W Olsztynie łatwiej zdać egzamin na prawo jazdy niż w Elblągu

2024-03-24 09:00:29(ost. akt: 2024-03-22 15:47:27)
Dziś łatwiej zdać maturę niż egzamin na prawo jazdy

Dziś łatwiej zdać maturę niż egzamin na prawo jazdy

Autor zdjęcia: WORD Olsztyn

Ten egzamin wciska w fotel tak bardzo, że paraliżuje ruchy. Dlatego, patrząc na statystyki, łatwiej dziś zdać maturę niż egzamin na prawo jazdy? Ale wiele osób nie ma z tym najmniejszych kłopotów. Mistrzowie kierownicy czy szczęściarze?
Prawo jazdy to marzenie wielu, bo daje wolność. Ale czasem droga do niej jest naprawdę długa i kręta. Tu piętą achillesową są egzaminy praktyczne. Tak przynajmniej wynika z danych na temat zdawalności egzaminu w poszczególnych ośrodkach w kraju i gołym okiem widać ogromne różnice. Nic więc dziwnego, że ludzie, słysząc, że gdzieś jest łatwiej zdać egzamin, jadą właśnie tam. — Do nas też przyjeżdżają, i to z całej Polski — zaskakuje Zygmunt Kiersz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Elblągu.

W Elblągu to wyczyn


Bo to trochę jakby wpaść z deszczu pod rynnę. Dlaczego? Otóż statystyki pokazują, że w Elblągu, jednym z dwóch ośrodków egzaminacyjnych w naszym regionie, zdać egzamin praktyczny to dopiero wyczyn. W ubiegłym roku zdawalność egzaminu praktycznego na kat. B (samochody osobowe) wyniosła tu 24,3 proc. i niższa w kraju była tylko w Szczecinie (22,7 proc.). Na trzecim miejscu w tym rankingu znalazł Koszalin (24,9 proc.).

Dlaczego tak trudno zdać egzamin na prawo jazdy w Elblągu?

— Są dwa powody — tłumaczy dyrektor Kiersz. — Jeden to taki, że są też ośrodki szkolenia kierowców, które nie do końca dobrze realizują program szkolenia. Bo te lepsze szkoły mają zdecydowanie lepsze wyniki – co zresztą doceniliśmy, wyróżniając szkoły, które mają zdawalność powyżej 35 proc. Drugim powodem jest jeden egzaminator, który za III kwartał ubiegłego roku miał zdawalność 4,13 proc. Inni egzaminatorzy mają znacznie wyższą zdawalność.
Fama o egzaminatorze, u którego tak ciężko zdać egzamin, niesie się, ale też trudno się dziwić, skoro po egzaminie praktycznym u niego najwięcej osób zmienia WORD do egzaminowania. Ludzie wolą pojechać na poprawkę do innego miasta.
Kiedy nie ma go w pracy, zdawalność w elbląskim WORD wyraźnie się podnosi.
— W ubiegły piątek zdawalność egzaminów praktycznych wyniosła ogółem 36,5 proc. — dodaje dyrektor Kiersz. — Ale też nie było tego egzaminatora, bo jest na zwolnieniu lekarskim.
Oczywiście zdecydowanie więcej osób zdaje też egzamin teoretyczny. Tu zdawalność w Elblągu na kat. B w 2023 roku wyniosła ok. 50 proc. Ale podobnie jest we wszystkich innych ośrodkach.

Ośrodek ośrodkowi nierówny


Po drugiej stronie tabeli są ośrodki, gdzie wyniki są dużo lepsze. Jak się okazuje, najłatwiej w Polsce zdać egzamin praktyczny na kat. B w Kaliszu. Kaliski ośrodek publikuje zdawalność za każdy kwartał. Średnia z czterech kwartałów 2023 roku wyniosła, jak obliczyliśmy, aż 49,29 proc. I nie jest to jakiś przypadek, że zdaje tam niemal co drugi egzaminowany, bo zdawalność w bieżącym kwartale jest na wysokim poziomie, bo 48,7 proc. Za Kaliszem znalazły się ośrodki egzaminacyjne w Łomży – 47,2 proc. i Lesznie – 43,6 proc.

