W Pieniężnie wygwizdali ambasadora Rosji
2024-02-18 17:22:36(ost. akt: 2024-02-19 09:44:56)
Ambasador Rosji Sergiej Andrejew złożył w niedzielę wieniec w miejscu zlikwidowanego pomnika sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie. Towarzyszył mu protest mieszkańców miasta, którzy krzyczeli do niego m.in. „morderca”.
Czerniachowski brał udział w likwidowaniu struktur okręgu wileńskiego Armii Krajowej, która była siłą zbrojną legalnego rządu RP na uchodźstwie. Tym samym, jak wskazują historycy, przyczynił się do narzucenia Polsce systemu komunistycznego wbrew woli społeczeństwa i z pogwałceniem prawa. Rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej dr Rafał Leśkiewicz zaznacza, że gen. Iwan Czerniachowski jest współcześnie wykorzystywany propagandowo przez władze Federacji Rosyjskiej. — W żaden sposób nie jest on jednak postacią, którą należy czcić, a wręcz przeciwnie – jest to postać okryta hańbą. Jako oficer sowiecki jest odpowiedzialny za mordy, grabieże oraz aresztowania żołnierzy Armii Krajowej — wyjaśnia Leśkiewicz.
Teraz w miejscu pomnika stoi krzyż z tablicą poświęconą ofiarom totalitaryzmów,
— Pomnik został zburzony (…), ale przyjeżdżamy tutaj każdego roku w dzień pamięci Czerniachowskiego — powiedział Siergiej Andrejew. I dodał: — No i tak naprawdę jestem pewien, że polski naród ma powody do wdzięczności Czerniachowskiemu. To były Prusy Wschodnie, to nie było terytorium Polski (…) Dzięki decyzji kierownictwa Związku Radzieckiego (to jest Polska – PAP) — powiedział Andrejew.
— Pomnik został zburzony (…), ale przyjeżdżamy tutaj każdego roku w dzień pamięci Czerniachowskiego — powiedział Siergiej Andrejew. I dodał: — No i tak naprawdę jestem pewien, że polski naród ma powody do wdzięczności Czerniachowskiemu. To były Prusy Wschodnie, to nie było terytorium Polski (…) Dzięki decyzji kierownictwa Związku Radzieckiego (to jest Polska – PAP) — powiedział Andrejew.
Przeciwnicy pomnika krzyczeli do niego: „ubijca” (tj. morderca), „umyj ręce z krwi”, „nie chcemy Putina”, „nie zabijajcie ukraińskich dzieci”, „hańba”.
Zapytany, czy nie jest mu przykro, jak słyszy wyzwiska Andrejew powiedział, że „jest przykro, że mamy taki czas w naszych stosunkach, ale jesteśmy pewni naszej prawdy i naszego zwycięstwa”. — I zwycięstwa w 1945 roku i teraz w tej sytuacji, i w przyszłości. Rosja zawsze zwycięża. Specjalna operacja wojskowa skończy się naszym zwycięstwem w Donbasie, Noworosji i na Ukrainie — powiedział Andrejew.
— Takie postaci w świadomości historycznej powinny funkcjonować wyłącznie jako zbrodniarze i w żaden sposób nie powinno się ich upamiętniać. Pamięć o Czerniachowskim jest związana wyłącznie z jego zbrodniami, bo taka jest prawda o tej postaci — podkreśla rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej dr Rafał Leśkiewicz. I dodaje: — Czerniachowski oraz jego pomnik był symbolem totalitaryzmu sowieckiego, który został wprowadzony na bagnetach Armii Czerwonej na przełomie 1944 i 1945 roku oraz doprowadził do zniewolenia Polski na pod Pieniężnem 18 lutego 1945 roku.
Pomnik postawiono mu w latach 70. XX w. Rozebrano go w 2016 roku. Rosyjskie MSZ wyraziło wtedy „stanowczy protest”.
Ciało Czerniachowskiego w 1945 roku przetransportowano do Wilna i tam pochowano. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości jego szczątki przeniesiono na cmentarz w Moskwie. Wileński pomnik generała zabrano natomiast do rosyjskiego Woroneża. (PAP).
oprac. ih
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Marrunia #3113753 20 lut 2024 15:26
Powinien kacap dostać mandat za zaśmiecanie
odpowiedz na ten komentarz