200-metrowy komin Elektrociepłowni Siekierki będzie wyburzony. Co na to ekolodzy?

2024-03-11 16:00:22(ost. akt: 2024-03-11 14:04:26)

Autor zdjęcia: PAP

Choć jest to jedno z najwyższych obiektów w stolicy, niedługo może ustąpić miejsca nowej konstrukcji, znacznie niższej niż obecna. Ta inwestycja budzi obawy wśród ekologów, którzy postulują "skuteczniejszego monitorowania zanieczyszczeń".
Według doniesień portalu sadyba24.pl, Elektrociepłownia Siekierki planuje zlikwidować jeden z trzech czynnych kominów w warszawskiej Augustówce. Planowane jest zastąpienie jednego z dwóch bardzo wysokich obiektów (o wysokości 200 metrów) nowym, o trzykrotnie niższej wysokości, 65-metrowym kominem. Ten nowy komin, podobnie jak poprzednik, będzie służyć do obsługi kotłów szczytowych K-8 i K-9. Decyzja elektrociepłowni spotkała się z krytyką ze strony organizacji ekologicznych.

Dwa 200-metrowe kominy należą do najwyższych budowli w Warszawie. Przed nimi w rankingu znajduje się zaledwie sześć obiektów: wieżowiec Warsaw Trade Tower - 208 m, Warsaw Spire - 220 m, Pałac Kultury i Nauki - 237 m, komin ciepłowni Kawęczyn - 300 m oraz Varso Tower, który jest najwyższym budynkiem w stolicy, osiągającym 310 m.

Według PGNiG Termiki, będącej właścicielem elektrowni, niższy komin nie będzie skutkował większym zanieczyszczeniem. - Wybudowanie nowego komina nie zmienia wielkości emisji, ponieważ podłączone są do niego te same dwa kotły wodne, wyposażone w palniki niskiej emisji tlenków azotów, opalane nisko-siarkowym olejem lekkim - wyjaśnia centrum prasowe spółki, cytowane przez serwis.

Jednakże ekolodzy zwracają uwagę na inny istotny problem. Zauważają konieczność "skuteczniejszego monitorowania zanieczyszczeń". Ich zdaniem, praktyka inwestorów polega na zwiększaniu limitów emisji po uzyskaniu zgody na inwestycję, choć wcześniej, w trakcie uzyskiwania pozwoleń na budowę, deklarowali minimalną emisję szkodliwych związków. - Jak już dostaną zgodę na inwestycję, wkrótce wnioskują o zwiększenie limitu zanieczyszczeń. Aby się temu przeciwstawić, organizacje ekologiczne takie jak nasza powinny mieć możliwość bieżącego monitorowania emisji - wyjaśnia Kazimierz Mroczkowski, prezes fundacji ochrony środowiska naturalnego "Grand Agro".

Kilka miesięcy temu organizacja, której przewodniczy, odwołała się od decyzji środowiskowej warszawskiego ratusza. Zdaniem Mroczkowskiego, "na etapie decyzji o nowym kominie można doprowadzić do skuteczniejszego monitorowania zanieczyszczeń". Prezes fundacji wyjaśnia również, że w przypadku dużego wyrzutu trujących substancji, obiekty wyłączają system monitorujący, przez co nie muszą zgłaszać istotnych przekroczeń.

PGNiG Termika, zarządzająca elektrownią, ma jednak inne zdanie i zapewnia, że nie ma ryzyka dla środowiska, a do przekroczenia norm emisji nigdy nie doszło. - Nie ma możliwości nadania stałego dostępu do monitoringu ciągłego z Emitora E3 w EC Siekierki - dodano.

Chociaż termin przebudowy nie jest jeszcze pewny, portal sugeruje, że w przypadku braku zaskarżenia decyzji prezydenta miasta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, spółka będzie mogła przystąpić do budowy nowego komina.