczywiście zagłosuję w drugiej turze wyborów na prezydenta miasta, ale póki co nie chcę zdradzać na kogo. Mam tylko nadzieję, że prezydentem zostanie ktoś, kto będzie odważnie patrzył w kierunku przyszłości, zamiast oglądać się tył i wspominać przeszłość — dodaje Grucela.

— Decyzję o ewentualnym poparciu któregoś z kandydatów, którzy weszli do drugiej tury podejmiemy jako Wspólny Olsztyn. Obecnie jesteśmy na etapie rozmów, dyskusji i uzgodnień, bo chcemy, żeby to była decyzja jednolita i wypracowana na podstawie demokratycznych reguł — mówi nam Mirosław Arczak, kandydat na prezydenta Olsztyna bezpartyjnego Wspólnego Olsztyna — Analizujemy programy wyborcze obydwu panów, bo nie jesteśmy politykami, którzy kierują się swoim interesem w takich sprawach. Popierając kogoś chcemy przedstawić solidną merytorycznie listę argumentów, które będą przemawiały na korzyść danego kandydata — zaznacza Mirosław Arczak.

— Analizujemy teraz wszystko, co się wydarzyło. Zbieramy danę, opinię oraz feedback. Będziemy podsumowywać całą kampanię oraz wyniki wyborów do Rady Miasta i na prezydenta Olsztyna. Dopiero nieśmiało zaczynamy myśleć, czy kogoś będziemy popierać czy nie — powiedział Marcin Możdżonek.

— Póki co nie zabieram głosu w tej sprawie — powiedział nam Grzegorz Smoliński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Olsztyna.

Próbowaliśmy się również skontaktować z Moniką Rogińską-Stanulewicz, jednak na moment publikacji artykułu nie udało nam się do niej dodzwonić.