W szpitalu dziecięcym w Olsztynie odbyła się nowatorska operacja ortopedyczna według metody Dunna

2024-02-24 08:00:00(ost. akt: 2024-02-23 14:23:06)

Autor zdjęcia: Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy w Olsztynie

Pierwszy na Warmii i Mazurach zabieg korekcji kości udowej u dziecka według zmodyfikowanej metody Dunna przeprowadzili w tym tygodniu lekarze ortopedzi z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.
Operacja trwała ok. 3 godzin i przebiegła bez komplikacji. Pacjentem był 15-letni Jakub Krupiński spod Iławy, chorujący na przewlekłe młodzieńcze złuszczenie głowy kości udowej.

— Ta operacja była dla niego ostatnim ratunkiem przed całkowitą niewydolnością stawu biodrowego i koniecznością wszczepienia enodprotezy — mówi dr n. med. Dariusz Kossakowski, koordynator Oddziału Ortopedyczno-Urazowego z Chirurgią Kręgosłupa Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.

Jak przyznał lek. Rafał Merta, ortopeda z Oddziału Ortopedyczno-Urazowego z Chirurgią Kręgosłupa Szpitala Dziecięcego w Olsztynie przyczyny młodzieńczego złuszczenia głowy kości udowej nie jest jeszcze znana.

Fot. Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy w Olsztynie

— Mamy w oddziale kilkunastu pacjentów rocznie, którym jesteśmy w stanie nastawić głowę kości udowej i ustabilizować ją odpowiednią śrubą. Jednak w przypadkach tak zaawansowanych i przewlekłych, w których dochodzi do przebudowy kości, operacja była do tej pory niemożliwa. Mogliśmy zaoferować pacjentowi tylko endoprotezę stawu biodrowego — dodał lekarz.

Jakub od około 6 miesięcy skarżył się na ból i ograniczenie ruchomości w stawie biodrowym. Nie mógł biegać, chodził znacznie utykając. Operacja była konieczna. W przeciwnym razie w ciągu najbliższych kilku lat musiałby mieć wszczepioną endoprotezę stawu biodrowego.

Dr n. med. Dariusz Kossakowski, koordynator Oddziału Ortopedyczno-Urazowego z Chirurgią Kręgosłupa Szpitala Dziecięcego w Olsztynie mówi, że utykanie i ból biodra u dziecka rodzice często traktują jako konsekwencje urazu i bagatelizują, dlatego zdarza się, że dziecko ze złuszczeniem głowy kości udowej nie trafia do lekarza w fazie ostrej, kiedy leczenie jest łatwiejsze i lepiej rokujące, ale dopiero gdy jest to proces przewlekły, z dużym złuszczeniem i przemieszczeniem głowy kości udowej, a więc z dużą deformacją stawu biodrowego. Wtedy ratunkiem jest osteotomia, którą w ubiegły wtorek przeprowadzili u Jakuba lekarze ze Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.

Fot. Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy w Olsztynie

— Jest to zabieg skomplikowany i technicznie wymagający — wyjaśnia dr n. med. Dariusz Kossakowski. — Właściwie są to dwa zabiegi w jednym. Najpierw trzeba dokonać chirurgicznego zwichnięcia stawu biodrowego, a potem wykonać osteotomię, zaoszczędzając ukrwienie głowy kości udowej i przeprowadzić stabilizację. Posiadamy bazę lokalową, sprzęt, a przede wszystkim kompetencje zdobyte podczas zagranicznych szkoleń i studiowania literatury, aby wykonywać takie operacje.

— Niewiele ośrodków pediatrycznych w Polsce przeprowadza takie zabiegi — podkreśla Merta. — Aktualnie będą one standardowo wykonywane w naszym szpitalu u pacjentów chorujących na przewlekłe młodzieńcze złuszczenie głowy kości udowej.