Jak obliczył portal autokult.pl, średnia zdawalność praktycznego egzaminu na prawo jazdy kat. B w Polsce w 2023 r. wyniosła 30,99 proc. I trudno nie zgodzić się z opinią, że aż 25 punktów procentowych różnicy pomiędzy miastem z najwyższą i ośrodkiem z najniższą zdawalnością to dużo. I daje też do myślenia.

W Olsztynie łatwiej



W Olsztynie dużo więcej osób niż w Elblągu zdaje egzamin praktyczny i jest to też powyżej średniej w kraju. W przypadku kategorii B bowiem zdawalność w ubiegłym roku wyniosła 31,7 proc. i była zbliżona do poprzednich lat.

— Na 25 lat funkcjonowania naszego WORD średnia zdawalność utrzymuje się na poziomie 31,5-33 proc. — mówi Marcin Kiwit, egzaminator nadzorujący w olsztyńskim WORD.

Zdaniem egzaminatora na wynik egzaminacyjny wpływa wiele czynników, ale najistotniejszym jest przygotowanie kandydata do egzaminu. Bo trasy egzaminacyjne nie są skomplikowane pod względem infrastrukturalnym czy oznakowania.

— To są typowe sytuacje drogowe, które w żadnej mierze nie powinny stanowić bariery w zdaniu egzaminu — podkreśla Marin Kiwit. — Odkąd w Olsztynie są tramwaje, na palcach jednej ręki można policzyć przypadki, które skutkowały przerwaniem egzaminu w związku z tramwajem.

Dlaczego jedni zdają za pierwszym razem, a drudzy męczą się jak potępieni? Jak tłumaczy Marcin Kwit, jest to egzamin związany z dużymi emocjami i ważne jest, jak potrafimy zapanować nad tymi emocjami. Często stres związany z egzaminem paraliżuje i człowiek popełnia błędy. Dlatego WORD-y coraz częściej zwracają uwagę na tzw. kompetencje miękkie egzaminatorów, prowadzą warsztaty doskonalenia zawodowego, które mają służyć rozwijaniu takich kompetencji, budowaniu dobrej atmosfery podczas egzaminu. Dziś egzaminator powinien posiadać nie tylko wiedzę specjalistyczną, ale te z zakresu psychologii, dydaktyki.

Stres paraliżuje


Jak instruktorzy tłumaczą, że tak dużo osób oblewa egzamin praktyczny? — Myślę, że powodem jest stres, który wiąże się z egzaminem, wywołany chociażby zmianą auta — mówi Jan Zdziarstek, właściciel szkoły nauki jazdy w Olsztynie.

— Bo jeżeli kursant się nie zestresuje, jest dobrze przygotowany, to powinien poradzić sobie bez problemów na egzaminie. Ale ważna jest też rola egzaminatora, jego życzliwość wobec zdającego. Cztery lata byłem egzaminatorem i wiem, jak ważne jest budowanie atmosfery, rozładowanie tych emocji, jakie towarzyszą egzaminowi.
Inaczej trzeba będzie poprawiać. Ile razy? Tu nie ma ograniczeń, poza zasobnością portfela (w Olsztynie i Elblągu egzamin teoretyczny na kat. B kosztuje 55 zł, a praktyczny – 222 zł). W Elblągu rekordzista do teorii podchodził ponad sto razy, a do egzaminu praktycznego dotychczasowy rekord to 64 podejścia.

Patrząc na statystyki, to łatwiej w Polsce zdać maturę niż egzamin na prawo jazdy. W ubiegłym roku egzamin maturalny zdało 84,4 proc. przystępujących do egzaminu.
Andrzej Mielnicki


fot. WORD Olsztyn