Adam Glapiński przed Trybunałem Stanu? Złożono wniosek

2024-03-26 14:31:00(ost. akt: 2024-03-26 14:41:58)

Autor zdjęcia: PAP/Rafał Guz

Złamanie konstytucji i ustawy o NBP poprzez skup aktywów w latach 2020-2021 bez upoważnienia RPP, interwencje walutowe bez należytego upoważnienia od zarządu NBP czy brak apolityczności - to niektóre z 8 zarzutów wobec prezesa NBP Adama Glapińskiego zawarte we wstępnym wniosku o postawienie go przed Trybunałem Stanu.
Wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu przygotowała i złożyła we wtorek w Sejmie grupa posłów koalicji rządowej. Wniosek podpisało 191 osób. Złożenie takiego wniosku było w przedwyborczym programie Koalicji Obywatelskiej "100 konkretów na 100 dni".

Jak czytamy we wniosku, "my, niżej podpisani posłowie na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wnosimy o pociągnięcie pana Adama Glapińskiego, urodzonego 9 kwietnia 1950 r. w Warszawie, obywatelstwa polskiego, zajmującego od 21 czerwca 2016 r. stanowisko Prezesa Narodowego Banku Polskiego, do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu".

Autorzy wniosku zarzucają prezesowi NBP, że "w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw".

Pierwszy zarzut dotyczy naruszenia art. 220 ust. 2 Konstytucji RP oraz ustawy o Narodowym Banku Polskim. Chodzi o skup obligacji skarbowych oraz obligacji gwarantowanych przez Skarb Państwa.

"(…) w latach 2020-2021 w bliżej nieokreślonym czasie w Warszawie działając wspólnie i w porozumieniu z przedstawicielami Rady Ministrów, przedstawicielami Polskiego Funduszu Rozwoju S.A., przedstawicielami Banku Gospodarstwa Krajowego oraz przedstawicielami niektórych banków komercyjnych, inicjował i uczestniczył w podejmowaniu przez Zarząd Narodowego Banku Polskiego oraz w wykonaniu decyzji o skupie skarbowych papierów wartościowych (obligacji) Skarbu Państwa oraz nieskarbowych papierów wartościowych (obligacji) gwarantowanych przez Skarb Państwa emitowanych przez Polski Fundusz Rozwoju S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego, przez to zapewniał pośrednie finansowanie przez Narodowy Bank Polski deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 miliardów złotych" – napisali autorzy wniosku.

Posłowie podpisani pod wnioskiem zarzucają też, że skup ten dokonywany był bez "należytego upoważnienia" od Rady Polityki Pieniężnej, co - według autorów - stanowiło naruszenie ustawy o NBP.

Trzeci zarzut ws. naruszenia ustawy o NBP oraz Konstytucji RP dotyczy interwencji walutowych, które podejmował prezes NBP w grudniu 2020 r. oraz w marcu 2022 r. "(…) podejmował interwencje walutowe bez należytego upoważnienia od Zarządu NBP, a ponadto co najmniej część z nich miała na celu osłabienie wartości polskiej waluty (…)" – zaznaczono we wniosku.

Posłowie zarzucają ponadto Adamowi Glapińskiemu, że w latach 2021 i 2023 "w bliżej nieokreślonym czasie w Warszawie inicjował, akceptował i realizował działania sprzeczne z ustalonymi założeniami polityki pieniężnej". We wniosku napisano, że szef NBP zrobił to "poprzez prowadzenie w 2021 r. skupu aktywów w warunkach rosnącej inflacji", z kolei w 2023 r. poprzez obniżenie stóp procentowych NBP "bezpośrednio związane z kampanią wyborczą" miał doprowadzić do "osłabienia wartości polskiego pieniądza". Zdaniem autorów wniosku prezes banku centralnego naruszył w ten sposób konstytucję.

Glapińskiemu posłowie zarzucają także naruszenie ustawy o NBP poprzez utrudnianie "niektórym członkom Rady Polityki Pieniężnej oraz niektórym członkom Zarządu NBP" wykonywania obowiązków konstytucyjnych i ustawowych. Wskazano, że prezes NBP miał odmawiać im dostępu do wytworzonych w NBP dokumentów, m.in. "do protokołów z posiedzeń RPP, bezprawnie usuwając lub nie zamieszczając w treści protokołów wypowiedzi niektórych członków RPP i Zarządu". Glapińskiemu zarzuca się również, że nie przedstawiał członkom RPP ostatecznej wersji protokołu przed jego przyjęciem.

Autorzy wniosku uważają także, że prezes NBP "uchybił obowiązkowi współdziałania z Ministrem Finansów przy opracowywaniu planów finansowych państwa". Ich zdaniem wprowadził w błąd ministra finansów przy opracowywaniu projektu ustawy budżetowej na 2024 r. poprzez "bezpodstawne udzielenie pisemnej informacji o prognozowanej wpłacie do budżetu z zysku Narodowego Banku Polskiego za 2023 r. w wysokości 6 miliardów zł". Podkreślono, że według danych i prognoz z tamtego dnia NBP miał ponieść stratę w wysokości co najmniej 17 mld zł. Autorzy wniosku uważają, że tym samym Adam Glapiński naruszył ustawę o NBP.

Następny zarzut dotyczy złamania ustawy o NBP oraz o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Prezes banku centralnego miał się tego dopuścić poprzez akceptacje i wykonywanie uchwał zarządu NBP, które – jak napisano – kreowały "niezgodny z przepisami ustaw mechanizm automatycznego naliczania i wypłacania jemu samemu w każdym roku kalendarzowym czterech nagród kwartalnych, w wysokości nieuzależnionej od stopnia zaangażowania Prezesa NBP w realizację zadań określonych w ustawie o NBP oraz od wyników osiąganych przez NBP". Tym samym – jak zarzucają autorzy wniosku – owe nagrody kwartalne stały się "w istocie stałym składnikiem jego wynagrodzenia".

Autorzy wniosku jako ostatni zarzut wskazują na złamanie konstytucji przez Adama Glapińskiego poprzez uchybienie "nakazowi apolityczności prezesa NBP oraz zakazowi prowadzenia działalności publicznej nie dającej się pogodzić z godnością jego urzędu". Zdaniem posłów podpisanych pod wnioskiem Glapiński miał się tego dopuścić poprzez zaangażowanie "w agitację, także w ramach kampanii wyborczej, na rzecz partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość oraz popieranego przez nią rządu, a przeciwko partii politycznej Platforma Obywatelska". Wskazano, że prezes NBP udzielał wywiadów, w których chwalił rząd Mateusza Morawieckiego (b. premiera rządu Zjednoczonej Prawicy) i jednocześnie miał ostrzegać "przed ewentualnymi rządami Donalda Tuska". Prezes banku centralnego miał także "co najmniej dwukrotnie" wziąć udział w zebraniach "kierownictwa partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość", a także miał realizować "politykę kadrową tej partii politycznej poprzez zatrudnianie jej działaczy w Narodowym Banku Polskim". (PAP)

autor: Marek Siudaj